Człowiek mądrego serca i czułego rozumu, mentor, autorytet, który zawsze stał po stronie praw człowieka - tak mówili rodzina przyjaciele o zmarłym profesorze Wiktorze Osiatyńskim, który w piątek spoczął na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Osiatyński - prawnik, pisarz, publicysta, wykładowca akademicki, działacz społeczny - zmarł 29 kwietnia po ciężkiej chorobie; miał 72 lata.
"Człowiek mądrego serca i czułego rozumu" - tak o zmarłym powiedział b. minister kultury, dyrektor Teatru Wielkiego – Opery Narodowej w Warszawie Waldemar Dąbrowski. Dziękował za możliwość poznania "pięknego człowieka". Podkreślił, że Osiatyński był świadomy zadania wynikającego ze statusu osoby publicznej i z przeświadczenia o wielkiej misji współczesnego inteligenta, który potrafi łagodzić różnice, tworzyć porozumienia ponad podziałami etnicznymi, religijnymi, kulturowymi, politycznymi. "Byłeś Polakiem, Europejczykiem, obywatelem świata" - powiedział Dąbrowski.
Jedną z ważniejszych rozmów z ojcem dotyczącą sensu życia wspominała córka prof. Osiatyńskiego - Natalia. "Mój tata wtedy powiedział, że nie ma wątpliwości, iż sensem życia, celem życia, jest pomnażanie ilości życzliwości między ludźmi" - mówiła. "Nie powiedział: dobra, sprawiedliwości ani mądrości, choć tych też nie bagatelizował. Wybrał życzliwość. Inna rzecz, że nie zawsze potrafił być życzliwy, nie zawsze starczało mu do tego cierpliwości, ale gdy starczało, gdy był życzliwy, był najlepszy i chyba wtedy był także najszczęśliwszy" - powiedziała.
Prezes Fundacji Batorego Aleksander Smolar mówił, że prof. Osiatyński "był autorytetem w dziedzinie tego, jak godnie żyć do końca". Smolar podkreślił, że Osiatyński odegrał ogromną rolę m.in. jeśli chodzi o obronę praw mniejszości seksualnych. "To nie były odwagi heroiczne, odwagi czasów wojny, to były cywilne odwagi obywatela, który broni tych, którzy cierpią, którzy chcą pokrzywdzeni" - mówił.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który był uczniem prof. Wiktora Osiatyńskiego, podkreślał, że "szukał on w każdym z nas tego, co najlepsze". "Był wspaniałym nauczycielem i mentorem. Każdego studenta, ucznia, współpracownika traktował tak jakby był dla niego absolutnie wyjątkowy (...) Dostrzegał ukryte talenty, inspirował, wzmacniał w poszukiwaniu siły zarówno do codziennych wyzwań jak i wielkich misji" - podkreślił.
Zwrócił też uwagę na to, że Osiatyński otwarcie mówił, że jest alkoholikiem. Smolar zaznaczył, że książki Osiatyńskiego "często wstrząsające, znakomicie napisane, w godnej szczerości, bez ekshibicjonizmu, szczerości pogodzenia się ze sobą takim jakim jestem - alkoholikiem", były narzędziem przeobrażania ludzi i pomagania innym.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który był uczniem prof. Osiatyńskiego, podkreślał, że "szukał on w każdym z nas tego, co najlepsze". "Był wspaniałym nauczycielem i mentorem. Każdego studenta, ucznia, współpracownika traktował tak jakby był dla niego absolutnie wyjątkowy (...) Dostrzegał ukryte talenty, inspirował, wzmacniał w poszukiwaniu siły zarówno do codziennych wyzwań jak i wielkich misji" - podkreślił.
Prof. Magdalena Środa zaznaczyła, że Osiatyński "był dobrą duszą Kongresu Kobiet", feministą. Zaznaczyła, że pojęcie spolegliwy w potocznym użyciu stało się własnym przeciwieństwem. "Spolegliwość to nie uległość. Opiekun spolegliwy to ktoś, na kim można polegać - troskliwy, silny, pewny, odważny. Tadeusz Kotarbiński pisał, że to ktoś wrażliwy na cudze potrzeby, szczególnie tych, którzy znajdują się w gorszym położeniu, skłonny do pomagania i przede wszystkim godny zaufania. Niby proste cechy, łatwe, ale dziś na wagę złota - Wiktor je posiadał. Był feministą, opiekunem spolegliwym" - powiedziała Środa.
"Był odważny, bezpośredni i zawsze po stronie praw człowieka" - powiedział prezydent Słupska Robert Biedroń.
W uroczystościach pogrzebowych wzięli udział przedstawiciele świata kultury, nauki, polityki, mediów w tym m.in. ks. Adam Boniecki, reżyser Agnieszka Holland, amerykański finansista George Soros.
Prof. Osiatyński studiował prawo i socjologię na Uniwersytecie Warszawskim i w Polskiej Akademii Nauk. Uzyskał stopień naukowy doktora w zakresie socjologii. Następnie otrzymał stopień doktora habilitowanego nauk prawnych.
W latach 90. był dyrektorem Centrum Badań nad Konstytucjonalizmem w Europie Wschodniej w Chicago. W 1995 został profesorem w Central European University w Budapeszcie. Podejmował również współpracę z University of Connecticut i Uniwersytetem w Sienie. Wykładał na uniwersytetach m.in. Antioch w Los Angeles, Columbia, Stanforda, Harvarda. Był członkiem Komitetu Nauk Politycznych Polskiej Akademii Nauk, brał udział w pracach nad przygotowaniem Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej z 1997.
Prof. Osiatyński był również aktywnym działaczem społecznym. Był inicjatorem powstania w ramach Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Programu Spraw Precedensowych, został członkiem jego rady programowej. Zajął się szerzeniem informacji o uzależnieniach, w tym alkoholizmie. Był autorem publikacji poświęconych alkoholizmowi i współtwórcą Komisji Edukacji w Dziedzinie Alkoholizmu, jednego z programów Fundacji im. Stefana Batorego.
Był laureatem wielu nagród. Został także odznaczony Krzyżem Oficerskim i Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. (PAP)
kno/ mok/