Kombatanci, parlamentarzyści, samorządowcy, duchowieństwo, wojskowi oraz kielczanie – w sumie kilkaset osób - uczestniczyło w sobotę w Kielcach w wojewódzkich uroczystościach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Główne obchody zaplanowano po zmroku, pod pomnikiem Armii Krajowej. Wysoki na sześć metrów monument był oświetlony jupiterami w biało-czerwonych barwach.
Wicewojewoda świętokrzyski Grzegorz Dziubek przywołał słowa odezwy majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” z wileńskiej Armii Krajowej, straconego w 1951 roku: „Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej ojczyzny. My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały naród”.
Dziubek podkreślił, że żołnierze wyklęci to „wielcy patrioci, bohaterowie, (…) którym po czasach niesprawiedliwości i zakłamania nareszcie przypadło należne miejsce w polskiej historii”. „Obiecujemy zawsze pamiętać o tych, którzy w tamtych tragicznych czasach oświadczyli +Jeszcze Polska nie zginęła+” - dodał.
Naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej Leszek Bukowski przypomniał, że na terenie ówczesnego województwa kieleckiego działało co najmniej 21 organizacji niepodległościowych, walczących z Sowietami i polskimi władzami komunistycznymi. Funkcjonowały m.in. w Kielcach, Radomiu, Ostrowcu Świętokrzyskim, Pińczowie, Staszowie, Opocznie, Pionkach, Siennie i we Włoszczowie. W latach 1945-1946 aresztowano tu blisko 20 tys. osób; wiele z nich nigdy nie wróciło do domów.
Po przemówieniach odczytano apel pamięci, a żołnierze z Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych na kieleckiej Bukówce oddali salwy honorowe. Zmówiono modlitwę w intencji żołnierzy podziemia niepodległościowego. Pod pomnikiem złożono wieńce i zapalono znicze.
Po uroczystości w kinie „Fenomen” Wojewódzkiego Domu Kultury wyświetlono filmy dokumentalne, poświęcone żołnierzom wyklętym. Pierwszy z nich - „Zagończyk” (reż. Adam Sikorski) – opowiada o Franciszku Jaskulskim, oficerze AK, działaczy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” organizatorze i dowódcy „Związku Zbrojnej Konspiracji”. Jaskulski został osadzonym w kieleckim więzieniu, w 1947 roku skazano go karę śmierci i stracono. Drugi film - „Kwatera Ł” (reż. Arkadiusz Gołębiewski) – to zapis procesu ekshumacji grupy więźniów politycznych, pogrzebanych anonimowo w zbiorowej mogile na warszawskich Powązkach, przez komunistyczną bezpiekę.
Rano, na cmentarzu na kieleckich Piaskach - gdzie potajemnie grzebano żołnierzy wyklętych - pod pomnikiem poświęconym pamięci żołnierzy AK, Narodowych Sił Zbrojnych i Zrzeszenia „WiN”, zamordowanych przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa w latach 1944-1956, przedstawiciele samorządowców i kombatantów złożyli kwiaty.
Przed południem w budynkach dawnego kieleckiego więzienia UB przy ul. Zamkowej otwarto wystawę „Pamięci Wyklętych”. W zmodernizowanych budynkach dawnego więzienia swoją siedzibę ma Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej.
Na kilku planszach przybliżono organizacje podziemia niepodległościowego i ośmiu żołnierzy, osadzonych w tutejszym areszcie – Jaskulskiego, Aleksandra Życińskiego ps. „Wilczur”, Czesława Spadło ps. „Mały” i „Kret”, Józefa Figarskiego ps. „Śmiały”, Karola Łoniewskiego ps. „Lew”, Stanisława Grabdę ps. „Bem”, Ludwika Machalskiego ps. „Mnich” oraz Konrada Suwalskiego ps. „Mruk”.
„To sylwetki osób, o których z pewnością wiemy, że zostały po wojnie zamordowane przez funkcjonariuszy UB - wyrokami sądów, czasem bez wyroków - tu w więzieniu, bądź stad zostali wywiezieni na śmierć” - powiedział PAP dyrektor Ośrodka Marek Maciągowski.
Święto uroczyście obchodzone także w innych miastach regionu, m. in. w Ostrowcu Świętokrzyskim, Starachowicach i w Skarżysku Kamiennej.
W podkieleckiej gminie Bieliny rozegrano turniej halowej piłki nożnej o Puchar upamiętniający „Żołnierzy Wyklętych”. Z Suchedniowa do Siekierna przeszedł Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. (PAP)
ban/ woj/