20 osób zostało oskarżonych o zakłócenie w czerwcu ub. roku w Przemyślu procesji grekokatolików i prawosławnych, którzy po żałobnym nabożeństwie w intencji ukraińskich bohaterów wojennych przechodzili ulicami miasta na Ukraiński Cmentarz Wojenny.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu Marta Pętkowska wyjaśniła, że oskarżeni wulgarnie wyzywali uczestników uroczystości z powodu ich przynależności narodowościowej oraz siłą przetrzymywali idących na przodzie procesji, uniemożliwiając dalszy przemarsz.
Ponadto pięciu mężczyzn odpowie za to, że działając wspólnie i w porozumieniu w czasie czerwcowych uroczystości uderzyli i szarpali jednego z uczestników - Zenona K, uniemożliwiając mu uczestnictwo w procesji; a trzech odpowie też za uderzenie, kopanie i szarpanie za ubranie innego mężczyzny - Piotra K. z powodu jego ukraińskiej narodowości.
Wszystkim grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Przemyślu.
Ponadto przemyska prokuratura oskarżyła też Adriana N. o to, że w grudniu ub. roku podczas Marszu Orląt Przemyskich i Lwowskich, przechodząc obok Ukraińskiego Domu Ludowego w Przemyślu (Narodny Dom) krzyczał "śmierć Ukraińcom". Prokuratura zarzuciła mu stosowanie groźby bezprawnej ze względu na narodowość ukraińską oraz nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Grozi mu za to kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Jego akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Przemyślu.
Marsz Orląt Przemyskich i Lwowskich, upamiętniający młodych mieszkańców Przemyśla i Lwowa poległych podczas walk o niepodległość w 1918 roku w grudniu ub. roku w Przemyślu zorganizowały organizacje narodowe, m.in. Młodzież Wszechpolska, ONR.
Natomiast akt oskarżenia obejmujący 20 osób dotyczy wydarzenia z 26 czerwca ub. r., gdy grupa kilkudziesięciu osób usiłowała zatrzymać procesję grekokatolików i prawosławnych, którzy po żałobnym nabożeństwie w intencji ukraińskich bohaterów wojennych (panachydzie) w katedrze archikatedralnej w Przemyślu przechodzili ulicami miasta na Ukraiński Cmentarz Wojenny. Modlono się w intencji spoczywających tam strzelców siczowych Ukraińskiej Armii Galicyjskiej, walczących w latach 1918-1920 r. pod wodzą Semena Petlury u boku Józefa Piłsudskiego. Wielu z nich zmarło na tyfus w obozie dla internowanych.
Po podpisaniu w 1921 r. pokoju ryskiego między Polską a sowiecką Rosją i sowiecką Ukrainą, podkomendni Petlury zostali internowani, m.in. w podprzemyskich Pikulicach, gdzie większość z nich zmarła na tyfus i została pochowana na przemyskiej nekropolii, w zbiorowej mogile. W niedzielę modlono się w ich intencji.
Są tam także dwa zbiorowe groby członków UPA, którzy w styczniu 1946 r. i maju 1947 r. zginęli w Birczy i Lisznej. Kilkanaście lat temu z inicjatywy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zostali ekshumowani i przeniesieni na przemyski cmentarz wojenny. (PAP)
api/ karo/