W kościele św. Stanisława Kostki w Płocku odprawiono w niedzielę uroczystą mszę świętą w intencji uczestników wiecu chłopskiego PSL, który w sierpniu 1946 r. rozbili funkcjonariusze UB i działacze PPR. Podczas kazania biskup pomocniczy diecezji płockiej Roman Marcinkowski podkreślił, że wiec z 18 sierpnia 1946 r. był w owym czasie „największym zgromadzeniem chłopów na Mazowszu”, którzy przybyli do Płocka by wesprzeć wicepremiera i szefa ludowców Stanisława Mikołajczyka (1901-66) oraz „dać wyraz sprzeciwu wobec władzy komunistycznej”.
Biskup przypomniał, że według IPN, działający na płockim Mazowszu po 1945 r. szwadron śmierci UB wymordował około 100 najaktywniejszych działaczy PSL w tym regionie. „Tak rozpoczynały się dzieje dyktatury, nowej władzy w Polsce Ludowej, niszczenia opozycji, walka z Kościołem, ciemiężenie wsi polskiej” - zaznaczył bp Marcinkowski.
„To nasz wielki obowiązek, by historia, która jest nauczycielką życia, była dla potomnych przestrogą, sumieniem, mądrością w kształtowaniu bardziej ludzkiego oblicza naszej Ojczyzny i postaw Polaków” - powiedział m.in. bp Marcinkowski.
Biskup zwrócił też uwagę, że słowo „Polskie” w nazwie PSL oznacza zobowiązanie tego ugrupowania i program jego działania „w którym zawarta jest troska o ojczysty dom, o ojczysty zagon”.
W mszy świętej wzięło udział około 300 działaczy PSL i członków Ochotniczej Straży Pożarnej. Obecni byli m.in. uczestnicy wiecu chłopskiego sprzed 67 lat - Józef Przedpełski i Stanisław Fabisiak, a także płocki poseł ludowców Piotr Zgorzelski.
Po mszy pod tablicami upamiętniającymi ofiary katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. oraz Żołnierzy Wyklętych z okręgu płockiego, którzy polegli w latach 1945-56, uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty.
To właśnie w płockim kościele św. Stanisława Kostki, nad którym opiekę sprawują salezjanie, 18 sierpnia 1946 r. PSL zorganizowało wiec chłopski. Podczas spotkania, na które przybyło ponad tysiąc ludowców z całego Mazowsza, a także z Łodzi i Olsztyna, planowano poświęcenie sztandaru płockiego zarządu powiatowego PSL.
Wiec został jednak rozbity przez funkcjonariuszy UB i członków PPR, którzy uzbrojeni w broń palną i kije, wdarli się do kościelnej sali podczas przemówienia posła i działacza PSL Kazimierza Bagińskiego (1890-1966). Doszło do potyczek ze strażą porządkową ludowców. Część uczestników wiecu zatrzymała na kilka godzin UB. (PAP)
mb/ jbr/