2011-03-15 (PAP) - Do powołania w Katowicach Muzeum Powstań Śląskich wezwali politycy PiS przy okazji przypadającej w tym roku 90. rocznicy III Powstania Śląskiego. Wcześniej z podobną inicjatywą wystąpił prezydent Świętochłowic z PO, który chciałby, aby muzeum powstało właśnie w tym mieście.
Przedstawiciele środowiska muzealników mają wątpliwości co do potrzeby powoływania odrębnej placówki, poświęconej powstaniom. Pomysł popierają natomiast niektórzy historycy.
O idei powołania w Katowicach Muzeum Powstań Śląskich, wzorowanego na Muzeum Powstania Warszawskiego, poinformował podczas wtorkowej konferencji prasowej pos. Grzegorz Tobiszowski (PiS). „Potrzebujemy takiej placówki w stolicy województwa - na miarę regionu, w którym mieszka 4,5 mln ludzi; muzeum, które w sposób nowatorski i innowacyjny pokaże śląską drogę do niepodległej Polski” – powiedział PAP poseł.
Wezwał do wypracowania jeszcze w tym roku koncepcji takiej placówki. Wraz z posłanką Izabelą Kloc wskazali, że w tej sprawie można ubiegać się o fundusze europejskie na lata 2014-2020. Tobiszowski zaznaczył, że nie chciałby wokół tego tematu sporu politycznego.
Jako pomnik i innowacyjną jednostkę badawczą widziałby nowe muzeum historyk z Uniwersytetu Śląskiego, znawca problematyki powstań śląskich, prof. Zygmunt Woźniczka, który wraz z grupą naukowców z różnych ośrodków naukowych wspiera ideę budowy.
Z podobną inicjatywą – stworzenia Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach – wystąpił podczas ubiegłorocznej samorządowej kampanii wyborczej obecny prezydent tego miasta Dawid Kostempski (PO). Jego zdaniem placówka mogłaby powstać w odremontowanym budynku, w którym mieściła się wcześniej komenda policji. Miasto aplikowało już o środki unijne na ten cel w wysokości 10 mln zł. Zdaniem Tobiszowskiego, powstanie placówki w Świętochłowicach nie stoi w sprzeczności z powołaniem innej w Katowicach.
Dyrektor Muzeum Śląskiego w Katowicach Leszek Jodliński ocenił, że budowa od podstaw nowej placówki nie jest konieczna. Przypomniał, że w Górze św. Anny na Opolszczyźnie działa dedykowane śląskim zrywom Muzeum Czynu Powstańczego – oddział Muzeum Śląska Opolskiego. Zaznaczył, że zbiory z okresu Powstań Śląskich nie są aż tak bogate, by mnożyć placówki, które mają je eksponować.
Dyrektor Jodliński podkreślił, że w efekcie powojennych decyzji część eksponatów związanych z powstaniami pozostaje w zbiorach Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, choć sam wielokrotnie występował o ich przekazanie Muzeum Śląskiemu, zaś organem założycielskim obu placówek jest samorząd województwa śląskiego. Jego zdaniem sprawa wymaga rychłego uporządkowania.
Muzeum Śląskie wkrótce rozpocznie budowę nowej siedziby na poprzemysłowych terenach dawnej kopalni „Katowice” w centrum miasta. Placówka ma powstać do końca 2012 r. Jak poinformował dyr. Jodliński, powstanie tam stała wystawa, poświęcona historii Górnego Śląska. „Wśród jej najważniejszych wydarzeń są też z pewnością powstania śląskie, którym moglibyśmy dedykować jeden z wielu świetnie zachowanych obiektów na terenie naszej nowej siedziby” – zaznaczył.
III Powstanie Śląskie było ostatnim zbrojnym zrywem polskiej ludności na Śląsku w latach 1919-1921, gdy ważyła się sprawa przynależności państwowej tego obszaru, należącego wcześniej do państwa niemieckiego. Po plebiscycie z 20 marca 1921 r. prawie cały obszar plebiscytowy przypadł Niemcom. Na tę wieść wcześniejsze pojedyncze strajki niezadowolonych z trudnych warunków materialnych i bezrobocia mieszkańców regionu przekształciły się 2 maja w strajk generalny.
Powstanie rozpoczęło się w nocy z 2 na 3 maja. Na jego czele stanął znany działacz społeczny, a wcześniej komisarz plebiscytowy, Wojciech Korfanty. Walki trwały dwa miesiące - powstańcy zdołali opanować prawie cały obszar plebiscytowy, później broniąc go przed siłami niemieckimi. Najpoważniejsze starcia miały miejsce w okolicach Góry św. Anny. W III Powstaniu Śląskim wzięło udział około 60 tys. Polaków - 1218 spośród nich poległo, 794 odniosło rany.
W wyniku zrywu zdecydowano o korzystniejszym dla Polski podziale Śląska. Z obszaru plebiscytowego do Polski przyłączono 29 proc. obszaru i 46 proc. ludności. W Polsce znalazły się m.in. Katowice, Świętochłowice, Królewska Huta (obecny Chorzów), Rybnik, Lubliniec, Tarnowskie Góry i Pszczyna. Podział był też korzystny dla Polski gospodarczo - na przyłączonym terenie znajdowały się 53 z 67 istniejących kopalni, 22 z 37 wielkich pieców oraz 9 z 14 stalowni.(PAP)
lun/ mab/