Śląskie Centrum Wolności i Solidarności (ŚCWiS), pielęgnujące pamięć o zamordowanych górnikach z kopalni Wujek i innych zbrodniach stanu wojennego, zyskało nową multimedialną wystawę stałą. Ekspozycję oficjalnie otwarto w czwartek przed południem, w 40. rocznicę krwawej pacyfikacji zakładu.
Nowa wystawa w multimedialnej formie prezentuje nie tylko samą pacyfikację Wujka, podczas której zastrzelonych zostało dziewięciu górników, ale też inne wydarzenia z początku stanu wojennego. Opowiada o narastaniu społecznego buntu, narodzinach Solidarności i późniejszych wydarzeniach z czasów schyłku PRL.
"Ta wystawa jest skierowana do młodego pokolenia i mówi ich językiem. Mówi o tym, jak pamiętać. Mówi o wartościach, które w latach 80. towarzyszyły ludziom walczącym o wolność, o solidarność, o godność człowieka - to jest to, o co nam chodziło" - powiedział PAP dyrektor Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności Robert Ciupa, zaznaczając, iż nowa ekspozycja przemawia do młodych ludzi w sposób scenograficzny, dostosowany do percepcji młodego pokolenia.
W gronie pierwszych zwiedzających nową wystawę znaleźli się bohaterowie wydarzeń sprzed 40 lat, uczestnicy strajku z grudnia 1981 roku - wśród nich jego przywódca Stanisław Płatek, a także przedstawiciele rodzin zamordowanych górników. Podkreślali, że otwarcie nowej ekspozycji to ważny krok dla zachowania i pielęgnowania pamięci o tragedii Wujka. Na co dzień uczestnicy strajku w Wujku są przewodnikami po wystawie.
W uroczystym otwarciu ekspozycji uczestniczyli m.in. prezydent Katowic Marcin Krupa i marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski, który dziękował za wsparcie przedsięwzięcia także premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Przedstawiciele ŚCWiS spodziewają się, że w czwartek po głównych uroczystościach rocznicowych wystawę zwiedzi prezydent Andrzej Duda.
Otwarcie placówki było jednym z punktów rocznicowych obchodów. W czwartek wczesnym popołudniem uczestnicy uroczystości, wśród których będzie prezydent RP, spotkają się na mszy w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Później przejdą przed Krzyż-Pomnik przy kopalni, gdzie odczytany zostanie Apel Poległych i przemówi głowa państwa. Uroczystość zakończy składanie wieńców przy pomniku. Jak co roku, poza bliskimi i kolegami zabitych oraz związkowcami, ofiary tamtych wydarzeń upamiętnią przedstawiciele centralnych, regionalnych i lokalnych władz.
Przykopalniane muzeum, upamiętniające pacyfikację zakładu z 16 grudnia 1981 r. powstało w 2008 r. w dawnym magazynie odzieżowym. Przed rozbudową składało się z trzech sal. Teraz powierzchnia wystawiennicza to ponad 1100 mkw. Ekspozycja mieści się nie tylko – jak wcześniej – na parterze, ale też na poddaszu, które zostało podniesione, oraz w piwnicy, która także została powiększona. Koszt inwestycji wyniósł ponad 15 mln zł, środki na te cel przekazały Urząd Marszałkowski Woj. Śląskiego i katowicki Urząd Miasta. Prace ruszyły we wrześniu 2020 r.
Przedstawiciele placówki, którzy adresują wystawę przede wszystkich do ludzi młodych, postawili na dynamiczne widowiska ze światłem i dźwiękiem oraz multimedia zamiast tradycyjnych plansz z tekstem. Muzeum podzielone jest na kilka tematycznych sal, w każdej z nich przygotowano specjalną scenografię.
Ekspozycja w jednym z pomieszczeń poświęcona jest strajkowi i jego pacyfikacji. Znajduje się tu najbardziej spektakularny eksponat – czołg T-55 przebijający kopalniany mur. Został postawiony tuż obok - obecnie zabudowanej - rampy, z której pluton specjalny ZOMO strzelał do górników. Na posadzce widać łuski pocisków, a z głośników odtwarzane są odgłosy walki.
Tragiczny finał pacyfikacji przedstawia kolejne pomieszczenie, przypominające kopalniane ambulatorium, do którego trafiali ranni górnicy. Odwzorowano tu ślady krwi na posadzce, a na ekranach zamontowanych w ścianach prezentowane są wizerunki dziewięciu ofiar. Dzięki multimedialnej formie można zdobyć informacje m.in. na temat ich życia prywatnego. Na ścianach tego pomieszczenia są też ekrany przedstawiające lekarzy, ratujących wtedy rannych z narażeniem własnego bezpieczeństwa.
Poza samą pacyfikacją Wujka, wystawa opowiada także o wydarzeniach sprzed stanu wojennego – o narastaniu społecznego buntu, powstaniu Solidarności, a także o tym, co działo się w późniejszych latach. Wydarzenia z okresu po pacyfikacji prezentowane są na najwyższym poziomie muzeum. Znalazły się tam ściany wypełnione teczkami bezpieki, przypominające o inwigilacji działaczy opozycji, a także pamiątki po internowanych i informacje na temat działalności „S” po delegalizacji związku.
O emigracji wielu Polaków w latach 80. przypomina pomieszczenie, stylizowane na katowicki dworzec PKP w ówczesnej formie. Na ścianie można zobaczyć zdjęcia 56 ofiar stanu wojennego, potwierdzonych przez IPN. Na środku ściany znalazł się napis „kopalnia Wujek”.
W ŚCWiS można m.in. obejrzeć nagrane wspomnienia i relacje świadków, a także informacje na temat procesów - górników, którzy zostali skazani za udział w strajku, jak i osądzonych po latach zomowców. Częścią nowej ekspozycji jest także makieta przedstawiająca pacyfikację, znana jeszcze ze ŚCWiS sprzed rozbudowy. Dodano do niej elementy mappingu.
Protest w kopalni Wujek rozpoczął się po wprowadzeniu stanu wojennego, na wieść o zatrzymaniu szefa zakładowej Solidarności Jana Ludwiczaka. W wyniku pacyfikacji kopalni przez siły milicyjne i wojsko 16 grudnia 1981 r. zginęli: Józef Czekalski, Krzysztof Giza, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Zenon Zając, Zbigniew Wilk, Andrzej Pełka, Jan Stawisiński i Joachim Gnida. 23 górników zostało rannych od kul, a wielu odniosło lżejsze obrażenia. Była to największa tragedia stanu wojennego.(PAP)
autorzy: Krzysztof Konopka, Marek Błoński
kon/ mab/ dki/