25.11.2010. Gdańsk (PAP) - Prezydent Bronisław Komorowski, który odsłonił w czwartek w parku Oruńskim w Gdańsku pomnik Tatara RP, powiedział, że nie "ma jednego wzorca patriotyzmu". Dodał, że Polskę kochać i wiernie jej służyć mogą ludzie bardzo różniący się między sobą.
"Warto szukać szansy w zgodzie, a nie w mnożeniu konfliktów" - mówił prezydent podczas uroczystości odsłonięcia pomnika, który przedstawia ułana tatarskiego w stroju z 1920 r. na koniu.
Monument stanął w parku Oruńskim, gdzie mieści się Narodowe Centrum Kultury Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej.
Komorowski podkreślił, że przyjechał na odsłonięcie pomnika z "głębokiej i autentycznej potrzeby serca", aby "wyrazić głęboką wdzięczność tym wielu pokoleniom Tatarów polskich, którzy żarliwie kochając Polskę, wiernie jej służyli przez 600 lat".
"Nie zawsze byli przez tę Rzeczpospolitą rozpieszczani, ale zawsze służyli jej wiernie, bo wiadomo, jak Tatar kocha, to nie potrafi kochać połową serca - kocha zawsze całym swoim gorącym sercem" - dodał prezydent.
Komorowski przypomniał, że Tatarzy walczyli dla Polski od bitwy pod Grunwaldem, aż do II wojny światowej. "Nie było takiego wroga Rzeczypospolitej, na którym nie wyszczerbiliby swojego oręża w interesie ojczyzny. Gromili Moskali, Szwedów i Wołochów, a kiedy trzeba było, to i Turków bez zważania na wspólną z nimi religię. Bez nich nie byłoby wiekopomnej wiktorii wiedeńskiej, za co szczególnie upodobał ich sobie król Jan III Sobieski" - zaznaczył.
Prezydent dodał, że los Tatarów jest mocno związany z czasami, kiedy Polska była Rzeczpospolitą "wielu narodów, wielkim tyglem, gdzie spotykali się ludzi różnych narodowości, religii i kultur".
"To dziedzictwo jest naszą wielką wspólną dumą, którą powinniśmy śmiało prezentować innym. Warto się do tej tradycji odwołać zwłaszcza w bliskim już półroczu naszej polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Warto mottem tej prezydencji uczynić słowa naszego wielkiego rodaka Jana Pawła II, który mówił o znamiennym dziejowym moście, wiodącym od unii lubelskiej do Unii Europejskiej" - zaznaczył Komorowski.
Zdaniem prezydenta, dorobek dawnej Rzeczypospolitej powinien być dla nas współczesnych przykładem "tolerancji i kooperacji".
"Potrzebujemy dziś tych przymiotów jak powietrza, bo jeśli ich w sobie nie odnajdziemy, to zmarnujemy i nie wykorzystamy unikalnej szansy, jaką dzięki wielkiemu zwycięstwu Solidarności otrzymaliśmy od losu i historii" - dodał.
"Wszystkim wątpiących w możliwość polskiego pojednania zapraszam tu na polskie Wybrzeże, na ziemię, która 30 lat temu zrodziła cudowną moc Solidarności" - mówił prezydent.
Jak podkreślił, Solidarność zdołała "połączyć ludzi różnych orientacji, poglądów, sympatii i antypatii".
"To co jest najcenniejsze w tym przeżyciu to możliwość powiedzenia jednego zdania: +święć się nadal piękny blasku asymilacyjnej dawnej Rzeczypospolitej" - podkreślił Komorowski.
Prezes Narodowego Centrum Kultury Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej w Gdańsku Jerzy Szahuniewicz odznaczył Komorowskiego najwyższym odznaczeniem tatarskim medalem Gwiazdy Orientu. Prezydent Polski jest pierwszą osobą, której przyznano to odznaczenie.
W trakcie odsłonięcia pomnika Tatara RP modlitwę muzułmańską odmówił mufti RP Tomasz Miśkiewicz. Pamięć ofiar tatarskich wojsko uczciło trzykrotną salwą honorową. (PAP)
rop/ par/ bk/