W imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie wyrażam wielkie zdziwienie, że gen. Ryszard Kukliński nie zasłużył zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy na Order Orła Białego - podkreślił w przesłanym w środę PAP oświadczeniu dr Jerzy Bukowski.
Prezydent Andrzej Duda ogłosił w środę listę 25 osób, które 11 listopada br. zostaną pośmiertnie odznaczone Orderem Orła Białego za zasługi dla polskiej niepodległości. Znaleźli się na niej m.in. Maria Skłodowska-Curie, Janusz Korczak, Władysław Reymont, Ignacy Daszyński i Roman Dmowski. Nazwiska odznaczonych prezydent podał, rozpoczynając posiedzenie Komitetu Narodowych Obchodów Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej.
Reprezentujący Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie (POKiN), b. reprezentant prasowy gen. Kuklińskiego dr Jerzy Bukowski - w przesłanym PAP oświadczeniu - wyraził "wielkie zdziwienie, że +pierwszy polskie oficer w NATO+, człowiek, który, jak stwierdził jeden z szefów CIA, zrobił najwięcej dla obalenia komunizmu nie zasłużył - zdaniem Prezydenta RP - na włączenie go do grona kawalerów Orderu Orła Białego".
W ocenie Bukowskiego, "nie byłoby niepodległej Polski bez bohaterskiej misji, jakiej podjął się z czysto patriotycznych pobudek gen. Kukliński". "W wyniku nuklearnej hekatomby zniknęłaby ona z mapy Europy. Pominięcie go na liście osób, które na stulecie odzyskania przez nasz kraj niepodległości zostaną pośmiertnie uhonorowane najwyższym polskim odznaczeniem jest dla mnie równie smutne jak niezrozumiałe" - czytamy w oświadczeniu.
"Do 11 listopada jest jednak sporo czasu, mam więc nadzieję, że prezydent Andrzej Duda pochyli się jeszcze raz nad nie dającymi się przecenić zasługami człowieka, którego dwa lata temu awansował do stopnia generała brygady i uzna go za godnego posiadania Orderu Orła Białego" - dodał.
Ryszard Kukliński (1930-2004) służył w Ludowym Wojsku Polskim, był oficerem Sztabu Generalnego. W 1971 r. z własnej inicjatywy podjął współpracę z amerykańską Centralną Agencją Wywiadowczą (CIA). Pod pseudonimem Jack Strong dostarczał Amerykanom informacje o strategicznych planach Związku Sowieckiego i Układu Warszawskiego. Uprzedził ich m.in. o planowanym wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego. Z 7 na 8 listopada 1981 r. pułkownik Kukliński został wraz z żoną i dwoma synami potajemnie wywieziony z Polski. W USA został ekspertem Departamentu Obrony i Departamentu Stanu. Otrzymał stopień pułkownika armii amerykańskiej i wysokie odznaczenie CIA.
W 1984 r. Kukliński skazany został przez sąd wojskowy w Warszawie na karę śmierci za zdradę i zdegradowany. Wyrok ten został uchylony w 1995 r. przez Izbę Wojskową Sądu Najwyższego, na nowo podjęto śledztwo w sprawie Kuklińskiego, które zostało w 1997 r. umorzone, a pułkownik uniewinniony.
W latach 90. w niewyjaśnionych okolicznościach zginęli w USA dwaj synowie Ryszarda Kuklińskiego. Oficer zmarł 11 lutego 2004 r. w Tampa na Florydzie. Jego prochy złożono w Alei Zasłużonych na cmentarzu wojskowym na Powązkach. Jesienią 2016 r. prezydent Andrzej Duda na wniosek ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza mianował go pośmiertnie na stopień generała brygady.(PAP)
autorka: Nadia Senkowska
nak/ pat/