Abp Szczepan Wesoły był niestrudzonym krzewicielem polskości. Dawał przykład umiłowania ojczyzny. Dzięki niemu rodacy mieszkający za granicą mogli czuć się częścią wspólnoty – napisał prezydent Andrzej Duda do uczestników trwających w Katowicach uroczystości pogrzebowych arcybiskupa.
W liście odczytanym w katowickiej katedrze przez Adama Kwiatkowskiego z Kancelarii Prezydenta, Andrzej Duda napisał, że wiadomość o śmierci arcybiskupa przyjął z głębokim smutkiem. Przypomniał, że podczas II wojny światowej Szczepan Wesoły był żołnierzem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, a później kapłanem, uczestnikiem Soboru Watykańskiego II, wieloletnim duszpasterzem Polonii, laureatem wielu wyróżnień i odznaczeń.
"Droga życiowa księdza arcybiskupa nierozerwalnie związana była z losami naszej ojczyzny. Wcielony przymusowo do armii niemieckiej i wysłany na front zachodni zbiegł, by walczyć w szeregach Polskich Sił Zbrojnych w Algierii i we Włoszech" – napisał prezydent i przypomniał kolejne lata w życiu abpa Wesołego – kapłaństwo, udział w soborze upamiętnieniu tysiąclecia Chrztu Polski i pracę duszpasterską wśród emigracji.
"Niósł pomoc i duszpasterską posługę Polakom, których los rzucił w najodleglejsze zakątki kuli ziemskiej. Dzięki jego staraniom nasi rodacy mieszkający za granica mogli czuć się prawdziwą wspólnotą i doświadczać jedności" – podkreślił prezydent i dodał, że żyjąc na emigracji, abp Wesoły dawał przykład umiłowania ojczyzny. Spotykał się w polskimi emigrantami także po przejściu na emeryturę.
"W jego osobie żegnamy niestrudzonego krzewiciela polskości i strażnika wartości chrześcijańskich. W roku stulecia odzyskania niepodległości Rzeczpospolita żegna wielkiego patriotę i syna górnośląskiej ziemi, zasłużonego kapłana, który zgodnie z przyjęta przez siebie dewizą – +Będę służył z radością+ do końca gorliwie pełnił swoją duszpasterską posługę" – zaznaczył prezydent. Złożył wyrazy współczucia rodzinie i bliskim zmarłego, zapewniając o swojej modlitwie.
Prezydent Katowic Marcin Krupa mówił, że arcybiskupowi należą się słowa uznania i podziękowania za to, jakim był człowiekiem, i za to, jak wiele dokonał. Przypomniał, że abp. Wesoły urodził się w Katowicach, tutaj mieszkał do wybuchu wojny, przez lata był ambasadorem Katowic, był też honorowym obywatelem tego miasta . "I choć większą część życia spędził poza krajem, to zawsze miał nasza śląską ziemię i mieszkańców w swoim sercu" – podkreślił prezydent. Cechowały go szlachetność, pokora i wrażliwość na potrzeby bliźnich – dodał Krupa.
W imieniu episkopatu za lata życia, modlitwy i pracy duszpasterskiej dziękował abp. Wesołemu przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. "Jesteśmy bardzo wdzięczni Panu Bogu za to, że obdarzył go trzeźwym, śląskim umysłem, który bolał nad tym, że w Polsce nie istnieje pojęcie patriotyzmu rozumianego jako służba ojczyźnie, że winę za Katyń ponoszą komuniści, a nie Rosjanie, że dla Amerykanów zawsze ważniejsi będą Rosjanie niż Polacy, bo dla amerykańskich dyplomatów ważniejszy jest pragmatyzm aniżeli moralność" – mówił hierarcha.
Abp Szczepan Wesoły, wieloletni duszpasterz polskiej emigracji i uczestnik Soboru Watykańskiego II, zmarł 28 sierpnia br. w Rzymie, gdzie mieszkał. Miał 92 lata. Posługę kapłańską sprawował 62 lata, przez 50 lat był biskupem.(PAP)
Autor: Krzysztof Konopka
kon/ joz/