01.11.2010. Wilno (PAP) - Ponad 3 tys. zniczy zapalili w poniedziałek harcerze i młodzież szkolna na jednym z najstarszych polskich cmentarzy liczącym ponad 250 lat - na wileńskiej Rossie. Znicze ofiarowali litewscy Polacy w ramach tegorocznej akcji "Światełko dla Rossy". Znicze zapłonęły na grobach spoczywających tu znanych i zasłużonych Polaków: profesorów Uniwersytetu Stefana Batorego, polskich żołnierzy, artystów, poetów, ale też na grobach zapomnianych, rozsianych w dolinach cmentarza, często bardzo zniszczonych.
"Ponad 90 proc. grobów na tym cmentarzu nie ma stałej opieki osób bliskich. Ta akcja jest wyrazem naszej pamięci o Polakach, którzy mieszkali tu przez wieki, tworzyli historię Wilna, Wileńszczyzny, Polski i Litwy" - powiedziała PAP prezes Komitetu Alicja Klimaszewska.
Dzisiejsza Rossa to grób z sercem marszałka Józefa Piłsudskiego oraz szczątki jego matki, groby jego brata, siostry i pierwszej żony Marii. Na Rossie pochowani są profesorowie Uniwersytetu Stefana Batorego, m.in. historyk Joachim Lelewel - nauczyciel Adama Mickiewicza, a także ojciec i ojczym Juliusza Słowackiego - Euzebiusz Słowacki i August Becu. Są tam też groby poety Władysława Syrokomli, archeologa i pisarza Eustachego Tyszkiewicza, rzeźbiarza i architekta Antoniego Wiwulskiego, malarzy Franciszka Gucewicza i Franciszka Smuglewicza, a także dwojga dzieci Stanisława Moniuszki i wielu innych znany i zasłużonych osób.
Dzisiejsza Rossa to też porośnięte i zapadnięte wiekowe nagrobki z polskimi epitafiami osób, o których praktycznie nic nie wiemy i nieliczne świeże, zadbane mogiły z litewskimi napisami.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ mw/ mhr/