Prezydent Andrzej Duda wezwał w liście otwartym z okazji obchodów 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz–Birkenau, by pamięć o Zagładzie nigdy nie umarła. List opublikował w czwartek m.in. francuski dziennik "Le Figaro".
"Prawda o Holokauście nie może umrzeć. Nie wolno jej zniekształcać i instrumentalizować dla jakichkolwiek motywów" - podkreśla Duda.
Prezydent zaczyna swój list od przypomnienia faktów dotyczących wyzwolenia obozu: "27 stycznia 1945 roku żołnierze radzieccy wyzwolili niemiecki nazistowski obóz śmierci KL Auschwitz. To, co tam znaleźli, nadal napełnia nas przerażeniem i wywołuje nasze absolutne moralne potępienie".
Duda przypomina, że w Auschwitz zamordowano ponad milion Żydów, kilkadziesiąt tysięcy Polaków, Romów, Sinti i więźniów politycznych. Prezydent opisuje tortury i eksperymenty medyczne, jakie przeszli więźniowie, wskazując, jak niewielu udało się przetrwać.
"Ten sam los był udziałem milionów Żydów zamordowanych w innych niemieckich obozach śmierci: Treblince, Sobiborze, Bełżcu, Kulmhof, Stutthof i dziesiątkach innych" – pisze prezydent.
"Władze III Rzeszy zaplanowawszy całkowitą eksterminację Żydów, stworzyły sieć obozów - fabryk śmierci, gdzie dokonywano morderstw w cyklu działalności przemysłowej. Nie było w historii tak skrajnej dehumanizacji i degradacji milionów niewinnych ofiar" - dodaje Duda.
Prezydent podkreśla w liście rolę Polaków, pomagających Żydom przeżyć mimo drastycznych kar, które groziły za taką działalność. Wspomina rolę, jaką w informowaniu świata o Holokauście odegrał Witold Pilecki, który dobrowolnie dał się zamknąć w Auschwitz, a następnie uciekł z niego w 1943 roku, a przez czas pobytu w obozie wysyłał raporty na temat tego, co tam się dzieje.
Duda wymienia również emisariusza polskiego rządu, Jana Karskiego, świadka likwidacji getta warszawskiego i kuriera informującego świat o dokonywanym na polskich ziemiach ludobójstwie.
Prezydent przypomina zasługi Polskiego Państwa Podziemnego i istniejącej Rady Pomocy Żydom w Delegaturze Rządu Polskiego. Duda pisze również o wspólnej polsko-żydowskiej kulturze i wkładzie Żydów w tworzenie polskiego państwa przed II wojną światową.
"Aby kształtować przyszłość świata, musimy pogłębiać wiedzę o tym, co wydarzyło się 75 lat temu, w sercu Europy, i o czym nie przestają nam przypominać pozostający jeszcze przy życiu ocaleni z Holokaustu" - konkluduje szef państwa.
Duda kończy swój list nawiązaniem do organizowanych co roku od 15 lat obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście ustanowionego decyzją Zgromadzenia Ogólnego ONZ, który przypada 27 stycznia, w dniu wyzwolenia Auschwitz. "W 75. rocznicę - symbolicznego końca eksterminacji, będziemy świadczyć o Prawdzie, wzywając do pokoju, sprawiedliwości i szacunku między narodami" - pisze polski przywódca.
List opublikowany na stronie internetowej "Le Figaro" to część kampanii edukacji historycznej "The Truth That Must Not Die", która powstała przy współpracy Polskiej Fundacji Narodowej i Instytutu Nowych Mediów. Stanowisko polskiego prezydenta zostało też zamieszczone w czwartek w niemieckim dzienniku "Die Welt" i w amerykańskiej gazecie "Washington Post".
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ ap/ krap/