Rada Warszawy, głosami PO, zdecydowała w czwartek o wniesieniu skargi do sądu administracyjnego na unieważnienie przez wojewodę mazowieckiego zmiany nazwy ul. Lecha Kaczyńskiego na Trasę Łazienkowską. Takiej zmiany w styczniu dokonała rada miasta.
Za wniesieniem skargi na rozstrzygnięcie wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery (PiS) było 33 radnych, przeciw głosowało 22.
Uchwałę w tej sprawie przedstawił na sesji szef radnych PO Jarosław Szostakowski. "Chcemy, żeby sąd rozstrzygnął prawo rady m.st. Warszawy do swobodnego kształtowania nazw na terenie naszego miasta, co gwarantuje nam zarówno ustawa o samorządzie gminnym, jak i konstytucja" - mówił Szostakowski.
Zgodnie z tzw. ustawą dekomunizacyjną, samorządy miały czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw propagujących komunizm. Pod koniec sierpnia ub. roku Rada Warszawy, z inicjatywy PO, zdecydowała, że nowych patronów będzie miało sześć ulic.
Następnie wojewoda mazowiecki, wydając zarządzenia zastępcze, zdecydował o zmianie nazw kilkudziesięciu ulic, w tym al. Armii Ludowej na ul. Lecha Kaczyńskiego.
Potem - 11 stycznia - Rada Warszawy, z inicjatywy radnych PO, przyjęła uchwałę o zmianie nazwy ul. Lecha Kaczyńskiego na Trasę Łazienkowską. Przeciw zmianie byli radni PiS. Radni PO argumentowali, że dokonując zmiany nazwy ulicy Lecha Kaczyńskiego, opierają się na ustawie o samorządzie gminnym, a nie na tzw. ustawie dekomunizacyjnej. Ich zdaniem przepisy tzw. ustawy dekomunizacyjnej są niekonstytucyjne, ponieważ ingerują w kompetencje samorządów.
Szef klubu radnych PO mówił wówczas, że osobiście uważa, iż "Lech Kaczyński zasługuje na ulicę w Warszawie", ale - powiedział Szostakowski - "na pewno nie można tego robić jako realizację polityki PiS". Według szefa klubu radnych PO, tryb wprowadzenia nazwy ul. Lecha Kaczyńskiego zarządzeniem zastępczym wojewody, bez konsultacji, był skandaliczny i uwłaczał pamięci byłego prezydenta Warszawy i Polski.
Pod koniec stycznia wojewoda mazowiecki poinformował, że wstrzymał wykonanie uchwały Rady Warszawy w sprawie zmiany nazwy ulicy Lecha Kaczyńskiego. Następnie w wymaganym terminie uchylił uchwałę rady miasta.
Wojewoda przekonywał, że rada miasta ws. ul. Lecha Kaczyńskiego postąpiła niezgodnie z prawem - zgodnie z nowelą tzw. ustawy dekomunizacyjnej, zgodę na ponowną zmianę "zdekomunizowanych" ulic musi wyrazić IPN i wojewoda. Sipiera podkreślał też, że Lech Kaczyński to osoba godna tego, by mieć swe miejsce w przestrzeni publicznej.
Nowelizacja tzw. ustawy dekomunizacyjnej weszła w życie 7 stycznia - przewiduje ona m.in. konieczność wyrażenia zgody przez IPN i wojewodę na ponowną zmianę nazw zdekomunizowanych ulic czy placów oraz skrócenie czasu - do końca marca 2018 r. - na usunięcie pomników upamiętniających komunizm lub inny ustrój totalitarny. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa
kos/ mok/