W białoruskim Narodowym Muzeum Historycznym w Mińsku otwarto w środę wystawę „Wolni z wolnymi, równi z równymi” z okazji 450-lecia Unii Lubelskiej. Głównym eksponatem jest konserwatorska kopia Aktu Unii Lubelskiej zaprezentowana przez Muzeum Historii Polski.
„Białoruś to jest jeden z tych krajów, które są spadkobiercami Unii Lubelskiej i dlatego cieszę się, że Mińsk stał się pierwszym miastem za granicami Polski, gdzie ten dokument jest prezentowany” – powiedział podczas środowego wernisażu wystawy dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro.
Dyrektor Narodowego Muzeum Historycznego w Mińsku Paweł Sapoćka podkreślił, że możliwość prezentowania kopii Aktu w białoruskiej stolicy ma ogromne znaczenie. „To wydarzenie historyczne w roku rocznicowym, ale także okazja dla naszych specjalistów, by zapoznać się z doskonałą pracą polskich konserwatorów” – powiedział.
Kopia Aktu Unii Lubelskiej, która ma być jednym z centralnych eksponatów w nowym budynku Muzeum Historii Polski, powstawała przez niemal dwa lata. O jej tworzeniu przez dwójkę kopistów opowiada film przygotowany przez Muzeum, który również był prezentowany w Mińsku. Dokument to 20 tys. słów zawartych w 61 wersach.
„To była niezwykle ciężka, skrupulatna praca. Para kopistów przez dwa lata odtwarzała dokument, sięgając – na ile to było możliwe – po narzędzia, materiały i technologie analogiczne do tych zastosowanych w oryginale” – powiedział PAP Marek Stremecki, rzecznik prasowy MHP.
Dyrektor Kostro podkreślił, że Akt Unii Lubelskiej, który podpisano 450 lat temu, to fundamentalny dokument dla państw, które połączył, ale i dla ich współczesnych spadkobierców, wśród których jest także Białoruś.
„Białorusini w takim samym stopniu jak Litwini, mają prawo czuć się spadkobiercami Litwy, czy też Wielkiego Księstwa Litewskiego, jako części Rzeczypospolitej” – powiedział Kostro. Dodał, że o ile jest to oczywiste dla historyków, to nie jest wiedzą powszechną, że „historyczna Litwa obejmowała także Białoruś”, a granice wyznaczone przez Akt Lubelski de facto określiły współczesne granice Białorusi i oraz wpłynęły na kształtowanie białoruskiej tożsamości.
„Dlatego widzimy ogromną rolę także dla naszego muzeum w popularyzowaniu tej wiedzy, zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami” – dodał.
Przypomniał, że o Unii Lubelskiej mówi się czasem jako o dalekim prawzorze Unii Europejskiej. „To jest także jakaś szansa, by łatwiej mówić o tym na zewnątrz, bo o ile w Polsce, na Litwie czy Białorusi Unia jest to znany temat, to porównanie do UE rozszerza wyobraźnię osobom, które są mniej nim zainteresowane” – powiedział Kostro.
Ocenił, że unikalność Rzeczypospolitej Obojga Narodów polegała na tym, że „to dobrowolne zrzeszenie się państw, a nie krótkie wydarzenie dynastyczne, jakich było wiele, na trwałe w sposób pokojowy stworzyło system, w którym różne narody o różnych religiach i tradycjach potrafiły wspólnie funkcjonować”.
„Było to państwo obywatelskie, oczywiście nie w tak szerokim rozumieniu jak dzisiaj, ale dawało możliwość obywatelom, czyli szlachcie o szerokim przekroju, uczestniczyć w sejmikach i wybierać króla, wpływać na politykę” – zaznaczył.
Unia Lubelska to unia realna, zawarta przez Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie w 1569 r.; dała ona początek Rzeczpospolitej Obojga Narodów, która przetrwała ponad dwa wieki, do rozbiorów pod koniec XVIII w.
Obecnie oryginał Aktu Unii Lubelskiej jest przechowywany w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie i ze względu na specyficzne wymagania dotyczące warunków jego ekspozycji nie jest dostępny dla publiczności.
W 2018 roku Unia Lubelska została wpisana na Światową Listę Programu UNESCO „Pamięć Świata” na wspólny wniosek pięciu krajów − Polski, Litwy, Ukrainy, Białorusi i Łotwy.
W wernisażu wystawy, zorganizowanej z inicjatywy Instytutu Polskiego w Mińsku, wzięli udział dyplomaci pracujący w Mińsku, miejscowi Polacy, przedstawiciele białoruskiej inteligencji i ludzie kultury.
Wystawa, która będzie otwarta do 13 listopada, zainicjowała obchody 25-lecia Instytutu Polskiego w Mińsku.
Z Mińska Justyna Prus (PAP)
just/ kar/