29.06.2009 Berlin (PAP) - Niemiecka chadecja potwierdza, że Związek Wypędzonych (BdV) ma prawo samodzielnie decydować o tym, kogo deleguje do rady fundacji poświęconej wysiedleniom Niemców - powiedział w poniedziałek PAP polityk bawarskiej CSU Peter Ramsauer.
29.06.2009 Berlin (PAP) - Niemiecka chadecja potwierdza, że Związek Wypędzonych (BdV) ma prawo samodzielnie decydować o tym, kogo deleguje do rady fundacji poświęconej wysiedleniom Niemców - powiedział w poniedziałek PAP polityk bawarskiej CSU Peter Ramsauer.
"Kierujemy się demokratycznymi regułami. W radzie fundacji przewidziano miejsca dla BdV i naturalnie organizacja ta ma prawo decydować o ich obsadzeniu" - powiedział chadek, pytany o interpretację zapisu w programie wyborczym CDU i CSU, odnoszącego się do kontrowersji wokół nominacji szefowej BdV Eriki Steinbach do władz fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie".
"My również nie określamy, kogo strona polska deleguje na jakie stanowisko" - dodał Ramsauer.
Także pragnący zachować anonimowość polityk, zajmujący wysokie stanowisko w CDU, potwierdził PAP, że chadecja uważa, iż "w każdym czasie" BdV może delegować swego przedstawiciela na nieobsadzone dotąd miejsce w radzie fundacji.
W przyjętym w niedzielę oraz przedstawionym oficjalnie w poniedziałek programie chadecji znalazło się następujące stwierdzenie: "Fundacja +Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie+ ma za zadanie służyć prawdzie, budować mosty oraz wspierać porozumienie między narodami. CDU i CSU obstają przy stanowisku, że organizacje niemieckich wypędzonych mogą samodzielnie decydować o swojej reprezentacji w radzie fundacji".
Zapis ten to gest wobec Eriki Steinbach i kierowanej przez nią organizacji. W lutym BdV nominował swoją szefową na jedno z trzech przysługujących mu miejsc w 13-osobowym kuratorium fundacji, która ma zbudować w Berlinie ośrodek muzealno-dokumentacyjny poświęcony przymusowym przesiedleniom ludności podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu.
Kandydatura Steinbach wywołała jednak protesty Polski oraz koalicyjnej socjaldemokracji SPD i niemieckiej opozycji, dlatego w marcu jej nominację wycofano.
BdV postanowił jednak, że nie wyznaczy innego kandydata na jej miejsce. Steinbach, wspierana szczególnie przez CSU, kilkakrotnie dawała do zrozumienia, że jej udział w kuratorium jest sprawą otwartą. Również politycy bawarskiej chadecji sugerowali, że po wrześniowych wyborach i w nowym układzie koalicyjnym powrócą do kwestii udziału Steinbach w gremium fundacji.
W programie chadeków zamieszczono również apel o międzynarodowe potępienie wypędzeń; ten sam zapis znalazł się w odezwie CDU i CSU przyjętej przed wyborami do PE 7 czerwca i wywołał kontrowersje w Polsce. "Prawo do ojczyzny obowiązuje. Wypędzenia każdego rodzaju muszą zostać potępione na płaszczyźnie międzynarodowej, a naruszone prawa - uznane" - napisano w dokumencie.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/ jra/