Prezydent USA Donald Trump zadeklarował neutralność w polsko-niemieckim sporze o reparacje za zniszczenia poniesione przez Polskę wskutek wybuchu II wojny światowej – podała w sobotę Informacyjna Agencja Radiowa.
"To sprawa pomiędzy Polską a Niemcami. Mam dobre stosunki z oboma krajami" - oświadczył Trump, odpowiadając na pytanie o tę sprawę podczas spotkania z dziennikarzami w Białym Domu przed odlotem do Camp David w stanie Maryland, gdzie ma nadzorować przygotowania do nadejścia huraganu Dorian.
Trump odniósł się też do tego, że wbrew wcześniejszym planom nie przyjedzie do Polski na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. "Z powodu naprawdę potężnego huraganu musiałem odwołać podróż do Polski. To będzie wspaniały weekend - święto przeszłości. Mike Pence zajmie moje miejsce, będzie mnie godnie reprezentować. Ja miałem poczucie, że muszę zostać w kraju" - mówił prezydent USA. "Pojadę do Polski w innym terminie. Mamy znakomite relacje z Polską" - zapewnił.
Wśród licznych gości zagranicznych, którzy przyjadą do Polski na obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej, będą oprócz wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a, także m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent tego kraju Frank-Walter Steinmeier.
Polskie władze wielokrotnie w ostatnim czasie zapowiadały, że będą się domagać od Niemiec reparacji wojennych, gdyż, jak wyjaśniały, sprawa ta nie została po II wojnie światowej w należyty sposób załatwiona. W piątek rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert powtórzył, że z punktu widzenia Berlina sprawa reparacji jest zamknięta. (PAP)
bjn/ krap/