Książki dla najmłodszych z lat 50.-80., ilustrowane przez takich twórców Polskiej Szkoły Ilustracji jak Jan Marcin Szancer i Janusz Stanny, znalazły się na nowej wystawie stołecznego Muzeum Drukarstwa. Można na niej prześledzić też proces tworzenia samej książki.
Jednym z celów wystawy "Polska ilustracja książkowa dla dzieci i młodzieży z lat 50-80 XX w." jest przybliżenie ilustratorów, którzy stworzyli tzw. Polską Szkołę Ilustracji.
"Była ona równie znana na świecie w latach 50., 60., nawet 70. jak Polska Szkoła Plakatu czy Polska Szkoła Filmowa. Jej twórcy to tak znane nazwiska jak Jan Marcin Szancer, Antoni Uniechowski, Józef Wilkoń, Olga Siemaszko, Antoni Boratyński czy Janusz Stanny. Świetni twórcy kreujący swoją osobowość artystyczną bez żadnych wpływów zewnętrznych" - opowiadała PAP kustosz Muzeum Drukarstwa Maria Biegańska.
Drugim przesłaniem ekspozycji ma być przybliżenie procesu powstawania samej książki, pokazanie jakie elementy ją kreują. "Co przesądza, że jest taka, a nie inna. Prezentujemy więc takie jej elementy podstawowe, jak projekt okładki i projekt wyklejki, czyli części łączącej okładkę z wnętrzem książki. Później mamy projekty stron tytułowych, ilustracji śródtekstowych skomponowanych z treścią i rozkładówek, gdzie można zrobić podwójną ilustrację, więc są takim elementem najbardziej popisowym dla jej autora. Pokazujemy też sam sposób komponowania książki - dobór czcionki czy układu tekstu" - relacjonowała Biegańska.
Na wystawie można zobaczyć jak ilustracja książkowa zmieniała się od lat 50. XX w., zawsze jednak - jak zaznaczyła kustosz - zachowując "osobowość artystyczną". Muzeum ma sporą kolekcję książek dla najmłodszych z lat 50.-80., z których część jest prezentowana na ekspozycji. "Już widzimy, że wystawa cieszy się dużym zainteresowaniem, a odwiedzający z ciekawością i sentymentem oglądają rozłożone książki, które często pamiętają z dzieciństwa" - mówiła kustosz.
Jak dodała, częścią wystawy jest gablotka, gdzie można zobaczyć "rarytasy kolekcji". "To np. seria Naszej Księgarni pt. +Poczytaj mi mamo+ - cienkie książeczki, z grafiką bardzo charakterystyczną dla lat 50.-60. Mamy również +Elementarz+ ilustrowany przez Tadeusza Gronowskiego, nestora polskich grafików czy +Lokomotywę+ Juliana Tuwima" - powiedziała Biegańska.
Ekspozycję można oglądać do 24 kwietnia w siedzibie Muzeum Drukarstwa przy ul. Ząbkowskiej. Istniejące od ponad 30 lat Muzeum mieści się tam od zeszłego roku. "Wcześniej przez lata działaliśmy w Zakładach Norblina na Woli, z racji naszych raczej wielkogabarytowych eksponatów. W zasobach posiadamy różne obiekty o charakterze drukarskim. Nasze zbiory w liczbie 20 tys. znajdują się obecnie w większości w magazynach" - opowiadała kierownik Muzeum Drukarstwa Barbara Rogalska.
W obecnej siedzibie Muzeum mieści się teraz niewielka ekspozycja stała odtwarzająca oficynę drukarską z repliką prasy drukarskiej, regałami zecerskimi, prasą korektorską do drukowania, narzędziami i przyborami oraz książkami z zabytkowego księgozbioru placówki.
"Nasze zasoby są związane także ze sztuką introligatorską, graficzną i drukarską. Prezentujemy też wytwory drukarskie - oprócz książek także plakaty czy mapy. Prowadzimy również normalną działalność muzealną wokół zbiorów związaną z ich katalogowaniem i opracowaniem, działalność edukacyjną oraz promocyjną. Angażujemy się w obchody Nocy Muzeów czy Dnia Drukarza, prowadzimy także lekcje muzealne i spotkania" - mówiła Rogalska.
Ewa Nekanda-Trepka, dyrektor Muzeum Warszawy, którego oddziałem jest Muzeum Drukarstwa dodaje, że placówka nadal jednak czeka na docelową stałą siedzibę. "Marzymy o tym, by nasze Muzeum miało profesjonalne, bezpieczne magazyny. I chcielibyśmy w ich ramach pomieścić nową siedzibę Muzeum Drukarstwa. Najlepiej bowiem naszym zdaniem będzie ono funkcjonować jako otwarty magazyn, bo w jego zasobie są wielkogabarytowe maszyny drukarskie, które powinny być pokazywane, a teraz stoją w jednym z magazynów w Pruszkowie. Chcielibyśmy by docelowa siedziba Muzeum Drukarstwa znalazła się na Pradze" - podkreśla Nekanda-Trepka. (PAP)
akn/ agz/