Krakowski sąd zakazał Polskiej Akademii Nauk rozpowszechniania przez rok w Polskim Słowniku Biograficznym noty biograficznej dotyczącej prof. Pawła Szulkina. Postanowienie nie jest prawomocne; zakaz upadnie, jeżeli w ciągu 14 dni wnioskodawca - syn prof. Szulkina - nie złoży pozwu.
Wniosek o zabezpieczenie powództwa poprzez zakaz rozpowszechniania noty biograficznej swojego ojca złożył do sądu reż. Piotr Szulkin.
Według przepisów wniosek taki można złożyć przed wytoczeniem powództwa o ochronę dóbr osobistych. Jeżeli w ciągu 14 dni od uprawomocnienia się decyzji sądu o zabezpieczeniu pozew nie zostanie złożony, zabezpieczenie upadnie.
Jak napisali w oświadczeniu redaktor naczelny PSB prof. Andrzej Romanowski i dyrektor Instytutu Historii PAN prof. Wojciech Kriegseisen, "gdyby sprawa się uprawomocniła i Piotrowi Szulkinowi udało się doprowadzić do wycofania biogramu (czyli de facto wydrukowanego zeszytu) z przestrzeni publicznej, wówczas powstaje groźny precedens, w którym prawda naukowa ustępuje przed roszczeniami prywatnymi".
Jak poinformowano we wtorek PAP w sądzie, postanowienie o zabezpieczeniu zostało już doręczone stronom, ale nie jest jeszcze prawomocne. Do sądu nie wpłynął jeszcze pozew wnioskodawcy, nie odnotowano także zażalenia PAN, które według informacji PAP zostało złożone. W przypadku niewniesienia pozwu zabezpieczenie upadnie. Termin upływa w połowie marca – ustaliła PAP.
"Pan Szulkin zapoznał się z roboczą wersją biogramu jego ojca. Poprosiliśmy go o ustosunkowanie się i on stanowczo zażądał usunięcia żydowskiego pochodzenia ojca i pewnych szczegółów dotyczących życia osobistego" – powiedział PAP autor biogramu prof. fizyki Pawła Szulkina historyk Stanisław Tadeusz Sroka. "Te rzeczy piszemy w naszym słowniku i części uwag nie mogliśmy uwzględnić; uwzględniliśmy natomiast inne drobne poprawki" – wyjaśnił. Jak poinformował, autorzy słownika złożyli zażalenie na decyzję sądu.
"Uwzględniliśmy uwagi pana Szulkina co do pewnych sformułowań, ale nigdy nie będę handlował prawdą historyczną" - powiedział PAP redaktor naczelny PSB prof. Andrzej Romanowski. Jak dodał na razie nie ma podstawy prawnej, żeby nie rozpowszechniać słownika. "Jest zagrożenie, że w skrajnym przypadku ze wszystkich 49 tomów Słownika i 32 tys. stron zostanie wyjętych 160 stron i nigdy czytelnicy ich nie przeczytają. Ale nie wierzę w taką wersję" – dodał.
Jak napisali w oświadczeniu redaktor naczelny PSB prof. Andrzej Romanowski i dyrektor Instytutu Historii PAN prof. Wojciech Kriegseisen, "gdyby sprawa się uprawomocniła i Piotrowi Szulkinowi udało się doprowadzić do wycofania biogramu (czyli de facto wydrukowanego zeszytu) z przestrzeni publicznej, wówczas powstaje groźny precedens, w którym prawda naukowa ustępuje przed roszczeniami prywatnymi".
"Postanowienie sądu oznacza w naszym pojęciu naruszenie praw konstytucyjnych, pogwałcenie wolności badań naukowych, zakwestionowanie swobody wypowiedzi (…) która w niczym nie naruszała niczyich dóbr osobistych i która była oparta na faktach odzwierciedlonych w dokumentach" – napisali autorzy oświadczenia. Ich zdaniem "sąd zadziałał jak cenzura", a jego decyzja jest "w istocie zamachem na kulturę narodową".
Jak podała "Gazeta Wyborcza", która napisała o sprawie, "zdaniem redakcji słownika Szulkinowi tak naprawdę miało zależeć przede wszystkim na tym, aby z biogramu usunąć informację o żydowskim pochodzeniu jego ojca". "Dla ojca ten problem w ogóle nie istniał. Czuł się Polakiem, polskim uczonym, a w czasie wojny polskim żołnierzem. Teza, że semickość była jego sztandarem, jest do bólu fałszywa" – powiedział gazecie Piotr Szulkin.
Polski Słownik Biograficzny ukazuje się w Krakowie od roku 1935 z przerwą w latach okupacji hitlerowskiej i okresu stalinowskiego. Obecnie obejmuje 48 tomów, do litery A do S, zawierających ponad 26 tys. życiorysów Polaków i obcokrajowców działających w Polsce, począwszy od Popiela i Piasta, skończywszy na osobach zmarłych w r. 2000. Jest wydawnictwem wspólnym Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności.
"Obecnie trwają prace nad tomem 49. Pierwszy zeszyt tego tomu (nr 200 w ogólnej numeracji) ukazał się w listopadzie 2013. W ciągu 70 minionych lat doszliśmy do litery +S+: ostatnim opublikowanym hasłem jest +Szubert Wacław+. Orientacyjny termin ukończenia PSB to rok 2030" – napisali twórcy na stronie internetowej słownika. (PAP)
hp/ wos/ ls/