Marszałek Sejmu Ewa Kopacz upamiętniła w piątek 70. rocznicę walk Polaków w Normandii w czasie II wojny światowej. Odwiedziła cmentarz polskich żołnierzy w Urville-Langannerie i memoriał Montormel.
"Polskie, żołnierskie groby na normandzkiej ziemi są świadectwem ofiary złożonej w imię odzyskania przez europejskie narody pokoju, wartości, która oparta jest na prawie do samostanowienia, na godności i na braterstwie" - podkreśliła Kopacz w Urville.
Jak zauważyła, "takich alianckich grobów rozsianych po Europie są tysiące i to one tworzą fundament pamięci o wartościach, o które trzeba walczyć i za które nie żal umierać".
"Dzisiaj nad tymi grobami trzeba powiedzieć, że nikomu nie wolno bezkarnie naruszać tego fundamentu, na którym mozolnie budujemy solidarną Europę, Europę pokoju i wolności, wolną od strachu i przemocy" - mówiła marszałek Sejmu.
"Dzisiaj nad tymi grobami trzeba powiedzieć, że nikomu nie wolno bezkarnie naruszać tego fundamentu, na którym mozolnie budujemy solidarną Europę, Europę pokoju i wolności, wolną od strachu i przemocy" - mówiła w Urville marszałek Sejmu Ewa Kopacz.
Podkreśliła, że z ducha, który przyświecał m.in. żołnierzom 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka, "wyrosła wiara i nadzieja, że Polska może być znów wolna". "I Polska stała się wolna dzięki wytrwałej i pokojowej walce, której szczególnym symbolem stał się zryw Solidarności" - dodała Kopacz.
Jeden z żołnierzy z dywizji gen. Maczka, Marian Słowiński wspominał, "jak na wzgórzu 262 chowali kolegów, którzy zginęli". "W koce, zakopywaliśmy ich płytko w ziemi, zaznaczaliśmy na mapie, gdzie leżą, by później przekazać ich zwłoki we właściwe miejsce" - mówił.
"Proszę, pamiętajmy o tych grobach, o tym miejscu, gdzie odeszli żołnierze i nasi przyjaciele" - apelował.
Por. Antoni Badowski miał wówczas 19 lat. "Tak się złożyło, że musiałem być żołnierzem - to byłem, że musiałem walczyć o ojczyznę - to walczyłem" - zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami.
Na cmentarzu polskim w Urville-Langannerie spoczywa 615 żołnierzy 1. Dywizji Pancernej gen. Maczka, poległych w walkach pod Caen i Falaise.
W memoriale Montormel Kopacz odsłoniła natomiast pierwszy pomnik gen. Maczka w Normandii, autorstwa Tomasza Filara.
W uroczystości brał także udział syn gen. Maczka, prof. Adam Maczek. "Gdybym 30 lat temu miał powiedzieć ojcu o dzisiejszym wydarzeniu, odpowiedziałby: synu, mów prawdę. Koncepcja może i była moja, ale sukces leży w dzielności i wylanej krwi bohaterskich chłopców, o których nie wolno nam nigdy zapomnieć" - podkreślił prof. Maczek.
"Gdybym 30 lat temu miał powiedzieć ojcu o dzisiejszym wydarzeniu, odpowiedziałby: synu, mów prawdę. Koncepcja może i była moja, ale sukces leży w dzielności i wylanej krwi bohaterskich chłopców, o których nie wolno nam nigdy zapomnieć" - mówił podczas uroczystości syn gen. Maczka, prof. Adam Maczek.
Memoriał Montormel upamiętnia bitwę z sierpnia 1944 roku pomiędzy wojskami polskimi a niemieckimi o kontrolę nad masywem dwóch wzgórz o wysokości 262 m n.p.m. - w polskiej tradycji militarnej znanym również jako Maczuga. Było to jedno z kluczowych starć końcowej fazy operacji Overlord.
19 sierpnia 1944 roku wzgórze 262 zostało zdobyte przez zgrupowanie bojowe z 1. Dywizji Pancernej. W wyniku kontrataków jednostek pancernych Waffen-SS i resztek dwóch niemieckich armii z zachodu polscy żołnierze zostali odcięci od sztabu własnej dywizji i reszty wojsk alianckich. Przez następne dwie doby, po zorganizowaniu obrony okrężnej wzgórza, Polacy utrzymali swe pozycje, odrzucając wszystkie ataki Niemców. W południe 21 sierpnia na Montormel dotarły z odsieczą jednostki kanadyjskie.
Podczas wizyty w Normandii marszałek Sejmu towarzyszyli uczniowie z warszawskiego Zespołu Szkół im. gen. Maczka oraz harcerze ZHP z 100. Drużyny Poznańskiej.
W czerwcu w uroczystościach z okazji 70. rocznicy lądowania wojsk alianckich w Normandii uczestniczył prezydent Bronisław Komorowski.
z Caen Agnieszka Szymańska (PAP)
ajg/ sdd/ ro/ gma/