Mam głębokie przekonanie, że prezydent Andrzej Duda niebawem podpisze nowelizację ustawy o IPN - powiedział marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Senat po godz. 17 bez poprawek przyjął uchwaloną w środę nowelę.
"Mam głębokie przekonanie, że niebawem podpisze" - w ten sposób Karczewski opowiedział na pytanie, czy spodziewa się, że ustawa zostanie wkrótce podpisana przez prezydenta.
Przyjęta w środę nowelizacja uchyla artykuły: 55a, który grozi karami grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej i art. 55b, który głosi, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - "niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu".
Pytany, czego spodziewa się po wystąpieniu premiera Morawieckiego, które zaplanowano na godz. 18., Karczewski powiedział, że "na pewno będzie zacieśnienie naszych relacji" i że "na pewno będą to relacje coraz lepsze".
"Dla mnie osobiście istotne i ważne jest to, by w przyszłości dochodziło do spotkań młodzieży, by dochodziło do kontaktów międzyludzkich, do tego, żeby Żydzi, którzy przyjeżdżają do Polski i oglądają te miejsca kaźni, miejsca w których dokonywał się Holokaust, rozmawiali z polską młodzieżą" - dodał.
Według marszałka Senatu, ważne jest to, by przekazać "dobry sygnał dla naszych dzieci i wnuków, by oni między sobą mieli dobre, coraz lepsze relacje".
Pytany, czy było warto mówić, że poprzednia nowelizacja ustawy o IPN to dobra ustawa i że PiS się z niej nie wycofa, skoro do tej nowelizacji ostatecznie doszło, a dochodzi ponadto do "precedensowej sytuacji gdy premier pojawia się po raz pierwszy w Senacie, a jednego dnia nowelizacja +przechodzi+ przez Sejm i Senat".
"Było warto i trzeba było tak zrobić. Znajdowaliśmy się w innej sytuacji parę miesięcy temu, znajdujemy się w innej sytuacji w tej chwili. Ja prosiłem premiera, by przyjechał do Senatu i tak się stało" - odpowiedział Karczewski. Według niego to świadczy "o tym, jak dużą wagę przywiązujemy do relacji międzynarodowych, do relacji Polaków, Żydów, Polski i Izraela".
Karczewski był też pytany o głosy senatorów PO i niezrzeszonych, że prace nad nowelizacją odbyły się w zbyt szybkim tempie, a senatorowie nie mogli już w pewnym momencie zabierać głosu i zadawać pytań.
"Wszystko odbyło się zgodnie z prawem, zgodnie z regulaminem. Niestety senatorowie PO wykazali się nieznajomością regulaminu, a faktycznie niektóre zapisy regulaminu nie były realizowane do tej pory, nie używano niektórych możliwości; my je wykorzystaliśmy tak, by nie prowadzić zbędnej dyskusji, która rozchodziła się, nie dotyczyła meritum sprawy" - odparł Karczewski. (PAP)
autor: Wiktoria Nicałek
wni/ mkr/ par/