32 lata temu, w trzecim dniu konklawe, kardynał Karol Wojtyła wybrany został zwierzchnikiem Kościoła. Był pierwszym od 455 lat papieżem spoza Włoch. Przybrał imię Jana Pawła II.
W rezultacie coraz większych napięć 16 października arcybiskup Wiednia kardynał Franz Koenig przedstawił kandydaturę metropolity krakowskiego. Argumentował: "Kardynał Wojtyła ma dopiero 58 lat, ale to nie powinno być przeszkodą; przeciwnie - wiele zyskałby na tym Kościół".
Znana jest niemal dokładna godzina wyboru Polaka w ósmym głosowaniu. W "Księdze czynności biskupich" Karola Wojtyły pod datą 16 października znajduje się następująca notatka: "Konklawe. Około godziny 17.15 - Jan Paweł II".
Biały dym, zwiastujący wybór papieża, pojawił się nad Kaplicą Sykstyńską około godziny 18.00.
W tym samym czasie - według relacji świadków - blady z wrażenia, poruszony i zmieszany kardynał Karol Wojtyła wysłuchał pytania zadanego mu przez kardynała prowadzącego konklawe o to, czy przyjmuje wybór. Odpowiedział: "W posłuszeństwie wiary wobec Chrystusa, mojego Pana, zawierzając Matce Chrystusa i Kościoła - świadom wszelkich trudności - przyjmuję".
"Jakie imię przyjmiesz?" - pytał kardynał. Karol Wojtyła odpowiedział: "Jan Paweł II". Decyzję tę uznano za zapowiedź kontynuacji drogi trzech poprzedników - Jana XXIII, Pawła VI i Jana Pawła I.
Kiedy mistrz ceremonii poprosił nowego papieża, by usiadł i przyjął tzw. homagium kardynałów, czyli ich hołd, odpowiedział: "Nie, ja przyjmę moich braci na stojąco".
Po godzinie 19 papież Polak wyszedł na balkon bazyliki świętego Piotra i wygłosił pierwsze przemówienie do wiwatujących tłumów, którym był niemal całkowicie nieznany. Wówczas padły słowa, które zwłaszcza na początku jego pontyfikatu powtarzano wielokrotnie jako najbardziej symboliczne. Nowy papież mówił: "Najdostojniejsi kardynałowie powołali nowego biskupa Rzymu. Powołali go z dalekiego kraju, z dalekiego, lecz zawsze tak bliskiego przez łączność w wierze i tradycji chrześcijańskiej".
Już pierwsze dni, poprzedzające inaugurację pontyfikatu 22 października, stanowiły wyraźną zapowiedź tego, co już wkrótce nazwano "polską rewolucją w Watykanie". Niespełna dobę po konklawe nowo wybrany papież pojechał odwiedzić w rzymskim szpitalu swego ciężko chorego przyjaciela biskupa Andrzeja Deskura.
Ale jeszcze większe zdumienie - biorąc pod uwagę ówczesną sztywność protokołu w Watykanie - wywołało to, że Jan Paweł II spotkał się w Sali Błogosławieństw z dziennikarzami, którzy mogli do niego swobodnie podchodzić i z nim rozmawiać. Tego jeszcze za Spiżową Bramą nie widziano - podkreślali uczestnicy tej niezwykłej nieformalnej audiencji - pogawędki.
Papieża pytano, czy będzie urządzał konferencje prasowe. "Jeśli mi pozwolą" - odparł Jan Paweł II, który potem regularnie spotykał się z mediami, głównie na pokładach samolotów podczas zagranicznych pielgrzymek. Na pytanie, czy jako papież będzie dalej jeździł na nartach, skonstatował: "Na to mi już chyba nie pozwolą". Jak się wkrótce potem miało okazać szusował na stokach regularnie wymykając się czasem wręcz potajemnie z Watykanu.
W homilii podczas inauguracji pontyfikatu Jan Paweł II mówił: "Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Otwórzcie drzwi jego zbawczej władzy, otwórzcie jej granice państw, systemy ekonomiczne i polityczne, szerokie obszary kultury, cywilizacji i rozwoje. Nie lękajcie się!". Te słowa uznano za najważniejszą, programową wypowiedź całego, trwającego prawie 27 lat pontyfikatu, jednego z najdłuższych w dziejach Kościoła.
W jego trakcie papież odbył 104 zagraniczne podróże do 132 krajów, odwiedził 900 miast i miejscowości. Pokonał 1,7 miliona kilometrów, co odpowiada 30-krotnemu okrążeniu Ziemi wokół równika i trzykrotnej odległości między Ziemią a Księżycem.
Jako pierwszy papież w dziejach Jan Paweł II odwiedził kościół luterański (w 1983 r.), synagogę (1986 r.) i meczet (2000 r.). W 1986 roku, mimo sprzeciwu i zastrzeżeń niektórych kościelnych dostojników, zaprosił przedstawicieli wszystkich wyznań i religii do Asyżu na wspólną modlitwę o pokój. Za nieocenione uważa się jego zasługi dla dialogu katolicko-żydowskiego, dokonał także ważnego otwarcia wobec prawosławia.
Po niespełna trzech pierwszych, niezwykle intensywnych latach pontyfikatu 13 maja 1981 roku papież został ciężko ranny w zamachu na Placu świętego Piotra, gdzie strzały do niego oddał turecki zamachowiec Mehmet Ali Agca. Jan Paweł II trafił do kliniki Gemelli w stanie krytycznym. Został uratowany, mimo że sami lekarze wątpili w to, czy przeżyje. W grudniu 1983 roku papież odwiedził Agcę w więzieniu w Rzymie i długo z nim rozmawiał.
Choć przedmiotem nie mijających dyskusji jest to, do jakiego stopnia "sojusz" Karola Wojtyły z prezydentem USA Ronaldem Reaganem faktycznie doprowadził do obalenia komunizmu, nie ulega wątpliwości, że jego słowa oraz gesty stanowiły inspirację dla demokratycznej opozycji w Polsce i innych krajach bloku wschodniego. Przez niektóre środowiska nadal uważany jest wręcz za "pogromcę komunizmu".
Przełomowym wydarzeniem było również 1 grudnia 1989 roku spotkanie z ówczesnym radzieckim przywódcą Michaiłem Gorbaczowem.
Jan Paweł II zgromadził wokół siebie miliony młodych katolików ustanawiając w 1985 roku Światowe Dni Młodzieży, które stały się największymi masowymi, regularnymi uroczystościami z jego udziałem.
Do historii przeszło także jego niezwykle poruszające przemówienie, jakie wygłosił czy wręcz wykrzyczał w Agrigento na Sycylii, gdy wezwał mafiosów, by się nawrócili. 12 marca 2000 wykonał jako pierwszy papież w dziejach gest mea culpa za grzechy Kościoła, określany wręcz jako "niesłychany".
Był pierwszym papieżem, który jadł z robotnikami obiad w zakładowej stołówce, zasiadł przy stole w Watykanie z bezdomnymi, odwiedzał ośrodki pomocy dla najuboższych. Niemal każdy z tych gestów powtarza teraz Benedykt XVI.
Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 roku. Jego uroczystości pogrzebowe na Placu Świętego Piotra były największą taką ceremonią w dziejach.
W czerwcu tego samego roku rozpoczął się proces beatyfikacyjny polskiego papieża.
Sylwia Wysocka (PAP)
Na zdjęciu: Jan Paweł II po raz pierwszy pozdrawia wiernych zgromadzonych na Placu Świętego Piotra w Watykanie. 16.10.1978. Fot. PAP/EPA/ M. Capodanno
sw/ ro/