Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej utrzymał w mocy decyzję Głównej Prokuratury Wojskowej FR, która odmówiła pośmiertnego zrehabilitowania gen. Hansa Piekenbrocka, wiceszefa Abwehry, tj. wywiadu i kontrwywiadu wojskowego hitlerowskich Niemiec.
Poinformowała o tym w środę rządowa "Rossijskaja Gazieta", według której Sąd Najwyższy rozpoznał sprawę we wtorek. Postępowanie odbyło się z wyłączeniem jawności, czyli bez udziału mediów, obserwatorów i publiczności. Sąd uzasadnił to tym, że mimo upływu 62 lat od skazania Piekenbrocka jego akta są wciąż tajne.
"Rossijskaja Gazieta" podała, że o pośmiertne zrehabilitowanie Piekenbrocka wystąpił obywatel Niemiec Heiko Zuhr, którego moskiewski dziennik przedstawił jako "przewodniczącego organizacji społecznej Saksoński Memoriał". Swój wniosek przesłał on za pośrednictwem niemieckiej ambasady w Moskwie. Zgodnie z prawem Rosji dokument trafił do Głównej Prokuratury Wojskowej FR. Ta odmówiła rehabilitacji. Sąd Najwyższy utrzymał w mocy tę decyzję.
Piekenbrock kierował Departamentem I Abwehry (wywiad) od 1936 do 1943 roku. Funkcję tę łączył ze stanowiskiem pierwszego zastępcy szefa Abwehry admirała Wilhelma Canarisa. W 1943 roku został karnie skierowany na front wschodni, gdzie dowodził najpierw pułkiem, a następnie dywizją. Walczył m.in. pod Kijowem, Żytomierzem, Winnicą i Kamieńcem Podolskim.
Został wzięty do niewoli przez wojska radzieckie na terytorium Czechosłowacji. Był świadkiem oskarżenia w procesie norymberskim. W 1952 roku Sąd Najwyższy ZSRR skazał go na 25 lat więzienia za zbrodnie przeciwko pokojowi i ludzkości. W 1955 roku przekazano go władzom Niemiec Zachodnich, które wkrótce po tym wypuściły go na wolność. Zmarł w 1959 roku w wieku 66 lat.
Cytowany przez "Rossijską Gazietę" główny prokurator wojskowy FR Siergiej Fridinski ujawnił, że do kierowanej przez niego instytucji z Niemiec wpływa coraz więcej wniosków o pośmiertną rehabilitację nazistowskich zbrodniarzy. Przekazał, że w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2014 roku wniosków takich złożono 117. Wśród składających wnioski - zauważył - są osoby fizyczne, a także byli żołnierze Wehrmachtu i wojsk SS, oskarżonych o zbrodnie wojenne. Wszystkie takie wnioski - zaznaczył - sa przez sądy odrzucane.
"Naszym zdaniem, wnioski te są albo rezultatem nieznajomości tego, co czynili naziści, albo próbą przedstawienia zbrodniarzy wojennych jako szeregowych wykonawców cudzej woli" - oznajmił Fridinski.
Odnosząc się do przypadku Piekenbrocka, główny prokurator wojskowy FR przypomniał, że został on skazany za "szpiegostwo oraz udział w planowaniu, przygotowaniu i prowadzeniu agresywnej wojny przeciwko ZSRR". "To skończony łajdak i morderca" - podkreślił.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ kar/