Jeżeli urzędnik wysokiej rangi publicznie mówi słowa tego rodzaju, to przeprosiny mogą nie zamknąć tematu. Te słowa będą przez wiele miesięcy, jeżeli nie lat, wykorzystywane przeciwko nam – mówił wicemarszałek Senatu Adam Bielan (PiS) o wypowiedzi RPO Adama Bodnara dot. Holokaustu.
Temat Holokaustu został poruszony w środę w TVP Info w związku z publikacją niemieckiej gazety "Frankfurter Rundschau", w której skrytykowano wypowiedź premier Beaty Szydło z 14 czerwca. Premier na terenie b. obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych powiedziała: "Auschwitz to lekcja tego, że należy uczynić wszystko, aby uchronić swoich obywateli”. Niemiecka gazeta uznała to za tworzenie nowej polityki historycznej poprzez zrzucanie winy za Holokaust na Niemców.
Sprawę na antenie TVP Info skomentował Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który powiedział, że „nie ma żadnych wątpliwości, że za Holokaust byli odpowiedzialni Niemcy", ale „musimy pamiętać, że wiele narodów współuczestniczyło w jego realizacji. W tym - o czym mówię z ubolewaniem - także naród polski".
O tę wypowiedź Bielan był pytany w czwartek w "Kropce nad i" w TVN24. "Jak pierwszy raz przeczytałem te słowa, byłem zupełnie zdziwiony, bo znam Adama Bodnara i wiem, że ma skrajnie różne poglądy ode mnie. Jest - można powiedzieć - bardzo mocno lewicowy. Natomiast nie przypuszczałem, że może być autorem słów, które mogą być wykorzystywane dzisiaj za granicą przeciwko nam" – podkreślił wicemarszałek.
Jego zdaniem, same przeprosiny raczej nie wystarczą. "Jeżeli urzędnik wysokiej rangi publicznie mówi słowa tego rodzaju, to same przeprosiny mogą nie zamknąć tematu" - ocenił. Te słowa, dodał, "będą jeszcze przez wiele miesięcy, jeżeli nie lat, wykorzystywane przeciwko nam".
"Wydaje mi się, że pan Adam Bodnar rozumie, że te słowa są fatalne", a okoliczność, że "Fakty TVN zrobiły z tego czołówkę, pierwszy materiał, pokazuje, że rzeczywiście mamy do czynienia z niewiarygodnym skandalem". W przeciwnym wypadku bowiem "te słowa byłyby przemilczane" - zauważył wicemarszałek.
"+Fakty+ nie przepuszczą żadnej okazji, żeby zaatakować obecny rząd, natomiast są bardzo łaskawe wobec opozycji, a pan Bodnar jest niewątpliwie członkiem opozycji" - dodał.
W czwartek Bodnar przeprosił i wyraził ubolewanie w związku ze swą wypowiedzią, że naród polski współuczestniczył w Holokauście. Podtrzymał, że wśród Polaków także były osoby popełniające zbrodnie na Żydach. Szef Reduty Dobrego Imienia wezwał Bodnara do dymisji.
(PAP)
mż/ par/