Przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich oraz mieszkańcy Bydgoszczy uczcili 100. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego. W kościele garnizonowym Matki Bożej Królowej Pokoju odprawiona została uroczysta msza św., po której złożono kwiaty pod pomnikiem nieznanego powstańca.
"Mimo że teren Bydgoszczy został z działań powstańczych wyłączony, ludność miasta potajemnie wspierała powstańców, rozumiejąc i doskonale rozpoznając historyczny moment, w którym ważyły się losy niepodległości Polski, a w dalszej kolejności także miasta Bydgoszczy. Pomoc ta przyniosła Bydgoszczy wymierne korzyści w postaci wyzwolenia i powrotu naszego miasta do macierzy. Wspomnienie powstania wielkopolskiego nawiązywać może do słów hymnu narodowego +jeszcze Polska nie zginęła+. Działania powstańcze taki właśnie sygnał dawały wszystkim, do których on docierał" - powiedział prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski w czasie czwartkowej uroczystości przed Pomnikiem Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego.
Zwrócił on uwagę, że powstanie wielkopolskie ma swoje źródło w rozstrzygnięciach pierwszej wojny światowej, ma również bezpośredni związek z wyzwoleniem Bydgoszczy, które nastąpiło także dzięki powstańczym walkom.
"Stąd także wynika nasza bydgoska pamięć i wdzięczność powstańcom znanym, ale i nieznanym, szczególnie upamiętnionym w tym miejscu - w postaci pomnika nieznanego powstańca wielkopolskiego. Mam nadzieję, że nikt już nie zapyta, czy narodowe powstania miały sens, że nikt nie ma co do tego wątpliwości. Nie byłoby Polski na mapie współczesnej Europy, nie byłoby języka polskiego, a polskość byłaby jedynie wspominaną przeszłością zapisywaną w rubryce pochodzenie. Warto było ryzykować, warto było walczyć do końca, nie rzadko poświęcać życie. Cześć pamięci bohaterom" - mówił Bruski.
Wicewojewoda kujawsko-pomorski Józef Ramlau zaznaczył, że składanie wiązanek kwiatów pod Pomnikiem Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego w Bydgoszczy jest coroczną tradycją.
"Bydgoszcz była gotowa do wzięcia udziału w powstaniu wielkopolskim, ale rzadkie w naszych dziejach podejście, jakim jest tzw. ekonomia krwi, zdecydowało, że generał Józef Dowbor-Muśnicki nie wydał takiego rozkazu. Po konsultacjach ze sprzymierzonymi stwierdził w sposób odpowiedzialny, że Bydgoszcz do macierzy powróci. Natomiast patrioci bydgoscy nie mogąc czekać z bronią u nogi, indywidualnie w dużej liczbie przechodzili przez linię frontu i brali udział w walkach. Wielu mieszkańców Bydgoszczy zapisało piękną kartę w postaniu wielkopolskim" - mówił Ramlau.
Pomnik Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego został odsłonięty w 1886 r. Znajduje się w miejscu, gdzie w 1925 r. pochowano anonimowego powstańca, który został ciężko ranny w walkach w czerwcu 1919 r. i nieodzyskawszy przytomności zmarł w szpitalu wojskowym w Bydgoszczy. Pierwotnie powstaniec spoczął na bydgoskim cmentarzu Nowofarnym, ale później zdecydowano się przeniesienie szczątków i szczególne uhonorowanie pamięci. W okresie międzywojennym przy grobie odbywały się uroczystości patriotyczne. W 1939 r. hitlerowcy zlikwidowali grób, a na jego miejscu urządzono trawnik.
Powstanie wielkopolskie wybuchło 27 grudnia 1918 r. w Poznaniu. W pierwszym okresie walk, do końca roku, Polakom udało się zdobyć większą część miasta. Ostatecznie miasto zostało wyzwolone 6 stycznia, kiedy przejęto lotnisko Ławica, a w polskie ręce wpadło kilkaset samolotów. Do połowy stycznia wyzwolono też większą część Wielkopolski.
Zdobycze powstańców potwierdził rozejm w Trewirze, podpisany przez Niemcy i państwa ententy 16 lutego 1919 r. W myśl jego ustaleń, front wielkopolski został uznany za front walki państw sprzymierzonych. Ostateczne zwycięstwo przypieczętował podpisany 28 czerwca 1919 r. traktat wersalski, w którego wyniku do Polski powróciła prawie cała Wielkopolska. (PAP)
autor: Jerzy Rausz
rau/ itm/