11.06.2010.Oświęcim (PAP) - W obozie Auschwitz Niemcy uwięzili około 140-150 tysięcy Polaków. Około 70-75 tysięcy zginęło w obozie, a wielu kolejnych po przeniesieniu do innych obozów. 14 czerwca 1940 roku uważany jest za dzień, w którym obóz zaczął funkcjonować.
Poprzez eksterminację Polaków w obozie Niemcy uzyskiwali dwa cele: doraźny - terroryzowanie ludności, a także dalekosiężny - stopniowe zmniejszanie ludności polskiej na obszarach uznanych za "niemiecką przestrzeń życiową", która miała zostać zgermanizowana.
W pierwszym okresie Polacy, dla których zakładano obóz, dominowali liczebnie. Począwszy od połowy 1942 roku, wskutek coraz liczniejszych transportów Żydów z całej niemal Europy, liczba więźniów Polaków i Żydów zrównała się. Od tego czasu liczba Żydów zaczęła rosnąć. W drugiej połowie 1942 roku stanowili już około połowy więźniów, a od 1943 roku większość.
Polacy byli pierwszymi więźniami Auschwitz. 14 czerwca 1940 roku dotarł do obozu pierwszy transport deportowanych. Z więzienia w Tarnowie Niemcy przywieźli 728 polskich więźniów politycznych, skierowanych tu przez dowódcę policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa w Krakowie. Wojnę przeżyło 239.
Polacy byli ofiarami pierwszej masowej egzekucji w Auschwitz. 22 listopada 1940 roku Niemcy rozstrzelali wówczas 40 Polaków. Był to odwet za działalność ruchu oporu. W latach 1940-45 hitlerowcy zgładzili w ten sposób kilka tysięcy osób, głównie Polaków.
Przez cały czas istnienia obozu trafiali do niego przedstawiciele polskiej elity intelektualnej: ludzie nauki, kultury, sztuki, politycy, duchowieństwo, lekarze i nauczyciele, prawnicy, inżynierowie i oficerowie wojska. Franciszek Piper wylicza, że tylko z Krakowa i Warszawy, przywieziono co najmniej 38 596 osób.
Do Auschwitz trafiali Polacy schwytani podczas ulicznych obław. Przykładowo: wśród 1666 osób deportowanych 15 sierpnia 1940 z Warszawy aż 1153 osoby ujęto podczas "łapanek".
Auschwitz było miejscem, w którym hitlerowcy wykonywali wyroki śmierci Sądu Doraźnego katowickiego gestapo. W ten sposób zginęło od 3 do 4,5 tysiąca Polaków z wschodniej części Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Polacy byli ofiarami także ostatniej masowej egzekucji w historii obozu. 5 stycznia 1945 roku w bloku nr 11 w Auschwitz odbyło się ostatnie posiedzenie Sądu Doraźnego z Katowic. Dzień później ponad 110 skazanych Polaków - kobiet i mężczyzn - zostało rozstrzelanych przy krematorium V w Birkenau.
Kolejną grupą deportowanych była ludność Zamojszczyzny. Jej tragedia wiązała się z planami germanizacji przez III Rzeszę ziem wschodnich, które były traktowane jako niemiecka przestrzeń życiowa (Lebensraum). Wysiedlenia Polaków trwały od listopada 1942 roku do marca 1943. Wywieziono około 40 tys. osób ze 116 wsi, z czego do Auschwitz trafiło 1300 osób. 80 proc. z nich zginęło. Akcję wstrzymano głównie dlatego, że komplikowała się sytuacja wojsk niemieckich na Wschodzie, a na Zamojszczyźnie narastał ruch oporu.
W 1944 roku do Auschwitz wywieziono - poprzez obóz przejściowy w Pruszkowie - 13 tysięcy warszawiaków z ogarniętej powstaniem stolicy. 12 i 13 sierpnia deportowano najliczniejszą grupę - blisko 6 tysięcy osób: mężczyzn, kobiet i dzieci. Osadzono ich na terenie Auschwitz II-Birkenau.
Większość warszawiaków przeniesiono po kilku lub kilkunastu tygodniach, w ramach rozpoczętej wstępnej ewakuacji KL Auschwitz, do obozów w głębi Trzeciej Rzeszy i zatrudniono w przemyśle zbrojeniowym. Wyzwolenia w Auschwitz doczekało co najmniej 298 warszawiaków.
Wśród polskich ofiar obozu byli oświęcimianie. Współcześnie nie wiadomo, ilu stało się ofiarami Auschwitz. W Oświęcimiu upamiętnia ich pięć granitowych tablic wmurowanych na budynku kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Wyryto na nich 109 nazwisk mieszkańców Oświęcimia i najbliższych okolic, Polaków i polskich Żydów.
W Auschwitz stracili życie Polacy przywożeni tu specjalnie, by wykonać wyrok wydany przez policję w trybie tak zwanego specjalnego potraktowania, bez zachowania procedury sądowej. Mordowano także skazanych na śmierć w ramach akcji eutanazji. 22 października 1942 roku zgładzono 566 osób umysłowo chorych ze szpitala psychiatrycznego w Kobierzynie.
Polacy z rejencji katowickiej, którzy według niemieckiej policji dopuścili się naruszenia ustawodawstwa pracy - np. poprzez spóźnienia czy niższą wydajność - osadzani byli jako tak zwani więźniowie wychowawczy. Teoretycznie po kilku tygodniach "wychowywania" w obozie mieli powrócić na wolność. W praktyce wielu nie doczekało się wyjścia. Ogółem w Auschwitz osadzonych było około 11 tysięcy więźniów tej kategorii.
Obozu Auschwitz nie przeżyła połowa osadzonych w nim Polaków. Przyczyną śmierci wielu z nich był głód. Wszelkie próby jego zaspokojenia i zdobycia żywności poza przydzieloną racją były surowo karane. (PAP)
szf/ hes/ jbr/