Odrestaurowana XIX-wieczna willa przy ul. Królowej Korony Polskiej 20 w Szczecinie. Fot. PAP/Marcin Bielecki
Zakończył się remont pięknej willi na szczecińskim Westendzie; zachowała się jej oryginalna bryła, elewacja, detale architektoniczne, wystrój ciesielski i snycerski, a nawet cześć ogrodzenia z tablicą adresową. Prace wykonane na zlecenie miasta kosztowały 3,5 mln zł.
Willa przy ul. Królowej Korony Polskiej 20 (do1945 r. Werderstrasse) była budowana od 1872 do 1875 r. na ówczesnych przedmieściach Szczecina, w nowej dzielnicy nazwanej Westendem. Dwukondygnacyjna, nakryta dwuspadowym dachem konstrukcja jeszcze w XIX w. została rozbudowana. Wyróżnia ją zielony dach (glazurowana dachówka), połączenie cegły z elementami drewnianymi, piękna weranda, zegar słoneczny na elewacji i ozdobne ogrodzenie.
Budynek, w którym znajduje się pięć lokali komunalnych, przez ostatnich kilkanaście miesięcy został gruntownie wyremontowany i odrestaurowany. W środę efekty prac zaprezentował Miejski Konserwator Zabytków Michał Dębowski oraz inwestor, czyli Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie.
- Podczas konserwacji wyszła niesamowita kompozycja barwna tego budynku. Dziś przyciąga on wzrok z daleka, dzięki temu, że elewacja została oczyszczona z wtórnych warstw farby. Odzyskaliśmy pierwotną fakturę, kolorystykę elewacji i niesamowity wystrój ciesielski, wystrój snycerski – powiedział Dębowski.
Podkreślił, że udało się zachować bardzo dużo elementów oryginalnych, m.in. partii okapu i naczółków, podparapetników. Wszystkie detale zostały odnowione, zakonserwowane i wyeksponowane. Uwagę zwracają rzeźbione i malowane drewniane części konstrukcji, ściany z licowanej cegły, wykusz oraz weranda.
- Z takich smaczków można zaznaczyć, że mamy chociażby oryginalną dachówkę glazurowaną na obdaszkach i na gzymsie wieńczącym szczyt części tynkowanej. Na tej podstawie została dobrana też nowa dachówka, Biberschwanz, czyli nasza karpiówka – wyjaśnił Dębowski. - Zawsze ten budynek mi się podobał. Teraz odzyskał dawany splendor – dodał.
Remont konserwatorski wykonała firma Krulan Łukasz Kruszyński. Prace sfinansowano z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków (prawie 2,75 mln zł). Jak wyjaśnili PAP przedstawiciele ZBiLK, łączny koszt to 3,5 mln zł, bowiem wykonano też m.in. instalacje w częściach wspólnych (sanitarne, elektryczną, wentylacyjną), izolacje piwnic, wzmocniono fundamenty itd.
W zabytkowej willi jest pięć lokali komunalnych. Cztery zamieszkałe, jeden wolny. W sumie 307 m kw. powierzchni użytkowej. Lokatorzy to głównie osoby starsze.
- Wolny lokal znajduje się na parterze. Ma ok. 60 metrów kwadratowych. Nie ma jeszcze decyzji na temat jego zagospodarowania – powiedziała Sylwia Cyza-Słomska z Centrum Informacji Miasta.
W ramach inwestycji wymieniono pokrycie dachu, wyremontowano konstrukcję muru pruskiego, posadzki, klatkę schodową; wymieniono stolarkę okienną; odtworzono detale architektoniczne. Na werandzie renowację przeszły historyczne drzwi, ryglowa konstrukcja ścian, sufit, podłoga. Odrestaurowano XIX-wieczne ogrodzenie działki z tablicą adresową, uzupełniono brakujące elementy.
- Własnoręcznie wykonałam całą pracę związaną z elewacją i obróbką okien. Malatury odkrywałam podczas czyszczenia i później odtwarzałam – powiedziała PAP kierowniczka robót Joanna Jankowska. - Biorąc pod uwagę czas i ograniczenia finansowe, dokonaliśmy cudu. Elewacja wymagała bardzo ciężkiej pracy. W projekcie było 20 procent zaprawek, a w rezultacie wyszło 80 procent – wyjaśniła.
Willa przy ul. Królowej Korony Polskiej 20 jest wpisana do Rejestru Zabytków Województwa Zachodniopomorskiego. Jej przebudowy trwały do 1925 r. Obecnie składa się z dwóch brył przykrytych wysokimi dachami. Od strony ul. Wawrzyniaka widać dobudowaną w 1898 r. otynkowaną część północną. Na szczycie elewacji znajduje się zegar słoneczny na wstędze podtrzymywanej przez smoka. Był niemal całkowicie zniszczony, ale odtworzyła go szczecińska rzeźbiarka Monika Szpener.
Historia budynku sięga początku lat 70. XIX w., kiedy w Szczecinie założona została spółka Gesselschaft Westend-Stettin Bauverein auf Aktien (Towarzystwo Budowlane Westend w Szczecinie). Kierował nią słynny przemysłowiec i filantrop Johannes Quistorp. Willę zbudowano dla niejakiego Schneidera, później wielokrotnie zmieniała właściciele i była przebudowywana. Po 1945 r. zagospodarowano ją na kilka mieszkań.
- Po czterech fazach rozbudowy jest trochę hybrydą, ale dzisiaj wygląda doskonale przez to, że wszystkie okładziny, jak i kolorystyka została odtworzona – podsumował Dębowski. (PAP)
tma/ aszw/