Grupa lekarzy zainteresowanych repatriacją przebywa w Polsce. W środę spotkali się wiceministrem Krzysztofem Kozłowskim – poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
"Rząd Rzeczypospolitej Polskiej jest głęboko zdeterminowany, żeby procedurę repatriacji przeprowadzić możliwie szybko. To jest nie tylko nasz obowiązek moralny, ale również wielka radość i chęć, żeby osoby, które mają polskie pochodzenie mogły powrócić do ojczyny" – powiedział wiceminister Kozłowski podczas spotkania z lekarzami z Kazachstanu. Przedstawił im możliwości, jakie daje zmieniona ustawa repatriacyjna.
Wyjaśnił, że przepisy określają dwie ścieżki przyjazdu do Polski. Pierwszą możliwością jest skorzystanie z ośrodka adaptacyjnego na zaproszenie Pełnomocnika Rządu do Spraw Repatriacji. Pobyt w ośrodku trwa 90 dni i może być przedłużony przez Pełnomocnika o kolejne 90 dni. Jest to czas na aklimatyzację w Polsce i zakup lub wynajem mieszkania oraz znalezienie pracy.
W przekazanym PAP komunikacie MSWiA podkreśla, że "zadaniem polskiego rządu jest ułatwienie startu w Polsce, głównie pod względem finansowym, osobom, które skorzystały z możliwości repatriacji".
Rodzina repatriantów dostaje wsparcie na zakup mieszkania lub dofinasowanie do wynajmu. Zgodnie z obowiązującymi od maja 2017 r. przepisami takie dofinansowanie wynosi 25 tys. zł na każdego członka rodziny repatrianta. W ostatniej nowelizacji ustawy pomoc została zwiększona o kolejne 25 tys. zł na rodzinę. W efekcie czteroosobowa rodzina otrzymuje wsparcie w kwocie 125 tys. zł. Jeśli nie zdecyduje się na zakup mieszkania, rząd dofinansuje jego wynajem – po 300 zł miesięcznie na każdego członka rodziny.
Drugą możliwością przyjazdu do Polski jest skorzystanie z zaproszenia wystosowanego przez gminę. W tym przypadku samorząd zapewnia rodzinie w pełni wyposażone mieszkanie (korzystając m.in. ze wsparcia finansowego rządu).
W latach 2001–2017 osiedliły się w Polsce w ramach repatriacji 6054 osoby, w tym w 2017 r. - 525 osób.(PAP)
wk/ wus/