Angela Merkel i Mateusz Morawiecki złożyli w piątek wieńce z róż w barwach narodowych obu państw przed Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11. w byłym obozie Auschwitz I. Oddali w ten sposób hołd wszystkim ofiarom niemieckiego obozu.
Politycy zwiedzili w piątek przed południem część ekspozycji w Muzeum Auschwitz. Widzieli budynek krematorium I. Weszli do bloku 4, w którym ukazana jest masowa zagłada Żydów. Są tam m.in. włosy ofiar i puszki po gazie Cyklon B, którego Niemcy używali do mordowania ludzi.
W bloku 5. obejrzeli rzeczy zagrabione zamordowanym Żydom, których Niemcy deportowali z okupowanych państw europejskich i krajów satelickich. To m.in. buty, dziecięce ubranka, okulary, naczynia kuchenne, walizki z nazwiskami i szaty modlitewne.
Na terenie Miejsca Pamięci szefowie rządów zobaczą też pracownie konserwatorskie. Realizowane są w nich projekty m.in. finansowane przez Fundację Auschwitz-Birkenau.
Merkel i Morawiecki z byłego Auschwitz I przejadą do oddalonego o ok. 3 km byłego obozu Auschwitz II-Birkenau. To tam Niemcy dokonali masowej zagłady Żydów. Miejsce to jest także symbolem męczeństwa narodów romskiego i polskiego. Tam, w historycznym budynku tzw. centralnej sauny, odbędzie się uroczystość 10-lecia istnienia Fundacji Auschwitz-Birkenau z udziałem obu polityków.
Pierwszą egzekucję przed Ścianą Straceń Niemcy przeprowadzili 11 listopada 1941 r. Rozstrzelali wówczas 76 więźniów, niemal wyłącznie Polaków. Egzekucje w tym miejscu przeprowadzali do końca 1943 r. Zastrzelili wiele tysięcy osób, wśród których były też kobiety, a nawet dzieci. Pod koniec lutego 1944 r. konstrukcja została zdemontowana. (PAP)
autorzy: Marek Szafrański, Nadia Senkowska
szf/ nak/ mrr/