Papież Franciszek podczas pielgrzymki do Polski odda hołd pomysłodawcy Światowych Dni Młodzieży Janowi Pawłowi II, będzie też starał się rozproszyć u młodych obawy o przyszłość - powiedział PAP Giovanni Maria Vian, szef watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano".
Vian Światowe Dni Młodzieży nazwał wydarzeniem "rangi globalnej" i bardzo dobrym momentem, by zwrócić się z przesłaniem do wszystkich tych, którzy są "przyszłością świata i Kościoła".
Papieża Franciszka określił mianem osoby "wielkodusznej", ale i "wymagającej".
"Papież przede wszystkim przybędzie do Krakowa oddać hołd pomysłodawcy Światowych Dni Młodzieży, a więc Janowi Pawłowi II - mówił Vian w wywiadzie udzielonym PAP. - To właśnie powód, który wyjaśnia wybór miejsca, pomimo trudności związanych z dużą liczbą gości w Krakowie - mieście małym, dużo mniejszym niż Warszawa".
Szef gazety zaznaczył, że Franciszek ceni kontakt z młodzieżą; jeszcze w zakonie jezuitów i później, jako wykładowca uniwersytecki, miał z nią styczność i zabiegał o jej kształcenie.
"Papież zdaje sobie sprawę, że młodzi są dziś trochę pozostawieni sami sobie, nie otacza się ich taką opieką, jak kiedyś. Będzie więc bardzo ważne, co im powie i będzie chciał odnieść się do ich obaw" - mówił.
"Dziś młodzi doświadczają - to też jedna z trosk papieża - bezrobocia, braku perspektyw ważnych z punktu widzenia ich życia, braku bezpieczeństwa, a w głębi również tęsknoty za Bogiem, potrzeby Boga i potrzeby duchowości" - podkreślił Vian.
"Papież przede wszystkim przybędzie do Krakowa oddać hołd pomysłodawcy Światowych Dni Młodzieży, a więc Janowi Pawłowi II - mówił Giovanni Maria Vian, szef watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano", w wywiadzie udzielonym PAP. - To właśnie powód, który wyjaśnia wybór miejsca, pomimo trudności związanych z dużą liczbą gości w Krakowie - mieście małym, dużo mniejszym niż Warszawa".
Szef "L'Osservatore Romano" nie był jednak w stanie przybliżyć konkretnych tematów papieskich spotkań. Zwrócił uwagę, że Franciszek za każdym razem, gdy spotyka się z młodymi - zarówno w czasie podróży zagranicznych, jak i w Rzymie - nawet jeśli ma przygotowane wystąpienie, woli improwizować.
Nie wykluczył, że w czasie ŚDM mowa będzie o migrantach i uchodźcach. "Zawsze mówi o tym zjawisku, gdyż bardzo go to niepokoi. Martwią go nieszczęścia wokół wymuszonych migracji" - wskazał Vian.
"To nie przypadek, że pierwszą pielgrzymkę pontyfikatu odbył na Lampedusę, a ostatnią na Lesbos. To kwestia humanitarna, która dotyczy każdej jednostki ludzkiej, odnosi się do każdego człowieka. Dotyczy też odpowiedzialności poszczególnych krajów Europy i Unii Europejskiej jako całości. (...) Ale papież mówił też o migrantach na granicy Meksyku i Stanów Zjednoczonych, zwracał uwagę na migrantów w Azji, w Birmie, na Półwyspie Indochińskim. Jest więc to problem globalny, który dotyka stosunków międzynarodowych, gdyż wielu migrantów ucieka przed wojną. To niebezpieczne podróże, mogą prowadzić do śmierci. Ale oznacza to, że uciekają przed czymś jeszcze gorszym" - wyjaśnił.
Lampedusa, niewielka włoska wyspa na Morzu Śródziemnym, leży około 110 km od wybrzeży Afryki. Łodziami, często ryzykując życie, próbuje się na nią dostać wielu migrantów z Czarnego Kontynentu. Franciszek był tam ze swoją pierwszą pielgrzymką 8 lipca 2013 roku.
Lesbos, grecka wyspa oddzielona od Turcji 15-kilometrową Cieśniną Mityleńską, to cel wielu uciekinierów z Bliskiego Wschodu i Azji, szukających drogi do Unii Europejskiej. 16 kwietnia papież odwiedził znajdujący się tam obóz dla uchodźców i do Rzymu zabrał stamtąd 12 Syryjczyków.
"Również Włochy były krajem wielkiej emigracji, a Bergoglio jest synem włoskich imigrantów. Opowiadał, że jego ojciec narażał się w rejsie statkiem, który zatonął. Byłby zginął" - przypomniał Vian.
Franciszek, jako Jorge Mario Bergoglio, urodził się w 1936 roku w Argentynie. Jest pierwszym papieżem z Ameryki i pierwszym od VIII wieku następcą św. Piotra spoza Europy.
Giovanni Maria Vian objął funkcję redaktora naczelnego "L'Osservatore Romano" jesienią 2007 roku, jeszcze za pontyfikatu Benedykta XVI. PAP powiedział, że zmiana na Tronie Piotrowym nie wpłynęła na jego pracę, choć przyznał, że papież Franciszek zaskakuje redakcję, wygłaszając 2-3 razy w tygodniu improwizowane kazania. "Musimy je publikować (...), lecz niemożliwe staje się drukowanie ich w całości, ponieważ - tak jak wszystkie teksty improwizowane - nie dają się wiernie oddać" - tłumaczył.
Zapytany, czy "L'Osservatore Romano" planuje specjalne wydanie gazety na Światowe Dni młodzieży, zaprzeczył. Zapewnił jednak, że dziennik opublikuje wszystkie wypowiedzi papieża.
"L'Osservatore Romano" to półoficjalny głos Kurii papieskiej; wydawnictwo znajduje się na terenie Państwa Watykańskiego. Wychodzi codziennie po włosku. Teksty oficjalne publikuje po łacinie.
Oprócz tego gazeta ukazuje się też w formie tygodnika po angielsku, francusku, hiszpańsku, portugalsku, niemiecku i malajsku, a jako miesięcznik - po polsku. (PAP)
zab/ woj/