25 lat temu, 27 maja 1990 roku, odbyły się wybory samorządowe - pierwsze w pełni demokratyczne wybory w Polsce po 1945 roku. Reforma samorządowa z 1990 r., która wprowadziła samorządowe gminy, uważana jest za jeden z filarów III RP i uchodzi za jedną z najbardziej udanych reform ostatniego 25-lecia.
Senat przyjął pakiet ustaw samorządowych jeszcze w styczniu 1990 roku, a tzw. Sejm kontraktowy uchwalił je w marcu tego samego roku.
Najważniejszą z nich była ustawa o samorządzie gminnym, uchwalona 8 marca 1990 r. Przewidywała ona wprowadzenie w miejsce istniejących w PRL rad narodowych rad gmin o znacznie większych uprawnieniach. Nowo wybrane rady gmin powoływały swoje władze wykonawcze - prezydentów miast (w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców oraz tych, gdzie dotąd byli prezydenci, czyli praktycznie w większości miast powyżej 50 tys. mieszkańców), burmistrzów (w mniejszych miastach) oraz wójtów (w gminach wiejskich).
Ustawa wprowadzała też instytucję Generalnego Komisarza Wyborczego, którym premier Tadeusz Mazowiecki mianował sędziego Jerzego Stępnia. Pełnomocnikiem rządu ds. przeprowadzenia reformy został prof. Jerzy Regulski.
Według prof. Dudka rola wyborów samorządowych w maju 1990 r. była bardzo istotna, gdyż były to pierwsze w pełni demokratyczne wybory w Polsce po 1945 r. "Wielkim sukcesem i efektem wyborów było stworzenie samorządnej gminy. Wybory 27 maja 1990 r. były faktycznym początkiem przemian w całej Polsce, przede wszystkim na prowincji, bo wybory parlamentarne w 1989 r. zmieniły sytuację przede wszystkim w Warszawie” - podsumował.
27 maja 1990 r. mieszkańcy Polski wybierali składy 2383 rad gmin, 145 rad miejskich w miastach do 40 tys. mieszkańców, 110 rad miejskich w miastach powyżej 40 tys. mieszkańców, 574 rad gminno-miejskich oraz 7 rad dzielnic miasta stołecznego Warszawy. Radnych wybierano w 47 997 okręgach wyborczych (47 254 jednomandatowych i 743 wielomandatowych).
Ze 147 389 kandydatów wybrano 51 987 radnych do rad gmin. Wyniki wyborów samorządowych prezentowały się następująco:
Komitety Obywatelskie „Solidarność” - 53,1 proc. głosów
Lokalne komitety wyborcze - 24,7 proc. głosów
Polskie Stronnictwo Ludowe - 4,3 proc. głosów
Socjaldemokracja Rzeczpospolitej Polskiej - 2,7 proc. głosów
Stronnictwo Demokratyczne - 2,1 proc. głosów
Konfederacja Polski Niepodległej – ok. 1 proc. głosów.
„W pierwszych polskich wyborach samorządowych wystartowały przede wszystkim obywatelskie komitety wyborcze wywodzące się głównie z ruchu +Solidarności+. Zdobyły one około 53 proc. głosów. Był to ich ostatni wielki sukces, bo niedługo po wyborach nastąpił ich rozłam i podziały, później uległy dezintegracji. Wiele osób startowało kierując się autentyczną chęcią zmian, a nie wizją kariery i profitami. Po rozpadzie komitetów część z nich przeżyła rozczarowanie, zniechęciła się do polityki. Ich miejsce zajęli często ludzie przypadkowi, bez doświadczenia politycznego” - mówi PAP historyk i politolog, prof. Antoni Dudek.
W majowych wyborach głosowało zaledwie 42 proc. uprawnionych do głosowania. Był to wynik słabszy niż w wyborach do Sejmu „kontraktowego” w czerwcu 1989 r., gdy do w I turze urn poszło 62 proc. wyborców. 27 maja oddano ok. 2 proc. głosów nieważnych. Po wyborach wniesiono 363 protesty. Po rozpatrzeniu ich unieważniono wyniki wyborów w 81 jednomandatowych okręgach wyborczych.
Jak ocenia prof. Dudek: „Wybory samorządowe z maja 1990 r. były pozytywnym przełomem, ale ukazały także pewną, obecną do dziś słabość polskiej demokracji – niską frekwencję. Duża część, bo ponad połowa uprawnionych do głosowania zignorowała wybory i jest to niestety stała tendencja podczas wyborów w Polsce. Jest to wielka porażka elity politycznej kraju, że nie potrafiła przekonać społeczeństwa do demokracji. W powszechnej ocenie niska frekwencja w wyborach 27 maja 1990 r. wynikała z odziedziczonego po PRL braku zaufania społeczeństwa do władzy i braku wiary w realną możliwość dokonania przemian w strukturach lokalnej władzy. Znaczna część społeczeństwa pamiętała przeprowadzane w PRL ewidentnie manipulowane przez władzę wybory z przysłowiową już +99-procentową frekwencją+”.
Wybory 27 maja były pierwszą próbą i testem obywatelskim dla społeczeństwa po upadku komunizmu. Według prof. Dudka rola wyborów samorządowych w maju 1990 była bardzo istotna, gdyż były to pierwsze w pełni demokratyczne wybory w Polsce po 1945 roku. "Wielkim sukcesem i efektem wyborów było stworzenie samorządnej gminy. Wybory 27 maja 1990 r. były faktycznym początkiem przemian w całej Polsce, przede wszystkim na prowincji, bo wybory parlamentarne w 1989 r. zmieniły sytuację przede wszystkim w Warszawie” - podsumował.
Kolejny etap reformy administracyjnej nastąpił 1 stycznia 1999 roku. Polegał na wprowadzeniu dwóch dodatkowych szczebli samorządu - powiatów i samorządowych województw. Tych ostatnich miało być od tego momentu nie 49, ale odpowiednio mniej - według pierwotnych planów rządu 12, w końcu stanęło na 16. Powstały samorządy wojewódzkie i powiatowe. System ten funkcjonuje do dziś.
Maciej Replewicz
rep/ ls/