Odsłonięcie tablicy z nazwiskami Romów zamordowanych przez hitlerowców w Szczurowej (Małopolskie) było punktem kulminacyjnym zakończonego w niedzielę Międzynarodowego Taboru Pamięci Romów. W tym roku impreza odbyła się w okrojonej formie – bez wędrujących wozów cygańskich.
Niedzielna uroczystość na cmentarzu w Szczurowej zgromadziła około 150 osób, w tym Romów z Polski i zagranicy. Obecny był też m.in. konsul generalny Niemiec w Krakowie dr Werner Koehler oraz przedstawiciele lokalnych władz. Na odsłoniętej tablicy upamiętniono nazwiska 93 Romów ze Szczurowej rozstrzelanych przez policję niemiecką 3 lipca 1943 r. Tablicę ufundowali przyjaciele Romów z Niemiec.
Jak powiedział PAP pomysłodawca taboru Adam Bartosz z Muzeum Okręgowego w Tarnowie, Szczurowa jest jednym z największych miejsc kaźni Romów w Polsce. 3 lipca 1943 roku z rąk Niemców zginęły tam 93 osoby, niemal wszyscy romscy mieszkańcy tej wsi.
Byli to Romowie, należący głównie do rodzin Cioroniów i Białoniów, którzy osiedlili się w Szczurowej w latach 20. XIX w. Mieszkali w biednej osadzie usytuowanej na krańcu wsi. Należeli do Romów osiadłych, zżytych z miejscową ludnością na tyle, że trafiały się wśród nich małżeństwa mieszane. Pomagali sąsiadom w pracach polowych, żyli też z tego, co uprosili od zaprzyjaźnionych gospodarzy. Byli wśród nich muzykanci i kowale. Do 1943 r. w osadzie mieszkało ponad sto osób.
Rankiem 3 lipca 1943 r. osada romska została otoczona przez żandarmów, którzy furmankami przewieźli Romów na miejscowy cmentarz. Tam Niemcy zastrzelili 93 osoby, w tym wiele dzieci.
Mieszkańcy Szczurowej starali się ratować swych romskich sąsiadów. Podstępem udało się wydostać ze śmiertelnego transportu kilka osób, między innymi kilkuletnią Krystynę Cioroń.
8 maja 1966 r., z inicjatywy miejscowej ludności, przy mogile ustawiono granitowy głaz, opatrzony pamiątkową inskrypcją. Jest to pierwszy na świecie pomnik, wzniesiony dla upamiętnienia Zagłady Romów. Stanął on na największej zbiorowej mogile pomordowanych Romów na terenie Polski. Od tamtego czasu na grób w Szczurowej przyjeżdżają pielgrzymki Romów z całego świata.
W tym roku odbyła się XV edycja Międzynarodowego Taboru Pamięci Romów, którego celem jest upamiętnienie zagłady Romów podczas hitlerowskiej okupacji oraz promocja kultury cygańskiej. Z powodów finansowych miała ona stacjonarny charakter – we wcześniejszych latach jej głównym elementem był wędrujący tabor kolorowych cygańskich wozów, który zatrzymywał się przy mogiłach pomordowanych Romów i w miejscach ich egzekucji w Żabnie, Bielczy, Borzecinie i Szczurowej.
Jak wyjaśnił Bartosz, przedsięwzięcie finansowane z dotacji przyznanej przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji w ramach programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce w tym roku nie otrzymało dotacji z powodu zmiany zasad jej przyznawania. Zgodnie z nimi o środki takie mogą się obecnie ubiegać jedynie stowarzyszenia, a nie np. muzea.
„Przez stacjonarną formę nawiązujemy też do przypadającej w tym roku 50. rocznicy państwowej akcji zakazującej Romom wędrowania po polskich drogach” - zaznaczył Szpunar.
Od piątku uczestnicy wydarzenia obozowali w Borzęcinie Dolnym, gdzie w niedzielę na zakończenie spotkania zorganizowano gminny Romski Festyn.
Organizatorem Międzynarodowego Taboru Pamięci Romów jest Muzeum Okręgowe w Tarnowie. Jak przypomniał dyrektor tej placówki Andrzej Szpunar, tegoroczny tabor dedykowany jest upamiętnieniu w 70. rocznicy zagłady obozu cygańskiego w KL Auschwitz-Birkenau. 2 sierpnia 1942 r. Niemcy zamordowali w komorze gazowej ostatnie 3 tysiące Romów, jacy jeszcze pozostali z około 20 tysięcy zamkniętych w tzw. Cygańskim obozie familijnym (Zigeunerfamilienlager). Data 2 sierpnia została w 2011. proklamowana jako Dzień Pamięci o Zagładzie Romów. (PAP)
rgr/ mlu/