08.04.2010. Kraków (PAP) - Eksperymentalną formę skojarzenia zmagań politycznych z rywalizacją sportową ma wystawa "Przerwany mecz. 1768-1815", którą w czwartek otwarto w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa.
"Wystawa, którą chcemy potraktować jako rodzaj laboratorium ale także jako pewien żart muzealny, jest kolejną próbą zastanowienia się nad tym, w jaki sposób można mówić o historii naszego miasta i naszej ojczyzny" - powiedział otwierając wystawę dyrektor muzeum, Michał Niezabitowski.
"Jako muzealnicy, pracujący od wielu lat z dziećmi i młodzieżą w warstwie edukacyjnej, mamy świadomość, że teraz o wolności, bohaterstwie nie mówi się łatwo. I poza stadionem sportowym może nie jest specjalnie łatwo chodzić w barwach biało-czerwonych" - dodał Niezabitowski, który jest autorem koncepcji wystawy.
Wystawa prezentuje m.in. najważniejsze z punktu widzenia Krakowa i Polski wydarzenia okresu 1768-1815: konfederację barską i insurekcję kościuszkowską z przysięgą Tadeusza Kościuszki.
Muzealnicy przypominają, że walki te nie przyniosły odzyskania utraconych przez Polaków ziem, lecz ich ostateczny podział i kres polskiego państwa w wyniku rozbiorów. Na tle tragicznych wydarzeń w kraju sytuacja Krakowa wyglądała równie dramatycznie. Miasto zostało zajęte przez wojska pruskie, które zrabowały ze skarbca insygnia koronacyjne polskich władców, a następnie od Prusaków miasto przejęli Austriacy.
Po utracie niepodległości nadzieją dla Polaków okazała się walka u boku Napoleona. Jej wynikiem było powstanie namiastki państwowości - Księstwa Warszawskiego. Nadzieje rozwiały się jednak wraz z klęską Napoleona w 1815 r.
"W 1815 roku ten mecz został przerwany ale nie przegrany" - podsumowuje Niezabitowski i dodaje, że rozstrzygnięcie przyniosła dopiero dogrywka, na którą przyszło czekać Polakom do 1918 r.
Ekspozycję zorganizowano w dziewięciu salach, którym nadano nazwy zaczerpnięte z terminologii rozgrywek piłkarskich: "szatnia", "zawodnicy", "trenerzy", "boisko", "puchar", "gramy!", "kontuzje", "goool!!!" i "przerwany mecz". Przy wejściu na wystawę ustawiono monitor, na którym sprawozdawca sportowy zapowiada rozgrywki i dokonuje prezentacji drużyn, w tle słychać wrzawę stadionu.
W "szatni" zaprezentowano sytuację Polski i Krakowa u schyłku XVIII, a eksponaty umieszczono w szafkach ubraniowych. "Zawodnicy" to Tadeusz Kościuszko, książę Józef Poniatowski, Tadeusz Rejtan czy bohaterski obrońca Krakowa z czasów konfederacji barskiej Marcin Oracewicz. Drużyny przeciwników patrzą na widzów z ogromnych zdjęć - to postacie w mundurach trzech zaborczych armii, ustawione w piłkarskie "jedenastki" na tle stadionu. "Trenerzy" to ówcześni władcy Austrii, Prus i Rosji oraz Stanisław August Poniatowski i Fryderyk August I, który władał Księstwem Warszawskim w latach 1807-1815.
W sali "boisko" zobaczyć można mapy Europy i Krakowa z tamtego okresu, w sali pucharowej prezentowane są insygnia koronacyjne przy muzyce znanej z czołówki piłkarskiej Ligi Mistrzów. W kolejnych salach zaprezentowano wydarzenia i walki Polaków o niepodległość. W ostatnim pomieszczeniu muzealnicy przywołali postać cesarza Napoleona Bonaparte, którego klęska przerwała zmagania Polaków o wolność.
Wystawa potrwa do 18 lipca. (PAP)
czo/ ls/