45 lat temu, 17 września 1973 r., na emigracji w USA zmarł prof. Oskar Halecki, jeden z najwybitniejszych i najbardziej oryginalnych polskich historyków XX wieku. Był zwolennikiem budowy bliskich związków państw Europy Środkowej, wzorowanych na unii polsko-litewskiej.
Oskar Halecki urodził się w 1891 r. w Wiedniu. Był synem austro-węgierskiego feldmarszałka pochodzącego ze starego rodu o polsko-rusińskich korzeniach i chorwackiej arystokratki. Już w dzieciństwie czuł się Polakiem. Studiując na Uniwersytecie Jagiellońskim, był uczniem cenionego historyka dziejów nowożytnych Wacława Sobieskiego. W 1913 r. obronił pracę doktorską, a dwa lata później habilitację. Niemal natychmiast stał się cenionym badaczem naszej części Europy. Podobnie jak wielu innych krakowskich historyków był związany z obozem konserwatywnym. Publikował wiele artykułów uzasadniających, że interes narodowy musi być powiązany z polityką państw centralnych.
Już wówczas w jego pracach historycznych pojawia się postulat traktowania Polski jako opoki cywilizacji zachodniej. Taki pogląd, przed odzyskaniem niepodległości, był traktowany jako kontrowersyjny, ponieważ większość historyków mając na uwadze trwające od ponad wieku zabory, utożsamiało dzieje tej części Europy z historią mocarstw zaborczych. Halecki odwołując się do tradycji dawnej Rzeczypospolitej, podkreślał wagę idei przedmurza zabezpieczającego Europę przed agresją Rosji, a po 1918 r. Związku Sowieckiego, który uważał za bezpośredniego kontynuatora imperializmu carskiego.
Po wybuchu I wojny światowej ze względu na słabe zdrowie Halecki nie mógł służyć w Legionach Polskich. Pracował w Centralnym Biurze Wydawnictw Naczelnego Komitetu Narodowego. W swoich badaniach szczególnie interesował się dziejami unii polsko-litewskiej za Jagiellonów. Idee Rzeczypospolitej określał jako „testament Zygmunta Augusta o miłości, zgodzie i jedności między narodami”. Pisał również o historii rodów arystokratycznych RP, które postrzegał jako element ciągłości pomiędzy wielką epoką dawnej Polski jagiellońskiej a czasami mu współczesnymi.
W 1919 r. ukazał się pierwszy, a rok później drugi tom fundamentalnego dzieła Haleckiego – „Dziejów Unii Jagiellońskiej”. „Unia w interpretacji idei jagiellońskiej jest specyficznie polskim rozwiązaniem najgłębszych ogólnoludzkich zagadnień współżycia państw i narodów” – podkreślał. Wątek idei porozumienia narodów Europy Wschodniej będzie jednym z najważniejszych elementów jego badań historycznych i rozwijanej równolegle myśli geopolitycznej. W tym samym roku Halecki otrzymał katedrę profesorską na powołanym Uniwersytecie Warszawskim.
W okresie odradzania się Polski Oskar Halecki zaangażował się w funkcjonowanie Biura Prac Kongresowych działającego od listopada 1918 r. jako zaplecze intelektualne polskiej delegacji na konferencję pokojową w Paryżu. Publikował liczne artykuły prasowe i memoriały na temat mniejszości narodowych naszej części Europy. Jego zdaniem podstawą wyznaczenia granicy wschodniej powinna wówczas być linia graniczna z 1772 r.
Już na początku lat dwudziestych zaangażował się w działanie Ligi Narodów. Postrzegał tę organizację jako narzędzie do zabezpieczania pokoju międzynarodowego, lecz również Polski i krajów ościennych, przed ekspansją sowiecką. Często porównywał jej zasady działania z funkcjonowaniem dawnej Rzeczypospolitej. „Jeśli dziś odczuwa się potrzebę objęcia wszystkich narodów jednym wielkim związkiem, opartym na zasadach sprawiedliwości i dobrej woli, to wypada przypomnieć sobie, że podobny zupełnie problem w skromniejszym tylko zakresie rozwiązano na ziemiach naszych przed setkami lat” – pisał w 1919 r. Dla Haleckiego Liga Narodów była „następcą wielkich mocarstw”, czyli forum porozumienia między wszystkimi równouprawnionymi narodami. Wizja ta nawiązywała do sławionych przez niego cech unii jagiellońskiej: „Podstawową zasadą systemu jagiellońskiego było połączenie dwóch idei: uznawania prawa swobodnego rozwoju narodowego we wszystkich tych krajach oraz organizacji wspólnej obrony przeciw wschodniemu i zachodniemu imperializmowi” – podkreślał w artykule z 1937 r.
