Biały Dom złożył we wtorek kondolencje po śmierci Tadeusza Mazowieckiego, podkreślając, że był on niestrudzonym orędownikiem praw człowieka i demokracji, który inspirował miliony zostając w 1989 r. pierwszym niekomunistycznym premierem za żelazna kurtyną.
"Ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Tadeusza Mazowieckiego, niestrudzonego i oddanego orędownika praw człowieka i demokracji, który przetrwał więzienie i trudności życiowe, by stać się pierwszym premierem wolnej Polski" - brzmi oświadczenie rozesłane we wtorek wieczorem przez serwis prasowy Białego Domu.
W oświadczeniu przypomniano, że Mazowiecki został uwięziony w stanie wojennym, "ale stał się inspiracją dla milionów, gdy w sierpniu 1989 roku Sejm zatwierdził go na pierwszego niekomunistycznego premiera za żelazną kurtyną od ponad czterech dekad".
Podkreślono w nim, że Mazowiecki przez dziesięciolecia tworzył ruch opozycyjny wobec niesprawiedliwości komunizmu, a kiedy w Stoczni Gdańskiej wybuchły w sierpniu 1980 roku strajki, "Mazowiecki pomógł zbudować trwałe więzi między stoczniowcami a antykomunistycznymi intelektualistami, które napędzały Solidarność, tak, że stała się siłą transformacji w polskim społeczeństwie".
W oświadczeniu przypomniano, że Mazowiecki został uwięziony w stanie wojennym, "ale stał się inspiracją dla milionów, gdy w sierpniu 1989 roku Sejm zatwierdził go na pierwszego niekomunistycznego premiera za żelazną kurtyną od ponad czterech dekad".
"Jego wkład do wolności i praw człowieka nigdy nie będzie zapomniany. Przekazujemy nasze kondolencje rodzinie oraz wszystkim tym w Polsce i na świecie, dla których jego przykład pozostanie inspiracją" - głosi oświadczenie Białego Domu.
Tadeusz Mazowiecki zmarł w poniedziałek w wieku 86 lat.(PAP)
icz/ sp/