Senator PO, w PRL działacz opozycji Józef Pinior dla PAP o senackim projekcie dot. wsparcia dla dawnych opozycjonistów:
"To bardzo ważna inicjatywa, akt sprawiedliwości dziejowej. Byłem jednym z sygnatariuszy tego projektu. To bowiem ostatni moment i jednocześnie najwyższa pora, żeby demokratyczna Polska naprawiła błąd popełniony po 1989 roku, kiedy zostawiliśmy zupełnie samych tych, którzy walczyli o demokrację i wolność.
Musimy pamiętać, że wielu dawnych opozycjonistów zapłaciło za działalność - szczególnie w okresie stanu wojennego - ogromną cenę - cenę marginalizacji i przegranego życia.
Wielu z tych, którzy w PRL byli więzieni, wyrzucani z pracy, szykanowani, a dziś są w wieku emerytalnym, powoli zbliża się do starości; często są oni pozbawieni podstawowych praw takich jak wysługa lat, podstawowy wymiar emerytury, czy wręcz dostęp do służby zdrowia. Są po prostu w dramatycznej sytuacji życiowej. Dodatkowo często są samotni, pozbawieni podstawowej opieki, bo wskutek szykan rozpadały im się rodziny.
Wszyscy musimy to naprawić, a szczególnie ci, którym się w demokratycznej Polsce udało.
Ta ustawa w niewielkiej mierze załatwia problem, na tyle na ile państwo polskie w tej chwili stać. Jest jednak krokiem, którego demokratyczna Polska powinna dokonać, by stało się zadość poczuciu sprawiedliwości i przyzwoitości.
Jestem zaszokowany postawą w tej sprawie Twojego Ruchu, który chce odrzucenia projektu. Tak jak jestem zaszokowany propozycją Leszka Millera, by objąć odszkodowaniami ofiary reform Leszka Balcerowicza. Jest to wyjątkowo cyniczna manipulacja ze strony SLD i Leszka Millera. Przypominało mi to propagandę stanu wojennego, dzielenie Polaków - granie propagandą egalitarną przeciwko tym, którzy walczyli o wolność.
Nie widzę bowiem żadnego uzasadnienia dla łączenia tych spraw. Nasz projekt nie ma zadania wyrównać wszystkich krzywd, które zostały wyrządzone po '89 roku. Choć jest faktem, że wielu ludzi zostało tym, co się nazywa pakietem Balcerowicza, upokorzonych i zmarginalizowanych.
Podział na Polskę socjalną i liberalną jest bardzo poważnym problemem. To, żeby ten podział niwelować i te dwie Polski do siebie zbliżać i robić co można, by wszyscy mogli korzystać z wolności, demokracji i wolnego rynku jest jednym z najważniejszych zadań dla polskiej polityki". (PAP)
son/ as/