Pragniemy podziękować za długie i piękne życie Zofii i Stefana Korbońskich, działaczy Polskiego Państwa Podziemnego - powiedział metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas mszy żałobnej, odprawionej w poniedziałek w warszawskiej Katedrze Polowej WP.
Trumny z doczesnymi szczątkami działaczy niepodległościowych Zofii i Stefana Korbońskich zostały sprowadzone w sobotę do Polski. Pogrzeb w ojczyźnie był ostatnim życzeniem Zofii Korbońskiej, zmarłej w 2010 r. działaczki Polskiego Państwa Podziemnego, a po wojnie, na emigracji w USA - członkini Kongresu Polonii Amerykańskiej oraz zespołu redakcyjnego "Głosu Ameryki".
Trumny ze szczątkami Zofii i Stefana Korbońskich w czasie mszy były owinięte w flagi narodowe, a przed trumnami wyłożone były poduszki z odznaczeniami państwowymi, do których zostały dopięte przed mszą krzyże Orderu Virtuti Militari. Przy trumnach wystawiono wartę honorową.
Kard. Nycz w homilii podczas mszy żałobnej zapowiedział, że po mszy św. doczesne szczątki Zofii i Stefana odprowadzone zostaną do Panteonu Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie. "To właśnie dla takich wielkich Polaków to miejsce zostało zbudowane, przygotowane dla takich wielkich Polaków, patriotów - ludzi, którzy całym swoim życiem dawali świadectwo Bogu i świadectwo miłości do ojczyzny, do naszej Polski" - podkreślił hierarcha.
Prezydent Bronisław Komorowski w liście skierowanym do uczestników uroczystości pogrzebowych, napisał: "Jako prezydent RP składam najwyższy hołd. Chylę czoło przed parą mądrych patriotów, wspaniałych ludzi, wielkich Polaków".
Komorowski podkreślił w liście, że wspólna droga Korbońskich "jest i pozostanie inspiracją dla wszystkich, którzy poszukują dzisiaj wzorów patriotyzmu, lojalności i wierności".
Odnosząc się do zaangażowania Korbońskich w sprawy polskie, kard. Nycz powiedział: "Podziwiamy mądrość śp. Stefana Korbońskiego, która pozwalała mu dokonywać słusznych dla ojczyzny naszej wyborów wtedy, kiedy inni się gubili i nie zdawali egzaminu" (...) "Śp. Stefan Korboński nigdy nie żył dla siebie. I w tym życiu nie dla siebie, ale dla innych towarzyszyła mu zawsze jego małżonka Zofia" - podkreślił metropolita warszawski.
Zdaniem kard. Nycza, Korboński "był niezwykle oddany Polsce, zatroskany o Polskę, działał aktywnie w amerykańskiej Polonii". Przypomniał przy tym słowa prof. Zbigniewa Brzezińskiego, który powiedział, że "Korboński był człowiekiem czynu i walki, wybitnym działaczem ludowym w okresie międzywojennym i niepodległej Rzeczypospolitej, nieustraszonym obrońcą wolności w okresie utrwalania komunizmu w PRL i całe swoje życie poświęcił Polsce i Polsce dobrze się zasłużył". Hierarcha dodał, że dzisiaj dla nas ludzi żyjących na polskiej ziemi jest to wielki testament.
Na zakończenie kard. Nycz powiedział, że Korbońscy zasłużyli na to, żeby pochować w Wilanowie w Panteonie Wielkich Polaków. "Dziękujemy im za ich piękne życie i za to wszystko, co uczynili dla ojczyzny naszej i dla nas oraz za piękny duchowy testament, który nam zostawili" - dodał.
Prezydent Bronisław Komorowski w liście skierowanym do uczestników uroczystości pogrzebowych, który został odczytany przez szefa Kancelarii Prezydenta Jacka Michałowskiego, napisał: "Jako prezydent RP składam najwyższy hołd. Chylę czoło przed parą mądrych patriotów, wspaniałych ludzi, wielkich Polaków".
Komorowski podkreślił w liście, że wspólna droga Korbońskich "jest i pozostanie inspiracją dla wszystkich, którzy poszukują dzisiaj wzorów patriotyzmu, lojalności i wierności".
Władysław Bartoszewski, reprezentujący premiera Donalda Tuska, powiedział, że "śp. Stefan Korboński był człowiekiem dialogu i porozumienia".
Po mszy trumny ze szczątkami Korbońskich w asyście wojska i straży miejskiej zostały przewiezione do Wilanowa, gdzie zostaną złożone w Panteonie Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej. (PAP)
skz/ abe/ jbr/