Szef MSP Dawid Jackiewicz nie wyklucza wypłaty 200 mln zł ze strony Skarbu Państwa na rzecz samorządu Warszawy na odszkodowania za dekret Bieruta. Zastrzega jednak, że miasto musi przedstawić szczegółowe uzasadnienie w tej sprawie.
"Ta sprawa jest cały czas procedowana. Wszelkiego rodzaju naciski będące podyktowane względami politycznymi - w tym przypadku tak traktuję wolę czy głos wyrażoną przez Sejmik Województwa Mazowieckiego - nie mogą być traktowane jako element, który przesądzi o rozstrzygnięciu tej sprawy" - powiedział we wtorek dziennikarzom szef MSP.
"Mówimy o kwocie 200 mln zł, której wypłacenie ze strony Skarbu Państwa na rzecz samorządu miasta Warszawy musi być podyktowane odpowiednimi warunkami, czy musi być oparte o odpowiednie warunki" - zaznaczył minister skarbu.
Ocenił, że miasto musi przedstawić szczegółowe uzasadnienie dotyczące m.in. wysokości tej kwoty, a także realizowanych dotychczas wypłat. "Jeśli ta sprawa zostanie poważnie potraktowana przez Warszawę, przez władze samorządowe Warszawy, wówczas dopuszczamy możliwość zmiany, na razie bardzo wstępnej (...) decyzji, ale to nie jest jeszcze dzisiaj przesądzone. Chcemy, aby miasto stołeczne traktowało tę kwestię w sposób poważny. Wiele miast w Polsce jest w takiej samej sytuacji, w której potrzebuje wsparcia finansowego na zaspokajanie roszczeń reprywatyzacyjnych. Nie będziemy w sposób uprzywilejowany traktować Warszawy. Ostateczne rozstrzygnięcie tej sprawy jeszcze przed nami" - tłumaczył szef MSP.
W poniedziałek radni Sejmiku Województwa Mazowieckiego zaapelowali do premier Beaty Szydło o odblokowanie zaplanowanej na 2016 r. wypłaty 200 mln zł na odszkodowania za dekret Bieruta. W poniedziałek przyjęli w tej sprawie uchwałę.
1 stycznia 2014 r. weszła w życie nowela ustawy komercjalizacji i prywatyzacji. Na jej podstawie w latach 2014-2016 miała zostać udzielona m.st. Warszawa dotacja celowa ze środków Funduszu Reprywatyzacji w kwocie do 200 mln zł rocznie, tj. łącznie do 600 mln zł, z przeznaczeniem na dofinansowanie wypłaty odszkodowań za nieruchomości przyjęte na podstawie dekretu z 26 października 1945 r.
W lutym br. do Urzędu m.st. Warszawy wpłynęła decyzja Ministra Skarbu Państwa o zablokowaniu wypłaty dotacji w 2016 r."Sejmik Województwa Mazowieckiego zdecydowanie sprzeciwia się decyzji podjętej przez Ministra Skarbu Państwa o zablokowaniu wypłaty dotacji przeznaczonej wcześniej przez Parlament RP zaplanowanej w budżecie państwa na rok 2016" - podkreślono w uchwale.
Jak dodano, w związku z rosnącą z roku na rok liczbą zasądzonych prawomocnymi wyrokami odszkodowań, "Miasto Stołeczne Warszawa nie jest w stanie samo udźwignąć kosztów wypłat należnych odszkodowań bez pomocy ze strony państwa". "Sejmik Województwa Mazowieckiego apeluje do Pani Prezes Rady Ministrów Beaty Szydło o odblokowanie zaplanowanej na rok 2016 wypłaty dotacji celowej przeznaczonej na dofinansowanie wypłaty ww. odszkodowań, która to wypłata pochodzi ze środków Funduszu Reprywatyzacji w kwocie 200 mln zł" - czytamy w uchwale sejmiku.
Marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik ocenił, że jeśli te 200 mln zł było zawarte w budżecie państwa, on nie widzi "żadnych racjonalnych powodów, żeby to wstrzymywać". Jego zdaniem Warszawie trzeba pomóc i pieniądze powinny być zwracane z budżetu państwa. "Dzisiaj mówi się, że to wspólnota Warszawy, czyli władze samorządowe mają te pieniądze z własnych dochodów zwracać. To wydaje mi się głęboko niesprawiedliwe" - podkreślił.
Radny sejmiku Radosław Fogiel (PiS) uważa, że przyjęte stanowisko jest "czysto polityczne" i "cała burza" jest niepotrzebna. "Tu nie chodzi o słuszną sprawę, którą jest walka z dekretem Bieruta, przyznawanie odszkodowań i sprawiedliwe załatwienie tej sprawy, tylko jest to kolejny temat, który porusza Platforma Obywatelska, która nie może pogodzić się z przegraną w wyborach" - mówił. Jak podkreślił, pieniądze "nigdzie nie zniknęły". "One są chwilowo zamrożone i to jest kwestia decyzji na poziomie urzędniczym - między Ministerstwem Skarbu Państwa a prezydentem m.st. Warszawy. Robienie z tego politycznego tematu ze strony PO jest głębokim błędem" - podkreślił radny PiS.
Dekret z 26 października 1945 r. "O własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy" podpisany został przez ówczesnego przewodniczącego Krajowej Rady Narodowej Bolesława Bieruta. Skutkiem jego wejścia w życie (w listopadzie 1945 r.) było przejęcie wszystkich gruntów w granicach miasta przez gminę m.st. Warszawy, a w 1950 r. przez Skarb Państwa - w związku ze zniesieniem samorządu terytorialnego. (PAP)
dol/ gma/