Podziały są naturalne, ale obowiązkiem nas wszystkich jest szukanie porozumienia. Historia, i ta stara z PRL, i ta z ostatnich lat, mocno nas podzieliła, ale to nie zwalnia nikogo z obowiązku myślenia o wspólnocie i jej budowania - powiedział wicepremier Piotr Gliński w sobotnim „Super Expressie”.
Na pytanie "SE" o problemy z Marszem Niepodległości i o to, czy nie lepiej by było wypromować jakieś centralne wydarzenie, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński powiedział, że mamy takie centralne wydarzenie.
"Na pl. Piłsudskiego 11 listopada o 12.00 będzie państwowa uroczystość i śpiewanie hymnu polskiego przez wszystkich Polaków. Kto będzie chciał, kilkaset zgłoszeń mamy oficjalnych, nieoficjalnie będzie to znacznie więcej. Dzień wcześniej, w sobotę na Stadionie PGE Narodowym, będzie koncert, na który wszystkich zapraszam" - mówił Piotr Gliński.
Podkreślił, że pierwszy raz w historii jeden koncert transmitowany będzie przez pięć stacji telewizyjnych na co dzień ze sobą konkurujących. "Trzy stacje na żywo, dwie z małym poślizgiem. Tego jeszcze nie było, stacje na co dzień zaangażowane w politykę podeszły do tego odpowiedzialnie" - wskazał. Dodał, iż teza, że powinno być jedno główne wydarzenie została jednak z góry narzucona.
Wicepremier podkreślił, że w koncercie na PGE Narodowym każdy utwór będzie poprzedzony minutowym spotem historycznym - zrobił je Jarosław Szoda (reżyser - PAP). "Cieszę się na to i mam nadzieję, że to będzie wielki sukces. Do tego Festiwal Niepodległa na Krakowskim Przedmieściu i także w KPRM. Trzy sceny, czas dla rodzin, działania relaksacyjno-edukacyjno-historyczne na Krakowskim Przedmieściu, wieczorem w Teatrze Wielkim koncert galowy, który kończy projekt 100/100" - mówił.
Pytany, w politykę historyczną Gliński, wskazał, że od trzech lat budowane są narzędzia, które mają temu służyć. "Łączymy działalność Instytutu Adama Mickiewicza i instytutów polskich. Dajemy możliwości twórcze naszym artystom - to też jest polityka historyczna. Budujemy sieć muzeów, o których zapomniano" - wyjaśnił. W tym kontekście wymienił, m.in. Muzeum Kresów, Sybiru, Żołnierzy Wyklętych oraz Narodowe Muzeum Techniki.
"My zbudujemy też wreszcie Muzeum Historii Polski, którego z niewiadomych powodów nie budowano. Mam nadzieję, że za dwa lata i cztery miesiące będzie to muzeum gotowe. Polityka historyczna to próba przedstawienia innym naszej narracji" - podkreślił. (PAP)
pad/ amac/