Namawiamy Turcję do poprawy relacji ze Stanami Zjednoczonymi; zaprosiłem Turcję do udziału w grupach roboczych, które powstaną w wyniku warszawskiego procesu pokojowego – mówił w piątek w Ankarze szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz.
Minister wziął tam udział w polsko-rumuńsko-tureckim trylogu dotyczącym kwestii bezpieczeństwa. W rozmowach uczestniczyli też minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu oraz Rumunii Teodor-Viorel Melescanu.
"Zgodziliśmy się, że podczas szczytu NATO w Londynie musimy zaprezentować jedność i solidarność, bo jedność i solidarność jest tym, co daje nam poczucie bezpieczeństwa" - mówił.
Szef MSZ podkreślał również rolę USA w NATO. W tym kontekście Czaputowicz przypomniał o zorganizowaniu w Warszawie wraz z USA konferencji bliskowschodniej i akcentował rolę zapoczątkowanego wówczas warszawskiego procesu bliskowschodniego.
Ocenił również, że to Turcja wsparła kraje Unii Europejskiej podczas kryzysu migracyjnego i oznajmił, że należy kontynuować współpracę z Ankarą w tym zakresie.
Szef MSZ poinformował, że kolejne spotkanie w formie trylogu polsko-rumuńsko-tureckiego odbędzie się w Polsce w przyszłym roku.
Pytany podczas konferencji prasowej o relacje polsko-tureckie ocenił, że są one dobre, a Polska wspiera Turcję podczas rozmów w różnych formatach UE. Czaputowicz pozytywnie ocenił też współpracę obu państw w dziedzinie bezpieczeństwa w ramach NATO.
W rozmowie z polskimi dziennikarzami szef MSZ zauważył, że wszystkie trzy strony mają podobne poglądy na znaczenie NATO. "Podobnie postrzegamy zagrożenie, a tym zagrożeniem jest działalność Rosji" - mówił.
Wskazał także na konieczność wzmocnienia obecności NATO w regionie Morza Czarnego. "Z naszej strony jest ważne, żeby ta obecność turecka pojawiła się na wschodniej flance (Sojuszu). Rozmawialiśmy na temat ewentualnego delegowania oficerów armii tureckiej do naszego wielonarodowego dowództwa w Elblągu" - dodał Czaputowicz.
Potwierdził też, że szef tureckiego MSZ jednoznacznie potępił działania Rosji. "Minister spraw zagranicznych, prezydent Turcji wspiera w tym wypadku Ukrainę. Zawsze w rozmowach z Rosją ten temat jest podnoszony" - powiedział szef MSZ.
"Liczymy, że być może po wyborach na Ukrainie Rosja zmieni swoje stanowisko i uwolni ukraińskich więźniów politycznych. Popieramy integralność terytorialną Ukrainy w granicach uznanych przez prawo międzynarodowe. Potępiamy działania Rosji w tym zakresie" - dodał.
Pytany o zakup rosyjskiego sprzętu wojskowego przez Turcję, szef MSZ odpowiedział, że Polska rozumie suwerenne decyzje w tej kwestii, a Turcja prezentowała argumenty dotyczące braku możliwości zakupu innego sprzętu. "Dostrzegamy i podzielamy obawy USA i innych sojuszników, że Rosja jest pewnym wrogiem, dlatego te zakupy powinny być dokonywane w ramach Sojuszu" - zaznaczył.
"W naszym interesie jest łagodzenie sporów między sojusznikami. Dla nas więzi transatlantyckie ze Stanami Zjednoczonymi są kluczowe dla naszego bezpieczeństwa. Chcielibyśmy - i do tego namawiamy Turcję - poprawy stosunków ze Stanami Zjednoczonymi" - podkreślił szef MSZ.
Czaputowicz pytany o ewentualne wejście Turcji do UE ocenił, że w Unii panuje duży sceptycyzm w tej kwestii. "Ta perspektywa nie jest w najbliższych latach realna, natomiast nie oznacza to, żeby nie mieć ścisłych kontaktów gospodarczych i kulturalnych z Turcją i nie dążyć do zbliżenia między Turcją a UE" - mówił.
Szef MSZ ocenił, że Turcja jest perspektywicznym partnerem dla Polski m.in. w zakresie współpracy przemysłów obronnych.
"Dla nas Turcja jest też ważna ze względu na nasze zaangażowanie w proces warszawski, zapewnienie pokoju na Bliskim Wschodzie, dlatego musimy być aktywni w tym regionie. Zapraszałem Turcję do udziału w grupach roboczych, które razem z Amerykanami będziemy w najbliższym czasie powoływać, zobaczymy, jaka będzie reakcja. Chcemy, żeby Turcja odgrywała tutaj aktywną rolę" - powiedział Czaputowicz.
Z kolei szef tureckiego MSZ podkreślił na konferencji prasowej, że spotkania w formie trylogu, które odbywają się od 2016 r., będą kontynuowane. Poinformował, że piątkowe rozmowy dotyczyły m.in. 70. rocznicy powstania NATO oraz przyszłości Sojuszu. Podkreślił, że przed NATO stoją wyzwania takie jak walka z terroryzmem i większa aktywność w ochronie swoich obywateli.
Cavusoglu zaznaczył, że piątkowe rozmowy dotyczyły także stosunków dwustronnych, i podkreślił, że Turcja chce utrzymać dobre stosunki z Polska, Rumunią oraz innymi krajami Europy Wschodniej. "Ukraina i Gruzja powinny stać się członkami NATO tak szybko, jak to możliwe" - stwierdził szef tureckiego MSZ.
Pytany o relacje ze Stanami Zjednoczonymi, Cavusoglu stwierdził, że dochodzi w nich do napięć m.in. w kwestii działań obu państw w Syrii. Jednocześnie mówił o potrzebie współpracy w ramach NATO.
Z kolei szef rumuńskiego MSZ podkreślał w czasie konferencji znaczenie wsparcia Gruzji i ocenił, że kraj ten, podobnie jak Ukraina, ma duże szanse na wejście do NATO. Krytykował też Rosję za działania na Krymie, Morzu Azowskim i w Osetii Południowej. "Wspieramy niezależność i suwerenność terytorialną Ukrainy" - zadeklarował Melescanu.
Podkreślił jednocześnie, że Rumunia jest gotowa do dialogu politycznego z Rosją.
Szef rumuńskiego MSZ akcentował również potrzebę kontynuowania polityki otwartych drzwi NATO m.in. dla Macedonii Północnej. Pytany o możliwość wejścia Turcji do UE, podkreślił, że Rumunia popiera ten pomysł, a Turcja pozostaje dla Unii jednym z kluczowych partnerów.
Z Ankary Mateusz Roszak (PAP)
autor: Mateusz Roszak
mro/ akl/ mal/ mark/