Portrety członków grupy Ośmiu, fowistyczne pejzaże, akty oraz ilustracje będzie można zobaczyć na wystawie w Zamku Królewskim w Warszawie. Ekspozycja pt. "Modernizm na Węgrzech 1900–1930", która wieńczy obchody roku kultury węgierskiej, dostępna będzie od soboty.
"Okres w węgierskich sztukach plastycznych pomiędzy 1900 a 1930 r. uważany jest za wybitny nie tylko na Węgrzech, ale również przez specjalistów zachodnich. Ugoda z 1867 r. (zawarta pomiędzy Austriakami a Węgrami, której skutkiem było powstanie Austro-Węgier - PAP) pozwoliła na wzrost gospodarczy i sprawiła, że w różnych obszarach życia kulturalnego można było wiele osiągnąć" - powiedział kurator wystawy József Sarkany z Muzeum Janusa Pannoniusa w Peczu.
Jak dodał kurator, wystawa składa się z dzieł wypożyczonych z sześciu muzeów z Budapesztu - m.in Janus Pannonius Muzeum, Kuny Domokos Muzeum oraz Magyar Nemzeti Galeria. "Ekspozycja koncentruje się głównie na działalności Grupy Ośmiu i tym co działo się przed ich działalnością oraz później. Przedstawiliśmy 110 prac 37 twórców. Od dzieł drobnych aż po prace zajmujące sześć metrów kwadratowych. Wartość, na jaką ubezpieczono wystawę, to 50 mln zł" - zaznaczył Sarkany.
Wystawa, zorganizowana we współpracy z Muzeum Janusa Pannoniusa w Peczu oraz Węgierskim Instytutem Kultury w Warszawie, prezentuje prace z okresu, gdy młodzi artyści odrzucili wzorce akademickie. Ekspozycja będzie okazją do zobaczenia twórczości powstałej w 1909 r. grupy Ośmiu - pierwszego węgierskiego ugrupowania awangardowego, które przez pięć lat swojej działalności zdążyło zrewolucjonizować życie artystyczne Budapesztu. Należą do niej Karoly Kernstok, Robert Bereny, Dezso Czigany, Bela Czobel, Odon Marffy, Dezso Orban, Bertalan Por i Lajos Tihanyi.
"Pokazujemy dynamiczny okres w malarstwie modernistycznym, który ma wtedy jeszcze w Polsce zupełnie inne oblicze, bo jest ciągle zaangażowany w sprawę najbardziej istotną przed 1914 r., czyli odrodzenia Polski. Węgrzy już korzystali ze szczęśliwych czasów pod panowaniem Franciszka Józefa i to znalazło wyraz w tych poszukiwaniach formalnych, które rzeczywiście mogą nam zaimponować" - ocenił Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie Przemysław Mrozowski.
Na wystawie znajdą się prace z pogranicza futuryzmu, kubizmu i ekspresjonizmu autorstwa takich artystów jak Lajos Kassak, József Nemes Lamperth, Janos Mattis Teutsch, Sandor Bortnyik, Bela Uitz oraz duetu Sandor Galimberti – Valéria Dénes. Ich twórczość była prezentowana w działającej przy powstałym w 1916 r. magazynie "MA". W wyniku klęski poniesionej w wojnie, w życiu Węgrów zachodzą istotne zmiany. W latach 1919–1920 awangardowi artyści udają się na emigrację, by tam rozwijać swoje kariery. Za cel podróży obierają Wiedeń, Berlin, Weimar i Moskwę. W Wiedniu następuje reaktywacja pisma "MA", a publikowane na jego łamach prace prezentują nowe kierunki w sztuce: rosyjski konstruktywizm, suprematyzm czy holenderski neoplastycyzm.
Pracownia Działań Muzealnych przygotowała zajęcia towarzyszące wystawie, skierowane do szkół podstawowych, gimnazjów, liceów oraz uniwersytetów trzeciego wieku. Ekspozycja, która wieńczy obchody Roku Kultury Węgierskiej w Polsce, potrwa od 23 września do 7 stycznia 2018 r.
Marek Sławiński (PAP)
masl/ itm/