W swoich badaniach Karol Modzelewski stosował najbardziej nowoczesne i najciekawsze metody badawcze swoich czasów – mówi PAP dr hab. Paweł Żmudzki z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Polska Agencja Prasowa: „Z zawodu jestem historykiem wyspecjalizowanym w badaniach nad średniowieczem, czyli mediewistą” – napisał prof. Karol Modzelewski w wydanej w 2013 r. autobiografii „Zajeździmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca”. Jakim badaczem był zatem Karol Modzelewski?
Dr hab. Paweł Żmudzki: Profesor Modzelewski bardzo konsekwentnie podążał określoną ścieżką swoich zainteresowań naukowych. Książki, które napisał, tak naprawdę z siebie wynikają.
Pierwszą książką był doktorat pisany pod kierownictwem prof. Aleksandra Gieysztora. Ukazał się on w 1975 r. jako książka pt. „Organizacja gospodarcza państwa piastowskiego”. W latach 70., kiedy ta praca była pisana, była rewolucyjną, nowatorską i odważną próbą rozprawienia się z dominującym marksistowskim schematem periodyzacji dziejów powszechnych. Prof. Modzelewski był przekonany o swoistych cechach rozwoju i sposobie organizowania państw w Europie Środkowej – wskazywał na Polskę, Czechy i Węgry jako państwa najbliższe sobie i w gruncie podobne w zakresie organizacji gospodarczej.
Dr hab. Paweł Żmudzki: Profesor Modzelewski bardzo konsekwentnie podążał określoną ścieżką swoich zainteresowań naukowych. Książki, które napisał, tak naprawdę z siebie wynikają.
Pisząc tę pracę prof. Modzelewski nie miał najmniejszych wątpliwości, że nazywanie ustroju wczesnych państw w Europie Środkowej feudalnym i odnoszenie go do organizacji gospodarczej czy społecznej monarchii zachodnioeuropejskich jest niewłaściwe. To był najbardziej nowatorski i istotny walor pierwszej książki Karola Modzelewskiego.
Prof. Modzelewski zakładał również, że w sytuacji, gdy dla najwcześniejszego okresu jest bardzo mało źródeł, należy, co zresztą było założeniem wówczas powszechnie stosowanym przez historyków, dokonać retrogresji. W oparciu o źródła XIII-wieczne, których jest więcej i mają zupełnie inny charakter niż źródła literackie, Karol Modzelewski odtwarzał najdawniejszą organizację gospodarczą państwa Piastów.
PAP: Czy prof. Modzelewski kontynuował te zainteresowania?
Dr hab. Paweł Żmudzki: Droga rozwoju intelektualnego i ścieżka naukowych zainteresowań doprowadziła go do nowego obszaru badawczego, który znalazł wyraz w habilitacji. Tym nowym tematem były społeczności barbarzyńskie funkcjonujące na zachodzie i południu Europy na przełomie starożytności i średniowiecza. Habilitacją Karola Modzelewskiego stał się obszerny rozdział o społeczeństwie i kulturze Longobardów, opublikowany w tomie poświęconym wczesnośredniowiecznej Italii pod redakcją Eleonory Tabaczyńskiej . Właśnie w tym tomie Modzelewski po raz pierwszy objawił się jako badacz społeczności plemiennych, które funkcjonowały na obszarze dawnego Cesarstwa Rzymskiego.
W 1987 r. Karol Modzelewski opublikował książkę pt. „Chłopi w społeczeństwie polskim” – był to tom w ramach większego przedsięwzięcia, które nie wypaliło, mianowicie historii polskich chłopów. W tej pracy widać powrót, ale także i nowe spojrzenie na zagadnienia, które Modzelewski omawiał w doktoracie. Częściowo dokonał rewizji swoich poglądów, ale też tą pracą zamknął dawny obszar swoich zainteresowań naukowych. Od tego czasu w całości poświęcił się badaniom nad tzw. społecznościami barbarzyńskimi. Sens tych badań polegał między innymi na porównawczym spojrzeniu na zwody praw barbarzyńskich spisywane od V do VIII/IX wieku. Te badania stały się podstawą pracy „Barbarzyńska Europa”, którą Modzelewski traktował jako swoje opus magnum.
PAP: W jaki sposób prof. Modzelewski patrzył na przeszłość? Czy miał swoją szkołę myślenia historycznego?
Dr hab. Paweł Żmudzki: Z całą pewnością był dzieckiem swojej epoki. Z punktu widzenia czasu, w którym pracował i pisał swoje książki, stosował najbardziej nowoczesne i najciekawsze metody badawcze. W momencie, kiedy zaczął zajmować się społecznościami barbarzyńskimi można u niego zauważyć, oprócz odwołań do dorobku szkoły „Annales”, zastosowanie metody antropologicznej.
Dr hab. Paweł Żmudzki: Z całą pewnością był dzieckiem swojej epoki. Z punktu widzenia czasu, w którym pracował i pisał swoje książki, stosował najbardziej nowoczesne i najciekawsze metody badawcze.
To było novum, które pojawiło się przy okazji pisania „Barbarzyńskiej Europy”. We wstępie do publikacji Modzelewski posługiwał się metaforą historyka, jako etnologa, badacza, który musi przetłumaczyć kulturę zupełnie obcą nam, ludziom nowoczesnym na język ludzi nowoczesnych. Jej świadectwa są bardzo zawikłane, ponieważ to nie nosiciele tej kultury wypowiadali się we własnym imieniu, ale kultury barbarzyńskie były opisywane przez ludzi „cywilizacji” – np. Tacyta, Cezara czy misjonarzy chrześcijańskich. Badacz musi zatem dokonywać bardzo złożonych tłumaczeń. Antropologia historyczna jest najważniejszym aspektem metody stosowanej przez Karola Modzelewskiego w „Barbarzyńskiej Europie”. To był punkt dojścia, z którego był bardzo dumny.
PAP: Jak prof. Karol Modzelewski postrzegał rolę historii we współczesnym świecie?
Dr hab. Paweł Żmudzki: Karol Modzelewski nie był historykiem, który podejmował tematy ważne z jakiegoś zewnętrznego powodu, ale kontynuował swoją ścieżkę zainteresowań i badał sprawy, które jego samego interesowały, chociaż nie uciekał przed próbą aktualizacji tego, co badał.
Dr hab. Paweł Żmudzki: Karol Modzelewski nie był historykiem, który podejmował tematy ważne z jakiegoś zewnętrznego powodu, ale kontynuował swoją ścieżkę zainteresowań i badał sprawy, które jego samego interesowały, chociaż nie uciekał przed próbą aktualizacji tego, co badał.
Znamiennym tego przykładem może być wstęp do „Barbarzyńskiej Europy”, w którym dosadnie odniósł się do najaktualniejszego wydarzenia 2004 roku, kiedy była wydana książka, czyli do rozszerzenia się Unii Europejskiej i akcesji Polski do niej. Europa barbarzyńska stała się wyrazicielką wartości, które traktowane były przez bardziej tradycyjnie nastawionych historyków jako anty-świat w stosunku do cywilizacji Grecji, Rzymu. Karol Modzelewski zakładał, że jego książka będzie próbą dowartościowania społeczności barbarzyńskich, wpływu, jaki na współczesne wartości europejskie miały także plemiona germańskie i słowiańskie. Modzelewski widział paralele z sytuacją Europy młodszej, która cały czas czuła się Europą, ale dopiero poprzez wstąpienie do Unii zyskała formalny bilet wstępu do Europy jako pewnej organizacji politycznej.
Rozmawiała Anna Kruszyńska (PAP)
akr/ agz/