Oskar Halecki był jednym z niewielu powszechnie znanych Polaków zajmujących ważne miejsce w międzynarodowych instytucjach naukowych, które rodziły się już pod koniec XIX w. W 1923 r. został sekretarzem Międzynarodowego Biura Uniwersyteckiego (OIRU). W tym czasie współpracował m.in. z Marią Skłodowską-Curie działającą na rzecz współpracy naukowej między państwami Europy. Uczestniczył w najważniejszych kongresach historyków. W 1927 r. brał udział w powołaniu Federacji Towarzystw Historycznych Europy Wschodniej (Fédération des Sociétés Historiques de l’Europe Orientale).
Jedną z największych zasług Haleckiego jest upowszechnianie w debacie międzynarodowej idei Europy Wschodniej jako przestrzeni pomiędzy dwoma mocarstwami i odrębnej od Bałkanów. Uczony konsekwentnie odrzucał utożsamianie Europy Wschodniej z kryterium etnicznej przynależności do narodów słowiańskich: panslawizm był bowiem narzędziem ideologicznym typowym dla hegemonii rosyjskiej.
Ten sposób rozumienia dziejów tej części kontynentu stanowił przełom w jej postrzeganiu przez europejskich historyków. Po II wojnie światowej ta przestrzeń będzie nazywana przez Haleckiego Europą Środkowo-Wschodnią. Ważnym elementem myśli badacza było odrzucenie klasycznych podziałów chronologicznych. Najdawniejszy okres w dziejach Europy opisywał jako epokę śródziemnomorską. Od X wieku aż do czasów reformacji następowało według niego rozszerzanie zasięgu oddziaływania kultury rzymskiej i greckiej na cały kontynent. Ten okres Halecki nazywał „epoką europejską”. Kolejny zaś, aż do zakończenia I wojny światowej, nazywał ze względu na rozszerzenie zasięgu kultury europejskiej „atlantyckim”. Wiek XX z kolei był dla niego okresem utraty światowego znaczenia Europy.
W połowie lat trzydziestych w swoich wystąpieniach i pracach naukowych Halecki konsekwentnie przedstawiał Polskę jako zaporę przed ekspansją ideologii komunistycznej. Jednocześnie w przeciwieństwie do wielu współczesnych mu obserwatorów życia międzynarodowego krytykował porozumienie z Monachium z 1938 r.
Wybuch wojny zastał go w Szwajcarii. Potem wyjechał do Francji, Wielkiej Brytanii i USA. Bardzo negatywnie oceniał politykę Wielkiej Trójki wobec Polski. Opierając się na założeniu o wyjątkowości Europy Środkowej, odrzucał jakąkolwiek podległość narodów tej części kontynentu wielkim mocarstwom – III Rzeszy i ZSRS.
Po wojnie przeniósł swoje koncepcje budowy federacji państw Europy Środkowej na cały kontynent, a nawet całą kulturę zachodnią. Postulował budowę ścisłej wspólnoty transatlantyckiej, która miała stanowić zaporę przeciwko ekspansji komunizmu. Odrzucił określenie granic wspólnoty atlantyckiej, która była dla niego „tworem światowej historii i filarem przyszłego, lepszego porządku światowego”. W latach pięćdziesiątych opublikował prace „Borderlands of Western Civilization” oraz „Limits and Divisions of European History” w których doprecyzował swoje rozumienie granic Europy Środkowo-Wschodniej. Dzieła te stały się podręcznikami akademickimi na wydziałach historycznych amerykańskich uniwersytetów.
Sprawa niepodległej Polski wciąż pozostawała w centrum jego zainteresowań. Podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych w styczniu 1944 r. wziął udział w debacie radiowej o powojennym kształcie Europy z sowieckim attaché wojskowym w Waszyngtonie. Amerykańska opinia publiczna jednoznacznie uznała jego zwycięstwo w dyskusji. W 1945 r. w artykule „VI rozbiór Polski” potępiał podporządkowanie Polski imperium sowieckiemu. Uważał, że dokonany podział wpływów jest pierwszym rozbiorem dokonanym przez państwa demokratyczne i totalitaryzm.
