Metropolita gdański abp Leszek Sławoj Głódź pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców modlił się o "mądre i roztropne wykorzystywanie wolności" przez Polaków i "kochanie naszych współbraci".
"Boże, pomóż nam kochać to, co ojczyste, nasze korzenie, tradycję, język, polskie krajobrazy, a przede wszystkim kochać naszych współbraci, rodaków. Ucz nas mądrego i roztropnego wykorzystywania wolności, ucz nas solidarności i odpowiedzialności za nasze wspólne dziedzictwo" - modlił się pod pomnikiem abp Głodź.
W uroczystości zorganizowanej przez "Solidarność" Stoczni Gdańskiej przy Pomniku Poległych Stoczniowców brali udział przedstawiciele wojewody pomorskiego, sejmiku województwa, radni miasta z klubu PiS. Impreza miała wojskową odprawę, w czasie apelu poległych przywołano pamięć m.in. obrońców Polski z września 1939 roku, działaczy antykomunistycznego podziemia i internowanych. W apelu wspomniano także Lecha Kaczyńskiego i wszystkie pozostałe ofiary katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku.
"Uroczystość ta jest godna. Widać wyraźnie, że Plac Solidarności łączy, a nie dzieli, że jest apolityczny" - powiedział PAP szef stoczniowej "Solidarności" Karol Guzikiewicz.
Na krótko przed rozpoczęciem uroczystości stoczniowej "S" na Plac Solidarności wbiegła "Sztafeta Wolności". Jej uczestnicy, m.in. publicysta Tomasz Lis, przemawiali pod pomnikiem korzystając z nagłośnienia "S". Po kilku minutach działacze związkowi poprosili uczestników sztafety o oddanie sprzętu i udostępnienie miejsca na zaplanowane wcześniej uroczystości z udziałem wojska. Uczestnicy sztafety odeszli bez protestów.(PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ mark/