70 lat temu, 2 października 1946 roku, w Versoix koło Genewy zmarł Ignacy Mościcki, prezydent RP w latach 1926-1939. W 1993 r. jego szczątki przewieziono do Polski i złożono w bazylice archikatedralnej św. Jana w Warszawie.
Ignacy Mościcki urodził się 1 grudnia 1867 r. w Mierzanowie k. Ciechanowa w rodzinie ziemiańskiej. W latach 1887-91 studiował chemię na politechnice w Rydze. Działał wtedy w polskich organizacjach socjalistycznych, m.in. w II Proletariacie.
Po krótkim pobycie w kraju, zagrożony aresztowaniem w związku z nielegalnym produkowaniem materiałów wybuchowych i przygotowywaniem zamachu na generał-gubernatora Hurkę, emigrował w 1892 r. przez Berlin do Londynu. W Londynie uczestniczył w pracach Związku Zagranicznego Socjalistów Polskich. Tam też, w 1896 r., po raz pierwszy zetknął się z Józefem Piłsudskim.
W 1897 r. przeniósł się do Szwajcarii, gdzie otrzymał stanowisko asystenta na uniwersytecie we Fryburgu. W 1912 r. powołany został na Katedrę Chemii Fizycznej i Elektrochemii Technicznej Politechniki Lwowskiej.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, obok pracy naukowej, zajął się organizowaniem polskiego przemysłu chemicznego. Od 1922 r. był dyrektorem naczelnym Państwowej Fabryki Związków Azotowych w Chorzowie.
Ogłosił ponad 60 prac i patentów. Jego najważniejszym osiągnięciem naukowym było opracowanie przemysłowej metody otrzymywania kwasu azotowego z powietrza przez syntezę tlenków azotu w łuku elektrycznym.
Rok 1926 stał się punktem zwrotnym w życiu Mościckiego, który jeszcze przed przewrotem majowym angażował się w działalność tzw. demokratycznej inteligencji.
Po dokonaniu zbrojnego zamachu stanu w maju 1926 r. Piłsudski wysunął jego kandydaturę na prezydenta RP. Zgromadzenie Narodowe powierzyło mu ten urząd większością głosów 1 czerwca 1926 r. Wskazany przez marszałka Józefa Piłsudskiego kandydat zastąpił na tym stanowisku Stanisława Wojciechowskiego, który w wyniku zamachu majowego podał się do dymisji.
Jako prezydent realizował linię polityczną Piłsudskiego.
Prof. Andrzej Garlicki charakteryzując Mościckiego stwierdzał: „wybitny chemik, był w przeszłości członkiem PPS, ale idee socjalistyczne dawno zeń wyparowały. O polityce nie miał pojęcia. Miał natomiast prezencję, potrafił zachować się na salonach i był bezwzględnie lojalny wobec Piłsudskiego” (A. Garlicki „Historia 1815-1939”)
Dystynkcja Mościckiego istotnie zwracała uwagę wielu obserwatorów. „Był to piękny, rasowy okaz Polonusa z mlecznobiałą czupryną i takimż wąsem, jakby żywcem z dawnych wieków we współczesność przeniesiony, dopiero co z kontusza w modnie skrojony frak czy żakiet przebrany, obdarzony przy tym szlachetną wyniosłością postawy i dostojeństwem w posuwistych (…) polonezowych ruchach” – wspominał Konrad Olchowicz, redaktor naczelny „Kuriera Warszawskiego”.
Pamiętnikarze podkreślają, że Mościcki, znający biegle niemiecki i francuski, świetnie czuł się w roli prezydenta, szczególnie w czasie wielkich reprezentacyjnych przyjęć.
Pamiętnikarze podkreślają, że Mościcki, znający biegle niemiecki i francuski, świetnie czuł się w roli prezydenta, szczególnie w czasie wielkich reprezentacyjnych przyjęć.
Oceniając styl sprawowania przez niego funkcji głowy państwa prof. Paweł Wieczorkiewicz stwierdzał: „Mościcki był antytezą ascetycznego Wojciechowskiego i umiał smakować uroki swego urzędu. Porzucił ciasnawy Belweder i zarządził restaurację Zamku Królewskiego, który obrał za swoją siedzibę prywatną i reprezentacyjną. Obok zmodernizowanej Spały wybudowano dlań zameczek w Wiśle oraz oddano mu do dyspozycji zamek w Jaworzynie i pałac w Białowieży”. W czasie jego kadencji zwiększono również liczbę prezydenckich samochodów z trzech do kilkunastu.
Wszystko to sprawiało, że jak pisał prof. Wieczorkiewicz „wydatki urzędu prezydenckiego były wyższe niż w innych państwach, nawet w Stanach Zjednoczonych”. (P. Wieczorkiewicz „Kto rządził Polską?”)
W 1933 r. został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe na drugą kadencję.
Po śmierci Piłsudskiego w 1935 r. Mościcki stanął na czele grupy polityków zwanej zamkową, która rywalizowała o władzę z grupą popierającą Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego.
17 września 1939 r. wspólnie z rządem i Naczelnym Wodzem przekroczył granicę polsko-rumuńską i został internowany przez władze rumuńskie (początkowo w Bicaz, a następnie w Craiovej).
Mając na celu zachowanie ciągłości istnienia i działania struktur państwowych prezydent Mościcki na podstawie art. 13 Konstytucji kwietniowej z 1935 r. zdecydował się na ustąpienie ze swego urzędu i początkowo jako następcę wyznaczył gen. Bolesława Wieniawę Długoszowskiego. Pod naciskiem Francji i zwolenników gen. Władysława Sikorskiego gen. Długoszowski wycofał swą kandydaturę. Prezydent Mościcki wyznaczy jako swego następcę Władysława Raczkiewicza.
25 grudnia 1939 r., będąc w świetle prawa już osobą prywatną, uzyskał zgodę na wyjazd do Szwajcarii, gdzie spędził ostatnie lata swego życia.
Zmarł 2 października 1946 r. w Versoix k. Genewy.
W 1993 r. jego szczątki przewieziono do Polski i złożono w krypcie prezydenckiej katedry św. Jana w Warszawie. (PAP)
mjs/ ls/