Naszym podstawowym celem jest przezwyciężenie rozpowszechniającego się we wszystkich warstwach społecznych antycyganizmu - powiedział szef Centralnej Rady Niemieckich Sinti i Romów Romani Rose podczas niedzielnych obchodów Dnia Pamięci o Zagładzie tego narodu.
Uroczystość została zorganizowana w byłym niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau w 71. rocznicę likwidacji istniejącego na jego terenie tzw. obozu rodzinnego dla Cyganów (Zigeunerlager). W nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 r. w komorze gazowej Niemcy zgładzili 2897 Romów, wszystkich, którzy jeszcze żyli.
Romani Rose podkreślił, że wielu wybitnych europejskich polityków ostrzega przed niebezpieczeństwami, jakie niesie antysemityzm. „My, Romowie i Sinti, chcielibyśmy jednak, by w podobnie stanowczy sposób sprzeciwiali się rasizmowi i nieraz śmiertelnej przemocy wobec nas (…). Rasizm i populizm zagrażają nie tylko mniejszościom, ale są też ciosem prosto w serce demokracji. Obrona naszych wartości jest wspólnym obowiązkiem wobec Europy” – podkreślił.
Rose dodał, że w Niemczech rośnie liczba aktów przemocy na tle rasistowskim dokonywanych przez skrajną prawicę. W ub.r. zarejestrowano ich niemal 1 tys. Jest najwyższa od lat. Do przemocy wobec Romów dochodzi także w Bułgarii, na Węgrzech i Słowacji.
Romani Rose podkreślił, że wielu wybitnych europejskich polityków ostrzega przed niebezpieczeństwami, jakie niesie antysemityzm. „My, Romowie i Sinti, chcielibyśmy jednak, by w podobnie stanowczy sposób sprzeciwiali się rasizmowi i nieraz śmiertelnej przemocy wobec nas (…). Rasizm i populizm zagrażają nie tylko mniejszościom, ale są też ciosem prosto w serce demokracji. Obrona naszych wartości jest wspólnym obowiązkiem wobec Europy” – podkreślił.
„Niestety również partie obywatelskie rozpowszechniają populistyczne hasła, by zyskać poparcie. Fakt, iż debata publiczna wokół tzw. +migracji biedoty+ w Niemczech kręci się wyłącznie wokół naszej mniejszości, a całkowicie ignorowane są przy tym czynniki społeczne, to nie tylko przejaw zakłamania, ale też cynizmu, biorąc pod uwagę tło historyczne. (…) Rasizm przestał być domeną środowisk skrajnie prawicowych, dotarł już do zwykłych obywateli, i w tym właśnie tkwi największe zagrożenie” – mówił.
Zdaniem deputowanego węgierskiego parlamentu Laszlo Telekiego w wielu krajach powstają „osiedla cygańskie otoczone murami”, a dyskryminacja Romów dotyczy edukacji, rynku pracy i opieki zdrowotnej. „(…) Trzeba nam ustaw i przepisów, które zapewniłyby równość szans pod względem społecznym i ekonomicznym” – mówił.
Teleki podkreślił, że Romowie chcą żyć w Europie bez murów i strachu w społeczności, z którą będą się integrowali. „Chcemy Europy, w której różnorodność kulturowa postrzegana jest jako wzbogacenie, a nasza tożsamość nie uchodzi za powód do wstydu. (…) Chcemy żyć w wolnej i demokratycznej Europie, a nie w dyktaturze i totalitaryzmie. Jeśli poszczególne narody nie są w stanie zapewnić Romom ochrony, musi tego wspólnymi siłami dokonać UE. Albo wiodące kraje demokratyczne muszą wyegzekwować przestrzeganie i ochronę praw człowieka” – mówił.
Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski nawiązał do sytuacji w naszym kraju. Mówił m.in., że „wciąż bezprawnie gromadzi się oraz publikuje dane o pochodzeniu etnicznym beneficjentów pomocy społecznej”. „W jakim celu? Jakie są kryteria tworzenia takich statystyk? (…) Dlaczego wciąż jesteśmy segregowani zarówno przez władze, jak i media, na Romów i Polaków? Czy zbieranie danych o pochodzeniu etnicznym, nawoływanie do nienawiści, spychanie Romów do gett, czegoś nie przypomina?” – pytał.
Kwiatkowski przypomniał zarazem, że Romowie zamieszkują polskie ziemie od sześciu wieków. „Nasza kultura jest częścią dziedzictwa kulturowego ziem polskich. Nasza historia jest częścią historii Polski” – podkreślił.
Ocalony z Zagłady niemiecki Rom Siegfried Heilig w Auschwitz stracił 11 członków swojej rodziny. Stojąc wśród ruin dawnego Zigeunerlager zaapelował do młodego pokolenia, by nigdy nie zapomniało o nieopisanych cierpieniach i prześladowaniach, które stały się udziałem jego społeczności. „To młodzież ma za zadanie zadbać o to, by wydarzenia sprzed lat nigdy się nie powtórzyły” – mówił.
W uroczystościach uczestniczyło kilkaset osób; Romowie z Polski i z zagranicy, w tym ocaleni z Zagłady, parlamentarzyści i dyplomaci. Pod pomnikiem upamiętniającym zagładę Romów na terenie byłego Zigeunerlager złożyli wieńce i oddali hołd pomordowanym.
Pierwsi Romowie trafili do Auschwitz w 1941 r. Pod koniec lutego 1943 r. na terenie Auschwitz II-Birkenau powstał tzw. Zigeunerlager. Niemcy deportowali do niego Romów z 14 krajów. W obozie dziesiątkowały ich choroby i głód. W szczególny sposób cierpiały dzieci, na których Josef Mengele przeprowadzał eksperymenty medyczne. Ogółem w Auschwitz więzionych było ok. 23 tys. Romów. Życie straciło ok. 21 tys.
Szacuje się, że w wyniku prześladowań i terroru w latach III Rzeszy śmierć poniosła połowa populacji Romów zamieszkującej obszary okupowane przez Niemców. (PAP)
szf/ pz/