W latach 1944–1961 Halecki kierował Katedrą Europy Wschodniej na Fordham University w Nowym Jorku. Był również wykładowcą uniwersytetu w Montrealu, Columbia University w Nowym Jorku, Uniwersytetu św. Ignacego Loyoli w Rzymie, University of California w Berkeley. W latach 1942–1962 stał na czele Polskiego Instytutu Naukowego w Nowym Jorku.
Był także ceniony przez Kościół wszystkich papieży, od Piusa XII po Pawła VI. Nosił tytuł Tajnego Szambelana Jego Świątobliwości. Wygłosił przemówienie na rzymskich uroczystościach z okazji Milenium Chrztu Polski. Wywołało ono wściekłość władz komunistycznych w Polsce.
Oskar Halecki zajmował się też dziejami polskiego Kościoła. Pracował przy wstępnej części procesu beatyfikacyjnego królowej Jadwigi Andegaweńskiej. Jego biografia królowej ukazała się dopiero po jego śmierci. Uczony uznawał ją za jedną z kluczowych postaci procesu chrystianizacji Europy Środkowo-Wschodniej, a tym samym kształtowania się wyjątkowości tego obszaru. Halecki potępiał również jakiekolwiek wystąpienia przeciwko chrześcijaństwu, szczególnie rewolucję francuską, którą postrzegał jako jeden z najbardziej zgubnych dla Zachodu momentów jego historii.
Reżim komunistyczny dążący do pełnego uzależnienia polityki zagranicznej PRL od Moskwy skazał Haleckiego na zapomnienie. Szczególną nienawiść ideologów komunistycznych wzbudzały jego stosunek do katolicyzmu jako fundamentu cywilizacji oraz idee budowy federacji narodów Europy Środkowo-Wschodniej. Jeden z najbardziej napastliwych ataków na Haleckiego przeprowadził w 1953 r. na łamach „Kwartalnika Historycznego” Janusz Tazbir. Nazywał go „agentem imperializmu amerykańskiego” oraz „sympatykiem faszyzmu”. „Na każdym etapie historii naszego kraju Halecki zdradzał naród polski, wiążąc się z jego zaciętymi wrogami” – podkreślał Tazbir.
Na uchodźstwie Halecki cieszył się niezwykłym szacunkiem, był jednym z największych autorytetów moralnych i intelektualnych najważniejszych środowisk emigracyjnych. „Prof. Oskar Halecki jest dzisiaj na szczytach (gdyby nie wskazana we wszystkich sądach i ocenach ludzkich oględność, powinienem był powiedzieć: jest na samym szczycie) dzisiejszego dziejopisarstwa polskiego” – podkreślał w 1952 r. emigracyjny polityk Stanisław Stroński. W PRL-u kontynuatorami jego myśli byli przedwojenni uczniowie, tacy jak m.in. Stanisław Herbst i Janusz Pajewski.
Wiele lat ataków politycznych oraz przemilczania dorobku Haleckiego w PRL-u sprawiło, że jego twórczość i zasługi były niemal nieznane. Jego najważniejsze prace publikowane na emigracji wychodziły w Polsce dopiero po 1989 r. Część anglojęzycznych artykułów i monografii wciąż nie zostało opublikowanych w języku polskim. W ostatnich latach ukazało się kilka biografii i zbiorów studiów poświęconych Haleckiemu. Zdaniem jednego z jego biografów, prof. Andrzeja Macieja Brzezińskiego, „podstawą jego działania na forum międzynarodowym był interes państwa polskiego. Zasadzie tej pozostał wierny do końca życia”.
Od 2008 r. w ramach konkursu Książka Historyczna Roku przyznawane są Nagrody im. Oskara Haleckiego.
Historyk do końca życia pozostawał aktywny naukowo. Jeszcze w ostatnich dniach pracował nad dziełem poświęconym Jadwidze Andegaweńskiej. Zmarł 17 września 1973 r. w White Plains w stanie Nowy Jork.
Michał Szukała (PAP)
szuk / skp /