Sejmowa Komisja Łączności z Polakami za Granicą rozpoczęła we wtorek dwudniową wizytę we Lwowie, gdzie zapoznaje się m.in. z sytuacją polskiej mniejszości na Ukrainie, sprawami jej oświaty oraz stanem prac przy budowie Domu Polskiego.
"Nie ukrywam, że są dwa powody, które spowodowały, że ten wyjazd odbywa się jeszcze przed rozpoczęciem wakacji poselskich. Po pierwsze, sprawa budowy Domu Polskiego we Lwowie; chcieliśmy sprawdzić, na jakim jest ona etapie. Do komisji dotarły informacje, że są pewne obsunięcia czasowe związane z tą inwestycją, i chcieliśmy się temu przyjrzeć" – powiedziała w rozmowie telefonicznej z PAP przewodnicząca Komisji Anna Schmidt-Rodziewicz (PiS).
Członkowie Komisji wizytowali we wtorek plac budowy Domu Polskiego i rozmawiali z pracownikami firmy, która realizuje tę inwestycję. Schmidt-Rodziewicz poinformowała, że jeszcze przed wakacjami zwoła w tej sprawie posiedzenie Komisji, na które zostaną zaproszone instytucje i organizacje zaangażowane w ten projekt.
"Będziemy rozmawiać o tym ze Wspólnotą Polską i Senatem; będę prosiła marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, który za tydzień planuje wizytę we Lwowie, o rozmowę, żeby sprawdzić, na jakim etapie to jest, jakie są problemy i jak im zaradzić. Chcielibyśmy, żeby ta inwestycja w możliwie szybkim terminie została zrealizowana" – podkreśliła przewodnicząca.
Zdaniem Schmidt-Rodziewicz Domu Polskiego we Lwowie najprawdopodobniej nie da się otworzyć tak, jak planowano, w przyszłym roku, gdy będzie obchodzona setna rocznica odzyskania niepodległości Polski.
"Dziś wiemy, że ten termin prawdopodobnie już nie wchodzi w grę, i chcemy poczynić starania, wesprzeć podmioty, które biorą udział w realizacji tej inwestycji, żeby możliwie przyspieszyć te terminy i szczęśliwie zakończyć budowę" – oświadczyła.
Kolejną ważną przyczyną wizyty Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą jest sprawa podpalenia polskiej szkoły w Mościskach, w pobliżu granicy Ukrainy z Polską. "Jutro, w ramach napiętego programu wizyty, będziemy gościć w Mościskach w związku z podpaleniem polskiej szkoły. Chcemy na gorąco zapoznać się z sytuacją, być na miejscu, porozmawiać z przedstawicielami szkoły i władz lokalnych" – mówiła Schmidt-Rodziewicz.
Polska szkoła im. Królowej Jadwigi w Mościskach została podpalona w nocy z 29 na 30 maja; sprawców jeszcze nie ujęto. Dyrektor Szkoły Teresa Teterycz po zdarzeniu mówiła PAP, że nie wie, kto mógł stać za incydentem. "Tutaj nie ma tarć na tle narodowościowym. Ukraińskie dzieci bywają na naszych dyskotekach, nasze dzieci chodzą do nich, u nas nie ma problemów. Wydaje mi się, że musiał to zrobić ktoś, kto został do tego wynajęty" - powiedziała dyrektorka.
We wtorek, w pierwszym dniu wizyty we Lwowie członkowie Sejmowej Komisji złożyli kwiaty na cmentarzu Orląt Lwowskich i spotkali się z przedstawicielami polskich organizacji na Ukrainie. W środę spotkają się z arcybiskupem Mieczysławem Mokrzyckim i po wizycie w Mościskach powrócą do Polski.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ cyk/ mc/