Księżna Maria Krystyna Habsburg spoczęła w czwartek w rodzinnej kaplicy grobowej w konkatedrze Narodzenia NMP w Żywcu. Zmarłej w ostatniej drodze towarzyszyli najbliżsi, w tym siostra Renata Habsburgo-Lorena de Zulueta i bratanica Krystyna, a także przedstawiciele rodu Habsburgów z Hiszpanii, Szwecji, Węgier i Austrii. W kondukcie szły setki żywczan. Uroczystościom przewodniczył ordynariusz bielsko-żywiecki biskup Tadeusz Rakoczy.
„Księżna pochodziła z wielkiego rodu, ale swoją własną wielkość potrafiła najdobitniej zamanifestować szczerym patriotyzmem i żarliwą religijnością i tym, czym zdobywała uznanie – była dobrym, sumiennym człowiekiem. (…) Ufamy, że miłosierny Bóg ofiaruje ci wieniec sprawiedliwości za prawe życie, wierność wartościom chrześcijańskim i narodowym” – powiedział.
Zdaniem biskupa zmarła pokazała, jak dobrze przeżyć życie, przejść godnie przez trudności, postarzeć się i przejść do wieczności. „To piękne świadectwo było i pozostanie dla nas szczególnie cenne zwłaszcza teraz, gdy tak łatwo ośmiesza się wiarę, gdy z niej się z niej szydzi i naśmiewa, obraża ludzi wierzących” – powiedział biskup.
„Księżna pochodziła z wielkiego rodu, ale swoją własną wielkość potrafiła najdobitniej zamanifestować szczerym patriotyzmem i żarliwą religijnością i tym, czym zdobywała uznanie – była dobrym, sumiennym człowiekiem. (…) Ufamy, że miłosierny Bóg ofiaruje ci wieniec sprawiedliwości za prawe życie, wierność wartościom chrześcijańskim i narodowym” – powiedział biskup Tadeusz Rakoczy.
Przed południem trumna z ciałem księżnej została wystawiona w Pałacu Habsburgów, aby mieszkańcy mogli oddać jej hołd. Stamtąd została przewieziona w kondukcie do żywieckiej konkatedry.
Po żałobnej mszy świętej trumna z ciałem księżnej została złożona w kaplica grobowej Habsburgów, wzniesionej w 1929 roku po południowej stronie konkatedry. Spoczywają w niej bliscy zmarłej księżnej: dziadek - arcyksiążę Karol Stefan Habsburg, babcia - arcyksiężna Maria Teresa Habsburg, a także brat Olbracht Maksymilian.
Zdaniem burmistrza Żywca Antoniego Szlagora wraz z odejściem Marii Krystyny Habsburg w mieście zakończyła się epoka, ale pozostanie przesłanie. „To posłanie umiłowania Ojczyzny mimo krzywd, patriotyzm, wiara, powrót do korzeni, miłość do bliźnich. To pozostanie w nas na Żywiecczyźnie i w Polsce. Będzie nam Jej brakowało” – powiedział.
Żywiec w czwartek pogrążył się w żałobie. Na budynkach publicznych wisiały biało-czerwone flagi z kirem, a uczniowie szkół ponadgimnazjalnych mieli skrócone zajęcia.
Księżna zmarła 2 października we własnym mieszkaniu w Żywcu. Miała 88 lat.
Maria Krystyna Immaculata Elżbieta Renata Alicja Gabriela Habsburg-Lotaryńska, księżniczka von Altenburg, urodziła się 8 grudnia 1923 roku w Żywcu jako córka księcia Karola Olbrachta Habsburga oraz Szwedki Alicji Ancarcrona. Oboje rodzice silnie przywiązani byli do Polski; finansowali wiele przedsięwzięć kulturalnych i naukowych, towarzystw i organizacji społecznych. Arcyksiążę był oficerem Wojska Polskiego. Po 1939 roku nie podpisał volkslisty, za co był więziony przez hitlerowców. Podczas wojny Niemcy nie mogli darować Habsburgom postawy i stosowali wobec nich represje. Zabrano im majątek.
Po wojnie księżna razem z najbliższą rodziną została zmuszona przez władze komunistyczne do emigracji. Habsburgom odebrano polskie obywatelstwo. Maria Krystyna mieszkała w Szwecji, a później w Szwajcarii. Nigdy nie przyjęła innego obywatelstwa. W marcu 1993 roku otrzymała paszport Rzeczypospolitej Polskiej.
Do Polski powróciła na stałe we wrześniu 2001 roku. Zamieszkała w żywieckim pałacu Habsburgów, w niewielkim mieszkaniu w miejscu, gdzie przed wojną była kręgielnia.
W grudniu ubiegłego roku księżna Maria Krystyna Habsburg została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. (PAP)
szf/ ls/ jbr/