Zofia Turowicz, polska pilotka-szybowniczka, zmarła w wieku 97 lat we wtorek 28 lutego w Karaczi, w Pakistanie. W sobotę 3 marca informację o śmierci przekazała jej wnuczka.
Zofia Turowicz wsławiła się w Pakistanie tym, że od 1949 roku szkoliła w szybownictwie pierwszych pakistańskich kadetów. Wraz z mężem, mechanikiem lotnictwa, Władysławem Turowiczem, brała udział w bitwach o Anglię.
Wcześniej, gdy Niemcy wkraczali do Warszawy we wrześniu 1939 roku, odprowadzała samoloty z warszawskiego Okęcia do Rumunii, by je ocalić od przejęcia przez hitlerowców. Ostatnim z nich sama poleciała do Rumunii, gdzie odnalazła swego narzeczonego i wkrótce męża - Władysława. Potem w Londynie oboje służyli w RAF-ie.
Zofia Turowicz wsławiła się w Pakistanie tym, że od 1949 roku szkoliła w szybownictwie pierwszych pakistańskich kadetów. Wraz z mężem, mechanikiem lotnictwa, Władysławem Turowiczem, brała udział w bitwach o Anglię.
Po zakończeniu wojny, nie mogli powrócić do komunistycznego reżimu w Polsce, zaś w Anglii byli już niepotrzebni. Nowo tworzące się państwo Pakistan, ściągnęło oboje Turowiczów – to oni, wraz z kilkunastoma innymi lotnikami polskimi, kładli podwaliny pod PAF – Pakistańskie Siły Powietrzne. Władysław Turowicz dosłużył się stopnia generała PAF, otrzymał wszystkie najwyższe odznaczenia tego państwa.
Zofia Turowiczowa do końca życia cieszyła się w Pakistanie wielką sławą, pierwszej kobiety-pilotki szybowniczki, szkolącej pierwszych kadetów PAF. Obecnie jej podopieczni zajmują naczelne stanowiska w PAF i wojsku pakistańskim.
(Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy)