37 fotografii, które powstały podczas podróży Michała Korty po Bałkanach, jest prezentowanych na wystawie w Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie. Jak mówi ich autor, to "fotograficzny esej".
Korta studiował fotografię na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i germanistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Na Bałkany wybrał się w 2014 r. Spędził tam ponad dwa miesiące, odwiedził osiem krajów.
"Nie jestem i nie czuję się specjalistą od Bałkanów. Chciałem je zobaczyć, pojechałem tam spontanicznie i w którymś momencie fotografując – jeszcze nie myśląc, że będzie to jakiś wielki projekt – stwierdziłem, że jest w tej rzeczywistości wspólny mianownik: jakiś surrealizm, duch improwizacji" – mówił PAP Michał Korta.
"Uderzył mnie duch partyzantki, siła życiowa, polegająca na tym, że oni za wszelką cenę dają radę, choćby się waliło, choćby się paliło, będą pozytywni. Oczywiście będą narzekać, mówić, że chcą do UE, ale prą do przodu" – powiedział autor zdjęć.
W MCK można obejrzeć zdjęcia zrobione w: Albanii, Bośni i Hercegowinie, Czarnogórze, Kosowie, Macedonii oraz w Grecji i Bułgarii. Celowo nie zostały one podpisane, ale opatrzone numerkami, które zainteresowani mogą rozszyfrować, sięgając po przygotowny opis. "Nie nazwałbym tego fotoreportażem. To jest dla mnie fotograficzny esej – to zdjęcia, które można próbować interpretować bez podpisów, oglądać, zagłębiać się. Nieważne, czy to jest Albania, Czarnogóra czy Macedonia – to jest drugorzędne, szukam bardziej uniwersalnych zjawisk" – mówił Korta. Dodał, że bardzo bliskie jest mu stwierdzenie: "im bardziej skupisz się na detalu, tym więcej opowiesz o całości".
Jak podkreślił, anglojęzyczny tytuł wystawy jest trudny do przełożenia na język polski, dlatego nie został przetłumaczony, a jest zaczerpnięty z graffiti, które fotografik zobaczył w Podgoricy.
"+Balkan playground+ to kolejna prezentacja w MCK, która otwiera nas na Bałkany, tym razem współczesne" – mówiła PAP kurator wystawy Natalia Żak, przypominając, że w galerii głównej trwa "Adriatycka epopeja” - ekspozycja rzeźb, litografii i rysunków chorwackiego artysty Ivana Mestrovicia.
Jak podkreśliła "gra w Bałkany, którą prowadzi Michał Korta, odbywa się na wielu poziomach". "Są to fotografie interesujące od strony wizualnej: puste przestrzenie, niekiedy intrygujące, a niekiedy dowcipne ujęcia oraz starannie skomponowane ujęcia portretowe. Z drugiej strony artysta świadomie odwołuje się do klasyków fotografii lat 60. i 70., jak również współczesnych twórców takich jak Rineke Dijkstra" – mówiła Żak. „To bardzo osobisty portret Bałkanów. Kiedy próbujemy przedstawić tę część Europy, zawsze istnieje ryzyko stereotypizacji. Mam wrażenie, że Michałowi Korcie udało się uniknąć takiego naskórkowego mówienia o Bałkanach" – podkreśliła.
Wystawa potrwa do 3 grudnia. (PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ itm/