Najpiękniejsze i najcenniejsze polskie kroniki, poczty władców, herbarze i mapy można oglądać na wystawie w Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego – oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie.
Jednym z najciekawszych eksponatów jest XVI-wieczny odpis trzeciego tomu „Roczników” Jana Długosza. „To zarazem jedyny rękopis, jaki zdecydowaliśmy się pokazać. Został wykonany dla biskupa kujawskiego Hieronima Rozrażewskiego” – mówiła we wtorek dziennikarzom kurator wystawy Agnieszka Perzanowska.
Księga ta po śmierci biskupa znalazła się w bibliotece Collegium Maius. W XVIII wieku, gdy przygotowywano wydanie „Roczników” Długosza, została wypożyczona i już do biblioteki nie wróciła. Po stu latach w posiadanie księgi wszedł kolekcjoner Emeryk Hutten–Czapski i nadał jej numer jeden w swoim zbiorze rękopisów.
Zwiedzający zobaczą na wystawie także wydania kronik Anonima zwanego Gallem oraz Wincentego Kadłubka, które powstały wcześniej niż „Roczniki” Długosza. „Anonim, Kadłubek, Długosz to nazwiska kronikarzy, które wszyscy pamiętamy z lat szkolnych. Na tej wystawie możemy zobaczyć dzieła, które wyszły spod ich ręki oraz prace innych dziejopisarzy” – powiedziała Agnieszka Perzanowska.
Wśród prezentowanych ksiąg są kroniki: Macieja z Miechowa, Marcina Kromera, Marcina i Joachima Bielskich, które w wieku XVI i XVII były dla Polaków głównym źródłem wiedzy o historii własnego narodu i świata. „W XVI wieku kronikarze doszli do wniosku, że pierwszy władca Polski był na naszych ziemiach około 550 r.” – mówiła kurator.
Bardzo ciekawej wiedzy dostarczają: „Opis Sarmacji europejskiej” Aleksandra Gwagnina, herbarz polskich rodów szlacheckich Bartosza Paprockiego uzupełniony o żartobliwe, wierszowane objaśnienia genezy poszczególnych herbów oraz „Monumenta Sarmatarum” autorstwa Szymona Starowolskiego, który spisał inskrypcje nagrobne blisko 2 tys. Polaków – poczynając od tekstów, które zamieszczono na nagrobkach i tablicach królów i biskupów w katedrze wawelskiej aż po kościoły w miastach i wsiach.
Samuel Nakielski połączył kronikę znajdującego się w Miechowie klasztoru Zakonu Rycerskiego Stróży Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie z kopiami najważniejszych dokumentów pochodzących z klasztornego archiwum. Na wystawie można też zobaczyć „Novą Gigantomachię”, w której Augustyn Kordecki opisuje oblężenie klasztoru na Jasnej Górze przez Szwedów i uzupełnia swoją relację o teksty listów i dokumentów.
Kronikarze opisywali nie tylko historię, ale także osobliwości danego kraju, dlatego austriacki dyplomata i polityk Siegmund von Herberstein, opisując w XVI wieku księstwo moskiewskie uwiecznił żubra i tura, zwierzęta te już wówczas w Europie zachodniej uważane były za osobliwość.
Ekspozycję zamyka XVIII-wieczna „Historya narodu polskiego” Adama Naruszewicza.
Wystawa została zorganizowana w 900 lat od spisania najstarszej, znanej polskiej kroniki przez Anonima – zakonnika benedyktyńskiego goszczącego na dworze księcia Bolesław Krzywoustego, w 600. rocznicę urodzin Jana Długosza i w 150 lat od wydania pierwszego tomu serii „Pomniki dziejowe Polski”.
W osobnej sali pokazywane są mapy wydawane od przełomu XV/XVI wieku do wieku XVIII, a uzupełnieniem wystawy są odlewy pieczęci królów polskich od Kazimierza Wielkiego po Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jedną z piękniejszych pieczęci miała królowa Jadwiga, która została przedstawiona w koronie i z berłem siedząca na tronie otoczonym architektoniczną kompozycją, która przypomina gotyckie szafy ołtarzowe.
Wyeksponowano także medale wybite w brązie, miedzi i srebrze w 1880 r. w 400. rocznicę śmierci Jana Długosza. „Medale te szybko się rozeszły. Ludzie chcieli mieć je na pamiątkę” – przypomniała Perzanowska.
Ekspozycja „Dziejów polskich pomniki” potrwa do 30 sierpnia.(PAP)
wos/ agz/