18.12. 2009 Warszawa (PAP) - Wraz z końcem urzędowania kard. Józefa Glempa kończy się czas wielkich prymasów, których pozycja wynikała z realnej władzy w Kościele - podkreśliła w piątkowej rozmowie z PAP dziennikarka Ewa Czaczkowska z "Rzeczpospolitej". Emerytowany metropolita warszawski kard. Józef Glemp kończy w piątek 80 lat i - zgodnie z decyzją papieża Benedykta XVI - zakończy 28-letnią posługę jako urzędujący prymas Polski.
"Była to prymatura przełomowa także dlatego, że prymas Glemp musiał wprowadzić Kościół w nową rzeczywistość państwa demokratycznego. Znaleźć dla niego miejsce w nowym systemie. Często mówi się, że w czasach komunizmu prowadził politykę zbyt ugodową, ale była ona kontynuacją polityki prymasa Wyszyńskiego, którego priorytetem było, aby nie doprowadzić do rozlewu krwi" - podkreśliła dziennikarka "Rz".
Zdaniem Czaczkowskiej, przyjęcie linii politycznej prymasa Wyszyńskiego przez kard. Glempa spowodowało, że ówczesna władza musiała liczyć się z Kościołem. Jak dodała, dzięki temu mógł on upominać się o prawa osób represjonowanych i odegrać znaczącą rolę w doprowadzeniu do obrad Okrągłego Stołu.
"Za prymasa Glempa doszło do uzgodnienia stosunków Kościół - państwo. Kościołowi udało się odnaleźć w nowej sytuacji społeczno-politycznej i określić swoją pozycję, która jest stabilna i silna. Udało się doprowadzić do przyjęcia ustawy o stosunkach państwa i Kościoła, podpisano konkordat, w konstytucji znalazło się odniesienie do Boga, uchwalono ustawę antyaborcyjną i wprowadzono naukę religii do szkół" - powiedziała Czaczkowska.
Według niej, najważniejsze momenty urzędowania prymasa Glempa to bez wątpienia stan wojenny, śmierć ks. Jerzego Popiełuszki, a następnie lata 90., w których z dużym udziałem kard. Glempa został wypracowany model miejsca Kościoła w życiu publicznym. "Ważny był też głos poparcia kard. Glempa dla integracji Polski z Unią Europejską, podpisano konkordat, w konstytucji znalazło się odniesienie do Boga, uchwalono ustawę antyaborcyjną i wprowadzono naukę religii do szkół" - dodała dziennikarka.
"Gorsze efekty prymatury widzę, gdy chodzi o model duszpasterski Kościoła w Polsce. Nowe czasy wymagają w tej dziedzinie jeszcze wielu zmian" - podkreśliła Czaczkowska.(PAP)
pro/ bno/ jbr/