Jesteśmy zawsze z wami - zapewniła we wtorek liderów organizacji polskich z Rosji, Kazachstanu i Mołdawii szefowa senackiej komisji ds. emigracji i łączności z Polakami za granicą Janina Sagatowska (PiS).
Rozmowy szefowej komisji z ok. 20 przedstawicielami społeczności polskich z Rosji, Kazachstanu i Mołdawii odbyły się w ramach finansowanego z senackich środków i organizowanego przez Regionalne Stowarzyszenie Wschód-Zachód z Płocka projektu "Szkolenie liderskie dla kierownictw organizacji polskich z Syberii oraz z Mołdawii".
"Kłaniam się wam wszystkim tu obecnym, waszym rodzinom (...), powiedzcie im, że my jesteśmy zawsze z wami, naprawdę, a ten rząd, PiS, jest dwa lata, ale zobaczcie, jak dużo zrobił - nie tylko w zakresie opieki tu nad Polakami (...), ale nawet dla Polaków na świecie" - mówiła zwracając się do uczestników programu Sagatowska.
Wymieniła w tym kontekście m.in. uchwalone przez obecną większość rządzącą nowelizacje ustaw o repatriacji i o Karcie Polaka, które - według niej - dają Polakom za granicą nowe uprawnienia i ułatwiają ewentualny powrót do kraju.
Jak powiedziała dziennikarzom przed rozpoczęciem spotkania Sagatowska, podczas pobytu w Polsce liderzy środowisk polonijnych uczestniczą m.in. w szkoleniach i warsztatach, odwiedzają samorządy lokalne, organizacje pozarządowe oraz doskonalą język polski.
"Chcemy, aby Polacy (...) tu w Polsce uczyli się demokracji, żeby uczyli się samorządności (...), żeby sami decydowali o swoim losie, żeby im nikt nie narzucał, żeby wiedzieli, znali swoją tożsamość" - podkreśliła senator.
Jak dodała, celem projektu jest to, by jego uczestnicy byli w pełni świadomymi obywatelami swoich państw, ale jednocześnie byli też "świadomi korzeni, wiary, tradycji i języka polskiego". "Senat chce, by Polacy w tych krajach, w których mieszkają, zarażali polskością, żeby krzewili kulturę, tradycję i język polski. A żeby to robić, muszą też zaczerpnąć ze źródła, a źródło polskości to jest Warszawa, Płock, Zakopane, Gdańsk - cała nasza Polska. Oni przyjechali tu do źródeł" - mówiła Sagatowska.
Z kolei prezes Regionalnego Stowarzyszenia Wschód-Zachód Tadeusz Pankowski wskazał, że Polonia na terenach, z których pochodzą uczestnicy programu, boryka się z różnorakimi problemami, m.in. brakiem możliwości nauki języka polskiego i brakiem nauczycieli. Praktycznie każda organizacja polska "samodzielnie organizuje sobie naukę języka polskiego, naukę historii" - dodał.
Pytany przez dziennikarzy o oczekiwania wobec Senatu, Pankowski podkreślił, że potrzebna jest głównie pomoc "w zorganizowaniu możliwości nauczania języka polskiego" oraz wsparcie dla chętnych do osiedlenia się w Polsce. Jak dodał, wolę przeniesienia się do Polski złożyło dotąd sześcioro uczestników obecnego wyjazdu, a spośród ogółu Polaków mieszkających na tych terenach w grę wchodzą liczby rzędu "nawet 20-30 tys. osób". (PAP)
msom/ hgt/